Polacy wylewają Olej Kujawski do zlewu. Dlaczego to głupi pomysł?

Maksym SłomskiSkomentuj
Polacy wylewają Olej Kujawski do zlewu. Dlaczego to głupi pomysł?

Każdy z Was zna zapewne co najmniej jedną osobę, która najpierw podejmuje jakieś działanie, a dopiero później zastanawia się nad konsekwencjami. Czy można wylewać olej do zlewu lub toalety? Tego pytania z pewnością nie zadał sobie żaden Polak biorący udział w głośnej akcji w mediach społecznościowych. Bojkot Oleju Kujawskiego i wylewanie go do zlewu może mieć fatalne skutki.

Polacy wylewają Olej Kujawski do zlewu. Czy można to robić?

Można, ale są konsekwencje. Na początku wyjaśnię jednak, skąd wzięło się w ogóle całe zamieszanie.

Kilka dni temu opublikowano listę 500 firm, które podobno importowały zboże z Ukrainy. Pośród wielu podmiotów pojawił się właśnie producent Oleju Kujawskiego, Bunge Polska sp. z.o.o. Pomimo że firma odniosła się już do sprawy i odpiera zarzuty, środowiska prawicowe zachęcają internautów do wylewania oleju tego producenta do zlewów i toalet, by w ten sposób zamanifestować swój sprzeciw. Takie działanie jest co najwyżej manifestowaniem lekkomyślności.

Polacy w ramach protestu wylewają Olej Kujawski do domowych zlewów, czym ochoczo chwalą się w mediach społecznościowych. Wylewanie oleju do zlewu i innego rodzaju rur odpływowych może natomiast doprowadzić do ich zapchania. Oleje i tłuszcze z innymi odpadami mogą tworzyć trudne do usunięcia zatory. O ile w prywatnych domach wybicie kanalizacji nastąpi tylko w obrębie danego domu, bo w bloku zapchanie olejem kanalizacji może wiązać się z awarią toalet we wszystkich mieszkaniach.

Osobną kwestią jest aspekt ekologiczny. Podmioty odpowiedzialne za utylizację odpadów komunalnych podają, że oleje i tłuszcze nie są całkowicie usuwane w oczyszczalniach ścieków.

Czy Bunge Polska sp. z.o.o. importuje zboże z Ukrainy?

W oświadczeniu firmy czytamy:

W ramach naszej regionalnej i globalnej działalności handlowej firma Bunge w 2022 roku importowała kukurydzę oraz śrutę słonecznikową z Ukrainy, z których większość została następnie sprzedana i wyeksportowana poza granice Polski. W ciągu ostatnich pięciu lat Bunge nie importowało do Polski ukraińskiego rzepaku, ani oleju rzepakowego.

Jak zawsze w takich sprawach warto trzymać emocje na wodzy i… włączyć myślenie.

Źródło: mat. własny

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.