Masz nowe auto z dieslem? Mimo DPF może nie przejść przeglądu

Maksym SłomskiSkomentuj
Masz nowe auto z dieslem? Mimo DPF może nie przejść przeglądu

Unijna dyrektywa 2014/45/UE powinna zostać wcielona w życie w polskim porządku prawnym jeszcze w 2018 roku. Zakłada ona między innymi dokładniejsze okresowe badania techniczne samochodów, w trakcie których powinny być wykorzystywane urządzenia sprawdzające stężenie cząstek stałych w spalinach aut z silnikami Diesla. O ile polscy politycy nadal nie wprowadzili jej do porządku prawnego, to Niemcy już to zrobili. I kierowcy wcale nie są z tego powodu zadowoleni. Diagności odmawiają podbijania przeglądów nawet niemal nowym autom wyposażonym w DPF.

DPF na przeglądzie nie musi być gwarancją sukcesu

Wycinanie DPF to w Polsce zjawisko nadal bardzo popularne, choć nielegalne. Zgodnie z obowiązującym prawem kara za taki proceder wynosi nawet 5 tysięcy złotych oraz zakłada niedopuszczenie pojazdu do ruchu. Filtr cząstek stałych będących produktem spalania paliwa pozwala spełniać autom normy emisji spalin, ale… nie zawsze.

W Niemczech rygorystycznej kontroli podlegają samochody spełniające normę Euro 6. W okresie od sierpnia do końca października w Niemczech przeglądu nie przeszło aż 32 tysiące aut produkowanych od 2015 roku. Skuteczność filtrów cząstek stałych spada, przez co nawet nowe auta szybko nie spełniają norm. Jakby tego było mało, niemiecki diagności ze zrzeszenia TÜV chcą… zaostrzyć badania w taki sposób, aby obejmowały również auta z normą Euro 5.

Nowy DPF nie oznacza długofalowego rozwiązania problemu

Do niemieckiego automobilklubu ADAC spływają skargi od kierowców, których auta czasami nie zaliczają nawet pierwszego przeglądu po trzech latach od daty rejestracji. Podobno w dużej mierze są to użytkownicy aut marki Ford z silnikami 1.5 TDCi. Nowy filtr to wydatek rzędu 3 tysięcy euro, a jest to ponownie rozwiązanie krótkoterminowe.

Niedawno sugerowaliśmy, że konsumenci pragnący kupić nowy samochód mogą niejako zostać zmuszeni do zakupu samochodu elektrycznego. Wygląda na to, że kwestia związana z normami spalin to kolejna kwestia, która może się do tego przyczynić.

W Polsce prędzej czy później prawo wejdzie w życie, badania podrożeją, a auta zaczną masowo oblewać przeglądy. Wtedy dopiero się zacznie…

Źródło: Auto Świat

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.