Ten aparat ma stać 1000 lat w jednym miejscu. Zrobi niesamowite zdjęcie

Aleksander PiskorzSkomentuj
Ten aparat ma stać 1000 lat w jednym miejscu. Zrobi niesamowite zdjęcie

Wyobraź sobie, że będziesz mógł zobaczyć, jak dokładnie wyglądało miejsce, w którym stoisz – ale tysiąc lat temu. Cóż, w roku 3023 będzie można o tym przekonać, dzięki fascynującemu projektowi o nazwie Millennium Camera. A ten faktycznie może stać się rzeczywistością. 

Stworzona przez Jonathona Keatsa, filozofa eksperymentalnego z University of Arizona College of Fine Arts, Millennium Camera to przedsięwzięcie artystyczno-naukowe o godnym podziwu, choć nieco idealistycznym celu. Jego celem jest uchwycenie najdłużej robionego zdjęcia, jakie kiedykolwiek wykonano, obejmującego oszałamiające 1000 lat. Dzięki temu mieszkańcy Tucson w Arizonie będą mogli spojrzeć głęboko w przeszłość. Chociaż patrząc na to, co dzieje się z Ziemią obecnie, nie wiem czy ten sprzęt wytrzyma aż tyle lat. 

1000 lat inspiracji

Aby zrealizować ten pomysł, Keats czerpał inspirację z historii. Millennium Camera została zaprojektowana jako kamera otworkowa. Wykonana z miedzi, posiada cienki arkusz 24-karatowego złota na jednym końcu, w którym znajduje się mały, celowo wykonany otwór. Światło słoneczne delikatnie wpada przez ten otwór, rzucając swój blask na światłoczułą powierzchnię z tyłu. Powierzchnia ta jest pokryta licznymi warstwami pigmentu farby olejnej, aby uchwycić upływ czasu.

Plan zakłada wykonanie zdjęcia z tysiącletnią ekspozycją poprzez umieszczenie kamery na pustyni w pobliżu Tucson. Poprzez kontrolowaną ekspozycję na światło, pigment będzie stopniowo blaknąć, powodując różne stopnie ciemności. Góry, jako ciemniejsze, mają blaknąć wolniej niż jaśniejsze obszary, takie jak niebo. Chociaż w ciągu dziesięciu wieków w kadrze będzie występował ruch, Keats uważa, że dodaje to całemu projektowi uroku. 

Stabilne elementy, takie jak sceneria, pozostaną bardziej wyróżnione na zdjęciu, podczas gdy zmieniające się obiekty, takie jak budynki, staną się częściowo przezroczyste w zależności od tego czy ktoś za 1000 lat faktycznie zorientuje się o co w tym wszystkim chodziło. Keats wyjaśnia, że jeśli, na przykład, wszystkie budynki mieszkalne zostaną usunięte 500 lat w przyszłości, góry będą wydawać się wyraźne, ostre i nieprzezroczyste, podczas gdy budynki mieszkalne będą wydawać się nieco “upiorne”. Ostateczny obraz nałoży na siebie wszystkie zmiany, umożliwiając rekonstrukcję i interpretację warstwa po warstwie.

Keats twierdzi, że jego projekt służy jako komentarz do swoistej kruchości, którą może pochwalić się ludzkość. 

Millenium Camera
fot. Chris Richards, University Communications

Nie tylko Tucson w Arizonie

Kamera Millennium, niezależnie od tego, czy przetrwa swój imienny okres, ma nie tylko pomóc naszym przyszłym pokoleniom w refleksji nad przeszłością. Służy również jako źródło inspiracji dla współczesnych osób do kontemplowania przyszłości. Umieszczonemu w pobliżu ławki wzdłuż szlaku turystycznego na wzgórzu Tumamoc Hill urządzeniu towarzyszy znak wyjaśniający jego przeznaczenie. Podczas gdy wędrowcy zatrzymują się, aby się rozciągnąć i nawodnić, mogą spojrzeć na dolinę i wyobrazić sobie, jak będzie wyglądał widok w 3023 roku.

„Większość osób ma raczej pesymistyczny pogląd na to, co nas czeka. Nie jest to zjawisko negatywne, ale raczej pozytywne. Wyobrażając sobie taką możliwość, jesteśmy również w stanie wyobrazić sobie inne potencjalne wyniki, co z kolei może zainspirować nas do proaktywnego wpływania na naszą przyszłość”. – zauważył Keats.

W przyszłości filozof będzie chciał rozmieścić dodatkowe kamery Millennium w różnych lokalizacjach, z których każda ma uchwycić różne perspektywy. Lokalizacje te obejmują Griffith Park w Los Angeles, Chiny i austriackie Alpy.

źródło: news.arizona.edu

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.