Kolejne miasto wycofuje hulajnogi elektryczne

Piotr MalinowskiSkomentuj
Kolejne miasto wycofuje hulajnogi elektryczne

Wygląda na to, że hulajnogi elektryczne cieszą się coraz mniejszą popularnością oraz akceptacją. Taki przynajmniej wniosek można wysunąć po decyzji władz jednego z niemieckich miast.

Wprowadzono tam właśnie zakaz korzystania z tych pojazdów. Mamy więc do czynienia z kolejnym identycznym przypadkiem na terenie Europy – istnieje więc ogromne prawdopodobieństwo, że nasz kraj także prędzej czy później pójdzie za ciosem. Chcielibyście tego?

Hulajnogi elektryczne przestają interesować ludzi?

Trudno przejść obok tytułowych pojazdów. Można je przecież spotkać we wielu polskich miejscowościach, a widok ludzi ich używających już chyba nikogo nie dziwi. Powszechność hulajnóg elektrycznych sprawiła, iż coraz częściej zaczęto rozprawiać na temat dostosowania konkretnych przepisów. Te swoją drogą już u nas obowiązują – chodzi o konieczność poruszania się odpowiednimi drogami przy zachowaniu wskazanej prędkości. Jak się jednak okazuje, popyt na ten środek komunikacji spada z każdym miesiącem.

Głośno zrobiło się po decyzji mieszkańców Paryża, którzy w referendum jednoznacznie opowiedzieli się za wycofaniem hulajnóg elektrycznych z ulic miasta. Doszło więc do przełomowej decyzji, wskutek której chętnie odwiedzana przez turystów stolica stała się wolna od tytułowych dwukołowców. Wydarzenie najwidoczniej zainspirowało władze innych europejskich miejscowości. Tym razem mowa o niemieckim Gelsenkirchen – właśnie wprowadzono tam identyczny zakaz. Dlaczego?

Głównym problemem jest rzecz jasna nieprawidłowe parkowanie pojazdów. Konsumenci nie dbają o porządek i nie respektują publicznej przestrzeni. Kłopot ma zresztą globalną skalę – sam regularnie irytuję się, gdy idąc chodnikiem muszę ominąć leżącą hulajnogę. Początkowo osoby zarządzające Gelsenkirchen zaproponowały układ firmom Tier i Bolt. Miał on polegać na wprowadzeniu wymogu sprawdzania tożsamości każdego kierowcy. Podmioty nie zgodziły się na implementację takiego rozwiązania, poszło oczywiście o kwestie prywatności i bezpieczeństwa.

Polska także wprowadzi kontrowersyjne zakazy?

Umowa na wynajem hulajnóg nie została tym samym przedłużona. Hulajnogi elektryczne wyparowały więc z ulic niemieckiego miasteczka – zrobiło się troszkę pusto. Czy więc podobne zakazy będą obowiązywać także u nas? Na razie trudno to przewidzieć, lecz istnieją prognozy sugerujące podążenie tropem europejskich kolegów. Popyt na te pojazdy zdaje się zmniejszać, natomiast cena za ich wynajem znacząco wzrosła. Nic więc dziwnego, że ludzie decydują się na wykorzystanie miejskiego roweru czy autobusu.

Nadal jednak nie ma regulacji jeśli chodzi o prawidłowe parkowanie, co jest frustrujące nie tylko dla konsumentów, ale też miejskich władz. Trudno też sprawdzać każde zgłoszenie – nie wiadomo zresztą ile ich jest, mieszkańcy zapewne trochę przyzwyczaili się do takiego chaosu. Pozostaje mieć więc nadzieję, że ktoś weźmie sprawy w swoje ręce i zajmie się wprowadzaniem stosownych przepisów.

Jeśli operatorzy nie zgodzą się na ich respektowanie, to zapewne zakazy zaczną obowiązywać także w Polsce, choć na razie szczegóły nie są znane.

Źródło: Spiegel / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@vincejacob)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.