Unia Europejska chce dopaść TikToka. Wszczęto postępowanie

Piotr MalinowskiSkomentuj
Unia Europejska chce dopaść TikToka. Wszczęto postępowanie

Komisja Europejska poinformowała o wszczęciu formalnego postępowania przeciwko platformie TikTok. Europejskie władze chcą zweryfikować czy doszło do naruszenia aktu o usługach cyfrowych, zwłaszcza jeśli chodzi o ochronę małoletnich i przejrzystość reklam. Teraz zacznie się proces gromadzenia dowodów oraz podejmowania bardziej stanowczych kroków. Czy chińska usługa faktycznie ma się czego bać?

TikTok znalazł się na celowniku Komisji Europejskiej

Unia Europejska nie ma ostatnio po drodze z mediami społecznościowymi. Dopiero co w życie wszedł akt o usługach cyfrowych, a na początku marca doczekamy się wdrożenia aktu o rynkach cyfrowych. Największe koncerny muszą jeszcze bardziej zacząć dbać o bezpieczeństwo i prywatność swoich użytkowników. Nie jest im to rzecz jasna na rękę, lecz raczej nie mają wyjścia. Wygląda na to, że wkrótce rykoszetem oberwie TikTok – dlaczego?

Wszystko zaczęło się we wrześniu 2023 roku, kiedy to od ByteDance wpłynęło do Komisji Europejskiej sprawozdanie z oceny ryzyka. TikTok niejednokrotnie też odpowiadał na formalne wnioski o udzielenie informacji dotyczących nielegalnych treści, ochrony małoletnich i dostępu naukowców do danych. Na podstawie tych wszystkich danych podjęto decyzję o wszczęciu formalnego postępowania. Wyszczególniono cztery główne obszary trwających właśnie prac.

Jednym z nich jest „zgodność z obowiązkami aktu o usługach cyfrowych”. Regulatorzy chcą sprawdzić czy TikTok zadbał ograniczenie negatywnych skutków działania algorytmu. Ten nie może w żaden sposób stymulować uzależnień behawioralnych i narażać użytkowników na utratę dobrostanu fizycznego i psychicznego, szczególnie dzieci. Pojawiają się też domniemania, że wprowadzono niezbyt skuteczne środki łagodzące w postaci narzędzia służącego do weryfikacji wieku.

Źródło: Komisja Europejska

Co tak naprawdę czeka popularną platformę?

Komisja Europejska chce też zweryfikować czy wprowadzono odpowiednie i proporcjonalne środku w celu „zapewnienia wysokiego poziomu prywatności, bezpieczeństwa i ochrony małoletnich”. Mowa tu przede wszystkim o domyślnych ustawieniach prywatności w ramach projektowania i funkcjonowania systemów rekomendacji. Poza tym, analizie poddane zostanie repozytorium reklam. Musi ono być wiarygodne i publiczne. Pojawiają się także nieścisłości dotyczące podejrzewanych „niedociągnięć w zapewnianiu naukowcom dostępu do publicznie dostępnych danych”.

Okej, ale co dalej? Gromadzenie dowodów zapewne trochę zajmie. Komisja Europejska planuje wysłać dodatkowe wnioski o udzielenie informacji, przeprowadzić rozmowy czy inspekcje. Oprócz tego możemy doczekać się nałożenia środków tymczasowych czy podjęcia decyzji stwierdzających niezgodność z przepisami.

Na rezultat możemy długo poczekać, ponieważ akt o usługach cyfrowych „nie określa żadnego prawnego terminu zakończenia formalnego postępowania”. Trudno więc stwierdzić, kiedy doczekamy się finału sprawy. Warto więc uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości. TikTok zapewne zacznie wkrótce wprowadzać szereg zmian mających na celu zaspokojenie potrzeb KE.

Źródło: Komisja Europejska / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@collabstr)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.