WordPad znika z Windowsa 11. To koniec kultowego programu

Piotr MalinowskiSkomentuj
WordPad znika z Windowsa 11. To koniec kultowego programu

WordPad już wkrótce przestanie istnieć. Dowiedzieliśmy się właśnie, że kultowy program za kilka miesięcy zniknie z systemu Windows 11, nie pojawi się też opcja jego ponownej instalacji. Tym samym producent jasno daje do zrozumienia, iż liczy się wyłącznie Notatnik oraz Word – tylko te usługi będą otrzymywać aktualizacje zawartości i służyć użytkownikom. Tytułową informację trudno zresztą uznać za wielkie zaskoczenie, doniesienia na ten temat słychać bowiem od dłuższego czasu. Teraz wszystko zostało przekazane oficjalnymi kanałami.

Windows 11 bez programu WordPad, to ostateczna decyzja

Technologiczni giganci mają tendencję do wypuszczania kilku programów służących do tego samego. Taka rozrzutna polityka pozwala zweryfikować oczekiwania konsumentów, lecz przy okazji skutecznie ich skonfundować. Wybór konkretnej aplikacji jest wtedy znacząco utrudniony i raczej mało kto chce godzinami zastanawiać się czy warto korzystać z tego lub innego narzędzia. Taka sytuacja miała miejsce w przypadku edytorów tekstów, których Microsoft oferuje aż trzy. Jak się okazuje, grono już niedługo uszczupli się o jedną pozycję.

WordPad zadebiutował wraz z systemem Windows 95 i od tamtej pory można go spotkać w każdym kolejnym wydaniu oprogramowania. We wrześniu ubiegłego roku dowiedzieliśmy się natomiast, że producent kończy wsparcie dla tego programu. Potem gruchnęła wieść odnośnie do całkowitego usunięcia edytora bez możliwości jego ponownej instalacji. Teraz światło dzienne ujrzał kolejny zestaw informacji, więc warto przyjrzeć się temu wszystkiemu nieco bliżej.

W nowym dokumencie opublikowanym na łamach Microsoft Learn wyczytać możemy, że Windows 11 pozbawiony zostanie tytułowego programu podczas premiery aktualizacji 24H2, która trafi do użytkowników jesienią bieżącego roku. Wtedy też dojdzie do usunięcia trzech plików: wordpad.exe, write.exe oraz wordpadfilter.dll. Tym samym wydano zalecenie dla deweloperów – mają oni unikać tworzenia odniesień do tych komponentów, zamiast tego mogą wykorzystać te wskazujące na Microsoft Word czy Notatnik.

Dlaczego akurat WordPad?

Konsumenci stracą możliwość korzystania z programu WordPad, choć rzecz jasna będą istnieć nieoficjalne sposoby na jego przywrócenie. Społeczność użytkowników niejednokrotnie udowodniła, że można na nią liczyć. Sporo osób dziwi się bowiem, iż wybór padł akurat na ten edytor tekstu. Posiada on szereg przydatnych funkcji oraz wsparcie dla RTF, co skutecznie przyciągało konsumentów. To zresztą pewnie jeden z powodów podjęcia decyzji przez Microsoft. Teraz korporacja może jeszcze skuteczniej zachęcać do przesiadki na Worda znajdującego się w płatnej usłudze Microsoft 365.

Natomiast użytkownicy potrzebujący nieco prostszego narzędzia mają natomiast do dyspozycji Notatnik, który ostatnio zaczął wzbogacać się o szereg przydatnych usprawnień. Oferuje on chociażby licznik znaków, system kart czy automatycznego zapisu. Niedawno rozpoczęto także testy funkcji wskazującej i poprawiającej błędy.

WordPad już wkrótce przestanie istnieć i raczej nic nie przekona korporacji do zmiany zdania. Jeśli przez lata korzystaliście z tego programu, to teraz macie ostatnią szansę na stworzenie tam ciekawego dokumentu.

Źródło: Microsoft / Zdjęcie otwierające: materiał własny

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.