Polska konstelacja satelitów Camilla. Projekt warty miliony złotych

Maksym SłomskiSkomentuj
Polska konstelacja satelitów Camilla. Projekt warty miliony złotych

Z końcem października bieżącego roku Polska zawarła umowę z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA). Jej przedmiotem była produkcja polskiej konstelacji satelitów Camilla. Projekt ma zostać ukończony do 2027 roku, kiedy to na orbicie znajdzie się konstelacja złożona z czterech takich urządzeń. Polski Instytut Ekonomiczny prognozuje, że jest to inwestycja, która może zwrócić się błyskawicznie.

Polska konstelacja satelitów Camilla wykona zdjęcia z orbity

Polski sektor kosmiczny już wkrótce ma jeszcze bardziej zyskać na znaczeniu na arenie międzynarodowej. Wszystko za sprawą działań pokroju tego prowadzonego przy współpracy z ESA. Rada ministerialna ESA zatwierdziła finansową pomoc dla projektu polskiej konstelacji satelitów Camilla, którego koszty wdrożenia według PIE wynieść mogą nawet 85 milionów euro.

Wedle założeń urządzenia umieszczone na orbicie mają dostarczać w czasie rzeczywistym danych satelitarnych i robić wysokiej jakości fotografie. Jak podaje PIE rynek satelitarny odpowiada nawet za 73 procent ubiegłorocznych przychodów rynku kosmicznego. Jego wartość szacuje się na ok. 281 miliardów dolarów.

Jak przekazał wcześniej minister Waldemar Buda, Polska konstelacja satelitów Camilla będzie przeznaczona na użytek Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA). Satelity planuje się wykorzystywać przede wszystkim do celów cywilnych. Jeden z czterech niewielkich satelitów będzie satelitą SAR, czyli radarowym. Technologia ma być odporna na pogodę – Polska jest krajem dość mocno zachmurzonym.

Jolanta Orlińska, Dyrektor Departamentu Obserwacji Ziemi Polskiej Agencji Kosmicznej, skomentowała w rozmowie z RMF24.pl:

Satelita SAR jest konieczny, żeby uzupełniać te luki kompatybilnie z optycznymi, żeby te dane mogły być analizowane. I to jest właśnie takie kolejne wyzwanie dla naszych przedsiębiorców, że jest konstelacja, są dane, trzeba nauczyć się wspólnie je przetwarzać, wykorzystywać, tworzyć nowe produkty, monitoringi przestrzeni, tutaj na Ziemi, a także terytorium naszego kraju w różnych aspektach. Tak, że myślę, że to jest w ogóle ogromna szansa i dla naszego sektora, i dla administracji, żeby w końcu to dobro, jakim jest ta informacja satelitarna, mogli z powodzeniem w swojej pracy wykorzystać.

Informacje pozyskiwane za pomocą zdjęć satelitarnych ułatwiają administrowanie wieloma zadaniami publicznymi. Jak podaje Jolanta Orlińska, 80 procent zadań publicznych to zadania związane z przestrzenią, z informacją przestrzenną:

Gminy, powiaty, regiony dbają przede wszystkim o swój teren. I te informacje z pułapu satelitarnego czy z pułapu lotniczego, czy z pułapu dronów, czyli tego najniżej, mogłyby znakomicie im tę pracę ułatwić, usprawnić, poszerzyć wiedzę, ułatwić analizy przede wszystkim tego, co się w terenie dzieje.

Źródło: rmf24.pl, zdj. tyt. Canva Pro

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.