Oszuści po raz kolejny atakują. Polska Policja poinformowała o nowym sposobie ataku przeprowadzanym na obywatelach naszego kraju. Mowa tu o fałszywych e-mailach zawierających niepokojące informacje od głównego komendanta. Pojawiają się tam oskarżenia o posiadanie treści pedofilskich oraz inne rzeczy. W rzeczywistości mamy oczywiście do czynienia z próbą wyłudzenia danych, a także pieniędzy. Warto więc uważać i zapoznać się z pełnym komunikatem służb.
Oszuści podszywają się za organy ścigania
Niejednokrotnie dawaliśmy Wam znać o przeróżnych metodach działania cyberprzestępców. Regularnie wymyślają oni nowe sposoby na wyłudzenie danych czy pozbawienie ludzi oszczędności całego życia. Podszywają się w tym celu pod przeróżne osoby, instytucje czy firmy. Skala zjawiska jest niestety ogromna i trudno oszacować ile osób pada rocznie ofiarą takich ataków. Dlatego tak ważne jest nagłaśnianie nieprzyjemnych incydentów.
- Sprawdź również: Twitch z ogromnymi podwyżkami. Użytkownicy nie kryją sprzeciwu
Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości (CBZC) poinformowało właśnie o kolejnej kampanii polegającej na rozsyłaniu podejrzanych wiadomości. Oszuści podszywają się tym razem pod Komendanta Głównego Policji insp. Marka Boronia. Nieuważne osoby widząc taką wiadomość mogą od razu wpaść w panikę i bez zastanowienia zacząć wykonywać polecenia cyberprzestępców. Zapewne o to w tym wszystkim niestety chodzi.
Poniżej możecie zobaczyć przykładową wiadomość rozsyłaną przez oszustów. Znajdziemy tam szereg oskarżeń, chociażby o posiadaniu zawartości o charakterze pedofilskim czy handlowaniu narkotykami. E-mail zawiera także szereg wzmianek o poważnych instytucjach i karach grożących za niewykonanie poszczególnych czynności. Trzeba przyznać, że całość brzmi naprawdę poważnie i jestem sobie w stanie wyobrazić sytuację, gdzie np. starsza osoba robi to, co karzą osoby podszywające się pod służby.
Odbiorca jest zachęcany do natychmiastowej odpowiedzi na wezwanie. Oszust tylko czeka na wiadomość zwrotną, by ciągnąć rozmowę dalej i zastraszyć niewinnego człowieka. Celem konwersacji jest rzecz jasna kradzież danych, co w konsekwencji może prowadzić do utraty wszystkich naszych pieniędzy. Polska Policja jasno daje do zrozumienia, że tego typu maile zawierają nieprawdziwe informacje i służby nie są ich autorami. Dlatego warto ze spokojem podchodzić do takiej korespondencji.
Policja nie wyśle zawiadomienia mailowo
CBZC informuje przy okazji, że w przypadku faktycznego popełnienia czynu karalnego nie ma mowy o otrzymaniu maila na ten temat. Wszystkie czynności prowadzone w ramach postępowania są szczegółowo opisane w Kodeksie Postępowania Karnego. Najprawdopodobniej służby odwiedzą przestępcę w domu lub wyślą zawiadomienie na piśmie.
- Przeczytaj również: Canon rządzi i dzieli od 21 lat. A przynajmniej w tej jednej kwestii
Jeśli więc otrzymacie podejrzanego maila, to nawet nie klikajcie w załączniki. Pliki mogą bowiem zawierać szkodliwe oprogramowanie – już na tym etapie oszuści mogą zacząć działać. Najlepiej zgłosić takie akcje na stronie CERT lub na najbliższym komisariacie. Nie dajcie się oszukać!
Źródło: Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości / Zdjęcie otwierające: Polska Policja