Ten astronauta właśnie pobił rekord pobytu na ISS. Zupełnie przypadkiem

Anna BorzęckaSkomentuj
Ten astronauta właśnie pobił rekord pobytu na ISS. Zupełnie przypadkiem

Kiedy astronauta Frank Rubio udał się na Międzynarodową Stację Kosmiczną we wrześniu 2022 roku, miał wrócić na Ziemię za sześć miesięcy. Splot wydarzeń sprawił jednak, że ostatecznie spędzi on na orbicie ponad rok. Już pobił jednak amerykański rekord długości nieprzerwanego pobytu na ISS, należący dotychczas do Marka T. Vande Heia.

Wydłużona misja

Amerykański astronauta Frank Rubio poleciał na Międzynarodową Stację Kosmiczną 21 września 2022 roku. Lot odbył się na pokładzie rosyjskiej rakiety Sojuz, zgodnie z umową, jaką NASA podpisała z Roskosmosem. Umowa ta przewiduje, że rakiety rosyjskie raz na jakiś czas będą transportować astronautów NASA, a rakiety SpaceX z kapsułą Crew Dragon będą transportować astronautów Roskosmosu. Wszystko po to, by upewnić się, że na pokładzie ISS zawsze będą przebywać astronauci obydwu nacji.

W grudniu 2022 roku, z podłączonego do ISS statku kosmicznego, który przetransportował na orbitę Franka Rubio wraz z kosmonautami Siergiejem Prokopiewem i Dmitrijem Petelinem, zaczęło wyciekać chłodziwo. Przyczyna wycieku nie została ujawniona, natomiast oficjalnie uznano, że statek kosmiczny nie nadaje się do lotu z powrotem na Ziemię.

W związku z powyższym pobyt Prokopiewa, Petelina i Rubio na pokładzie stacji kosmicznej został przedłużony o kolejne sześć miesięcy. Trzyosobowa załoga ma powrócić na Ziemię dopiero w tym miesiącu, na pokładzie Sojuza MS-23.

Nieplanowany rekord pobytu na ISS

W związku z powyższym Frank Rubio stał się w miniony poniedziałek pierwszym amerykańskim astronautą, który spędził w kosmosie 356 dni. Ostatecznie, wraz z Prokopiewem i Petelinem, spędzi na niskiej orbicie okołoziemskiej łącznie 371 dni. Nie pobije on jednak rekordu rosyjskiego kosmonauty Walerija Polakowa. Ten w latach 1994 – 1995 pozostawał na orbicie nieprzerwanie przez 437 dni i 18 godzin.

Frank Rubio pobił rekord pobytu na ISS
Astronauta NASA Frank Rubio spędzi na ISS aż 371 dni. | Źródło: NASA

Oczywiście, chociaż tak długi pobyt w kosmosie nie był zamierzony, Rubio stara się wykorzystać go jak najlepiej. To dlatego, że długotrwała eksploracja kosmosu w przyszłości może być na porządku dziennym.

„Myślę, że ten czas trwania jest naprawdę znaczący w tym sensie, że uczy nas, iż ludzkie ciało może przetrwać.”, powiedział Rubio podczas niedawnego wywiadu w programie „Good Morning America” amerykańskiej stacji ABC. „Przygotowując się do powrotu na Księżyc, a następnie lotów na Marsa i dalej do Układu Słonecznego, myślę, że naprawdę ważne jest, abyśmy nauczyli się, w jaki sposób ludzkie ciało uczy się adaptacji i jak możemy to zoptymalizować ten proces, abyśmy mogli poprawić nasze wyniki w miarę eksploracji na coraz większych i większych odległościach od Ziemi”.

Warto wspomnieć, że poprzedni amerykański rekordzista, Mark T. Vande Hei, również nie przewidywał, że spędzi szczególnie długi czas w kosmosie. Jego ekspedycja została jednak przedłużona nie ze względu na awarię, a po to, aby umożliwić na ISS pracę rosyjskiej ekipy filmowej. Para filmowców zajęła na pokładzie rosyjskiej kapsuły miejsce, które było zarezerwowane pierwotnie na powrót Vande Heia i jednego z rosyjskich kosmonautów.

Źródło: NASA, fot. tyt. NASA

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.