Google z nowymi opłatami dla deweloperów. Podziękujcie UE

Piotr MalinowskiSkomentuj
Google z nowymi opłatami dla deweloperów. Podziękujcie UE

Google opublikowało właśnie informacje odnośnie do zmian, które czekają deweloperów. Przystosowanie się do nowych unijnych przepisów będzie wymagało wprowadzenia dodatkowych opłat. Ma to związek z możliwością udostępniania aplikacji za pośrednictwem innych mobilnych sklepów. Szczegóły zostały właśnie podane – niemalże pewne jest to, iż programiści nie do końca ucieszą się z tego, co szykuje dla nich technologiczny koncern. Niektóre rzeczy zmienią się również dla przeciętnych konsumentów – zerknijmy więc na to wszystko nieco bliżej.

Google z dodatkowymi opłatami – kto i ile więcej zapłaci?

Unia Europejska szykuje sporo zmian – zarówno dla użytkowników, jak i ogromnych korporacji. Nie tak dawno byliśmy przecież świadkami wdrożenia aktu o usługach cyfrowych, natomiast teraz mamy do czynienia z implementacją aktu o rynkach cyfrowych. Tym samym wyznaczone podmioty muszą wprowadzić szereg zmian, by udostępnić klientom nie tylko więcej kontroli, ale także funkcji poprawiających ich bezpieczeństwo. Pierwsze kroki poczyniła już w tym kierunku Meta, teraz przyszedł czas na Google.

Koncern dał właśnie znać o kilku istotnych aspektach, które powinny przede wszystkim zwrócić uwagę deweloperów. Mowa tu o wprowadzeniu dwóch nowych opłat skierowanych głównie do osób chcących opublikować swoje aplikacje do innych mobilnych sklepów. Google musi pozwolić na kierowanie konsumentów poza Sklep Play oraz zezwolić na promowanie ofert dostępnych za pośrednictwem pozostałych platform. Firma nie jest zresztą pierwszym podmiotem decydującym się na wykonanie tego kroku.

Przykład opłat na konkretnej aplikacji / Źródło: Google

Apple także wdrożyło nowe opłaty i argumentowało to tym, że świadczone usługi wymagają wykonania dodatkowej pracy oraz poniesienia stosownych kosztów. Gigant z Moutain View obrał bardzo podobną taktykę, co raczej nie jest ogromnym zaskoczeniem. Na oficjalnym blogu możemy wyczytać, iż płacony do tej pory podatek nie miał nic wspólnego z przetwarzaniem płatności. Wpływy przeznaczane były na „ciągłe inwestycje w Androida i Sklep Play, co umożliwiało użytkownikom i programistom korzystanie wyczekiwanych funkcji”.

Nadchodzą dwa nowe podatki

Dlatego też Google twierdzi, że dwie nowe opłaty wprowadzane w ramach systemu External Offers mają bardzo dużo sensu. Są one bowiem bezpośrednio powiązane z płatnościami:

  • opłata początkowa ma reprezentować wartość zapewnioną przez Sklep Play jeśli chodzi o łatwość pozyskania użytkownika; wyniesie ona 10% w przypadku dokonywania zakupów w aplikacji lub 5% w przypadku opłacania dwuletniej subskrypcji,
  • opłata za bieżące usługi odzwierciedli z kolei szerszą wartość, jaką Sklep Play zapewnia użytkownikom i deweloperom – mowa tu o kontroli rodzicielskiej, skanowaniu pod kątem bezpieczeństwa, zapobieganiu oszustwom oraz ciągłym aktualizowaniu aplikacji; wyniesie ona 17% w przypadku dokonywania zakupów w aplikacji lub 7% w przypadku opłacania dowolnej subskrypcji.

Podatek za bieżące usługi nie będzie obowiązkowy, lecz deweloperzy muszą rzecz jasna mieć świadomość, iż stracą oni dostęp do wyżej wymienionych dobrodziejstw. Jeśli natomiast programista podejmie decyzję o rezygnacji z ponoszenia opłaty, to zgodę na to musi wyrazić konsument. Dlaczego? Ponieważ pobierając i instalując usługę miał pewność, że aplikacja będzie wyposażona w kontrolę rodzicielską i przeróżne systemy poprawiające bezpieczeństwo.

Trzeba przyznać, że opłaty są dosyć wysokie. Teraz pozostaje czekać na reakcję programistów oraz to, czy tego typu zmiany nie odbiją się na przeciętnych konsumentach. Czas pokaże.

Źródło: Google / Zdjęcie otwierające: Google, unsplash.com (@alexandrelallemand)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.