Próbowano przemycić 300 gier. Ukryto je w wózku inwalidzkim

Piotr MalinowskiSkomentuj
Próbowano przemycić 300 gier. Ukryto je w wózku inwalidzkim

Na chińskiej granicy doszło do bardzo nietypowej sytuacji. Służby celne zatrzymały bowiem osobę, która próbowała uskutecznić przemyt setek fizycznych kopii gier na konsolę Nintendo Switch. Nośniki ukryto pod siedzeniem wózka inwalidzkiego i nie uszło to uwadze służb. Przedmioty rzecz jasna zatrzymano, natomiast sprawca został zatrzymany. Co dokładnie się tam wydarzyło?

Przemyt gier wciąż żywy – przynajmniej w Chinach

Niejednokrotnie informowaliśmy Was o próbach przemytu elektroniki. Najczęściej do tego typu sytuacji dochodzi na granicy kontynentalnych Chin i Hongkongu. Chodzi tu między innymi o znacznie niższe stawki VAT oraz szereg innych ekonomicznych/politycznych aspektów. Ma to znaczenie dla dzisiejszej historii, bowiem doszło do niej na terenie Luohu Port, przejściu granicznym między wspomnianymi wyżej terenami. Służby celne mają tam pełne ręce roboty.

Niedawno skonfiskowały one 300 gier na konsolę Nintendo Switch, które zostały znalezione pod siedzeniem elektrycznego wózka inwalidzkiego. Do zdarzenia doszło podczas wybrania pasażera do rutynowej kontroli. Niczego wcześniej nie podejrzewano, po prostu tak się złożyło, że pozornie zwyczajnie procedura doprowadziła do niezwykłego odkrycia. Pojazd posiadał specjalny schowek, gdzie umieszczono kilkaset kartridży. Brzmi absurdalnie, prawda?

Źródło mydrivers.com

Trzeba przyznać, że ten przemyt cechuje się pomysłową metodą ukrycia oraz samą skalą. Jeśli zaś chodzi o bardziej konkretne informacje, to paczki znalezione w wózku zawierały głównie takie produkcje jak „It Takes Two” oraz „Sniper Elite 4” – ciekawe dlaczego akurat te pozycje. Pasażer strategicznie umieścił nośniki tak, by uniknąć wykrycia przez funkcjonariuszy celnych. Jak widać, nie do końca się to udało.

Trzeba jednak przyznać, że wykorzystanie pojazdu dla osób z niepełnosprawnościami dosyć dobitnie pokazuje do czego mogą posunąć się przemytnicy, by ominąć obowiązujące przepisy. Chiny od dłuższego czasu walczą z tym zjawiskiem, lecz przestępcy okazują się wyprzedzać władze o krok. Opracowują bowiem coraz to bardziej kreatywniejsze metody transportu towarów zabronionych bądź objętych ograniczeniami, a także podlegających legalnemu opodatkowaniu.

Źródło: mydrivers.com

Niedługo po opisanej wyżej sytuacji postanowiono wydać specjalne publiczne przypomnienie o konsekwencjach prawnych przemytu. Służby celne podkreśliły, że tego typu działania są „nie tylko naruszeniem przepisów celnych, ale także podważają uczciwe praktyki handlowe i mogą mieć szerszy wpływ na gospodarkę”. Oczywiście zapewniono o czujności władz oraz próbach aktualizacji metod i technologii pozwalających na skuteczniejsze wykrywanie przemytników.

Coś mi się jednak wydaje, że to nie ostatni raz, kiedy usłyszymy o tego typu sprawie.

Źródło: Gizmochina, mydrivers.com / Zdjęcie otwierające: mydrivers.com, Timago International

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.