Twitter chciał zmienić logo na siedzibie. Wtedy interweniowała policja

Piotr MalinowskiSkomentuj
Twitter chciał zmienić logo na siedzibie. Wtedy interweniowała policja

Budynek będący siedzibą Twittera również doczekał się kilku zmian. Podczas ich przeprowadzania niespodziewanie interweniowała policja, która na pewien czas wstrzymała proces zdejmowania logotypu. Niedługo później wszystko wróciło do normy, lecz przy okazji wykryto małe nieprawidłowości w zakresie uzyskanych przez firmę pozwoleń. Nic jednak nie wskazuje na to, by rebranding miał zostać z tego powodu zawieszony.

Policja interweniowała podczas zdejmowania logotypu Twittera

Internet od kilkudziesięciu godzin żyje „społecznościową rewolucją” dokonaną przez Elona Muska – postanowił on bowiem zmienić nazwę Twittera na X, co przerodziło się w niemałe zamieszanie. Większość osób nie rozumie podjętej decyzji i uznaje dokonane zmiany za jednoznacznie negatywne. Podobne opinie mają również firmy oraz redakcje na całym świecie, lecz miliarder niezbyt się tym wszystkim przejmuje. Proces został już rozpoczęty i nie ma mowy o jego przerwaniu.

Jego częścią jest też usunięcie logotypu Twittera z budynku siedziby firmy znajdującej się w San Francisco, co jednak nie poszło tak gładko, jak początkowo myślano. Gdy połowa literek leżała na ziemi, na miejsce podjechała policja, która rozpoczęła interwencję. Okazało się, że służby podejrzewały nielegalne zamknięcie części ulicy – na czas demontażu zablokowano bowiem przejazd po jej jednej stronie. Weryfikacja zakończyła się jednak pomyślnie i pracownicy mogli wrócić do rozbiórki.

Tymczasowe zatrzymanie doprowadziło jednak do opóźnień i ogromne litery leżały na jezdni znacznie dłużej, niż pierwotnie zakładano. Poza tym nie należy zapominać o licznych konfliktach Muska z właścicielem budynku – chodzi o m.in. braku opłaty za wynajem, co także przyczyniło się do pewnych problemów. To jednak nie wszystko.

 

Istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że miliarder nie zadbał o uzyskanie pozwolenia na użycie dźwigu, który okazał się niezbędny podczas usuwania liter z siedziby. Ma to zostać zweryfikowane i wtedy zostaną podjęte ewentualne kroki. Rebranding jednak nadal trwa i już wkrótce będziemy mogli w San Francisco oglądać wielki fizyczny znak X na budynku.

Teraz pozostaje czekać na podjęcie kolejnych kroków jeśli chodzi o podmianę popularnej nazwy Twitter – ta zniknęła już z samego portalu, jednak rzecz jasna wciąż można go odwiedzić poprzez wpisanie twitter.com. Likwidacja tej możliwości bez wątpienia zniechęciłaby część osób do przeglądania dostępnych tam treści.

Głośno mówi się także o kontrowersyjnych zmianach nadchodzących na platformę – coraz więcej funkcji zaczyna być ukrywanych za paywallem, co nie podoba się znacznej grupie osób.

Źródło: The Verge, Twitter (@waynesutton) / Zdjęcie otwierające: Twitter (@elonmusk)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.