NASA podała koszty operacyjne SLS i Oriona. Elon Musk pewnie zaciera już ręce

Aleksander PiskorzSkomentuj
NASA podała koszty operacyjne SLS i Oriona. Elon Musk pewnie zaciera już ręce
Amerykańska Agencja Kosmiczna w końcu zdecydowała się zdradzić nieco więcej na temat Space Launch System oraz statku kosmicznego Orion. Paul Martin, który pojawił się na przesłuchaniu w sprawie programu Artemis po raz pierwszy ujawnił koszty operacyjne wspomnianej, ogromnej rakiety oraz statku kosmicznego Orion.

Cena zwala z nóg. Elon Musk i jego SpaceX mogą już zacierać ręce.

Na ile NASA szacuje pojedynczy start?

Paul Martin przekazał, iż koszt pojedynczego startu Artemis (tylko rakiety i statku kosmicznego Orion przy wykorzystaniu systemów naziemnych), to około 4,1 miliarda dolarów. To również cena, która według NASA jest “nie do utrzymania” w dalszej perspektywie rozwoju.

Nietrudno zgadnąć, że ujawniając te kwoty Martin przyznał, że NASA nie będzie w stanie realizować znaczącego programu eksploracyjnego opartego na SLS i Orionie – w opisanej wyżej cenie.

Czytaj też: NASA boi się Elona Muska „jak cholera”. Dlaczego?

Jak rozkładają się te koszty? 2,2 miliarda dolarów miałoby pójść na budowę pojedynczej rakiety SLS, 568 milionów dolarów na systemy naziemne, 1 miliard dolarów na Oriona oraz około 300 milionów dolarów dla Europejskiej Agencji Kosmicznej w zamian za moduł serwisowy statku kosmicznego. NASA podwójnie sprawdziła te kalkulacje.

nasaslskoszty2

fot. NASA

To, co najbardziej szokuje w tych kosztach to fakt, że NASA rozwija Oriona od 2005 roku i system SLS od 2011 roku pompując w te projekty miliardy dolarów. Pięć lat temu jeden z przedstawicieli NASA twierdził, że Agencja chce obniżyć koszty operacyjne jedynej misji rocznie do 2 miliardów dolarów.

Na program Artemis w latach 2012-2025 ma zostać wydane około 93 miliardów dolarów. NASA nie planuje latać w ramach Artemisa więcej niż raz w ciągu roku.

Naprzeciw NASA staje prywatna firma – SpaceX. Elon Musk zapowiadał, że będzie w stanie znacząco obniżyć koszty komercyjnych lotów w kosmos – zarówno w przypadku „zwykłych” pasażerów, jak i misji organizowanych przez agencje kosmiczne z całego świata.

Plany związane ze statkiem Starship poznaliśmy w ostatnich tygodniach. Jeśli Elon Musk faktycznie będzie w stanie „kasować” NASA na miliony, a nie miliardy dolarów, to kto wie… być może przyszłość w kosmosie faktycznie będzie należała do amerykańskiego miliardera. 

Źródło: science.house.gov / fot. NASA/Jared Lyons

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.