Apple znów opóźnia rozwój swojego elektryka. Co się dzieje?

Aleksander PiskorzSkomentuj
Apple znów opóźnia rozwój swojego elektryka. Co się dzieje?

Projekt pojazdu elektrycznego Apple, znany jako Project Titan lub T172, został opóźniony – jego debiut odbędzie się najwcześniej w 2028 roku. Opóźnienie to oznacza kolejną porażkę w serii wyzwań, z którymi projekt borykał się od czasu jego powstania prawie dekadę temu, w 2014 r. Od tamtej pory Project Titan doczekał się zmian w obszarze strategii, kierownictwa i zatrudnienia.

Pierwotnie, już w 2014 roku Apple dążyło do stworzenia w pełni autonomicznego pojazdu elektrycznego, ale od tego czasu firma zmniejszyła nieco swoje ambicje, aby skupić się na bardziej realnym celu. Aktualizacja działań wciąż obejmuje autonomiczny system – jednak tym razem tylko poziomu 2+. Oznacza to między innymi funkcjonalności wspierające kierowcę, ale cały czas wymagające ludzkiej uwagi. Bardzo podobnie działa Tesla Autopilot, który przyczynił się do zwiększenia sukcesu firmy samochodowej Elona Muska. 

Decyzja o opóźnieniu projektu i zmniejszeniu zakresu jego autonomicznych możliwości odzwierciedla trudności w opracowaniu rozwiązania, na którym człowiek będzie mógł w stu-procentach polegać. Apple ewidentnie chce również dostosować swoją strategię do firm, które sprawdziły tego typu technologię na rynku (chodzi oczywiście o Teslę). Według Marka Gurmana, Apple nie zaoferuje żadnej rewolucji w kontekście zaawansowanych sensorów i “odczytywania” drogi przez swój samochód. 

Pieniądze płyną w dalszy rozwój 

Pomimo wspomnianych przeze mnie niepowodzeń, Apple nadal intensywnie inwestuje w projekt, wydając na Titana setki milionów dolarów rocznie. Projekt samochodu znajdował się już na etapie przedprototypowym pod koniec 2022 roku (to prawie jak polska Izera). 

Opóźnienie i zmniejszenie skali projektu zrodziły pytania o zdolność Apple do skutecznego konkurowania na dynamicznie rozwijającym się rynku pojazdów elektrycznych oraz o to, czy mniej futurystyczny samochód Apple może nadal napędzać wzrost firmy. Pomimo wyzwań, rozwój samochodu Apple pozostaje przedsięwzięciem o wysokiej stawce, reprezentującym potencjalną nową kategorię dla giganta technologicznego i szansę na ożywienie wzrostu sprzedaży. A przecież tego właśnie oczekuje Wall Street. 

Sukces lub ponowne rozważenie rozwoju Titana przez Apple będzie decydującym momentem w historii firmy, odzwierciedlającym szersze trendy i wyzwania związane z integracją najnowocześniejszych technologii w branży motoryzacyjnej. 

Droga pojazdu elektrycznego Apple od koncepcji do rzeczywistości nie jest pozbawiona wyzwań. Obejmują one przeszkody techniczne, zwłaszcza w obszarach takich jak żywotność baterii, technologia autonomiczna i integracja sprzętu z oprogramowaniem w kontekście pojazdu. 

Potencjalne wejście Apple na rynek pojazdów elektrycznych może być przełomowe, nie tylko ze względu na reputację firmy w zakresie projektowania i doświadczenia użytkownika, ale także ze względu na jej osiągnięcia w zakresie wprowadzania swoistych “rewolucji” w wielu branżach. W miarę jak Apple zbliża się do swojego marzenia, powstaje pytanie: 

Czy firmie uda się ugrać nowy kawałek tortu i urwać chociaż część pieniędzy od Tesli? 

źródło: Bloomberg / fot. Playground AI

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.