Nowy certyfikat Dual-Hz dla monitorów promuje wadę jako zaletę?

Maksym SłomskiSkomentuj
Nowy certyfikat Dual-Hz dla monitorów promuje wadę jako zaletę?

Już niebawem z targów CES 2024 w amerykańskim Las Vegas zaczną spływać kolejne doniesienia o nowym sprzęcie i technologiach. Spodziewamy się tam wielu interesujących premier – o niektórych już wiemy, ale… jeszcze nie możemy Wam powiedzieć. Możemy za to nagłośnić kwestię nowej, budzącej spore emocje certyfikacji o nazwie Dual-Hz dla monitorów wspierających technologię Adaptive-Sync. Niektórym wydaje się iście kuriozalna.

Certyfikat Dual-Hz

Video Electronics Standards Association (VESA) to organizacja non-profit zrzeszająca 325 członków z całego świata. Wyznacza ona standardy w zakresie interfejsów wykorzystywanych przez telewizory, monitory i elektronikę konsumencką. Promuje przy tym otwartość, mającą na celu stymulować rozwój. Jednym z takich otwartoźródłowych standardów jest Adaptive-Sync, wprowadzony w 2022 roku. Początkowo obejmował on sprzęt ze wsparciem VRR (ang. variable refresh rate), czyli odpowiedzi na NVIDIA G-Sync. Wraz z certyfikacją Adaptive-Sync Display v1.1a obejmie rozwiązanie Dual-Hz. Czym ono jest?

Oznaczenie certyfikatu Adaptive-Sync Display v1.1a
Oznaczenie certyfikatu Adaptive-Sync Display v1.1a. | Źródło: VESA

Jak podaje VESA, powstaje coraz więcej wyświetlaczy mogących operować przy różnej częstotliwości odświeżania obrazu, w zależności od rozdzielczości. Konsumenci zdaniem VESA musieli wybierać pomiędzy monitorami przeznaczonymi do gier o wysokiej częstotliwości odświeżania obrazu, a produktami o wyższej rozdzielczości, przeznaczonymi do tworzenia treści. Wyświetlacze Dual-Hz mogą na przykład operować z odświeżaniem 144 Hz w 2160p, ale z 280 Hz w 1080p. Co w tym niezwykłego?

Zdaniem części internautów zupełnie nic.

Osoby pamiętające monitory CRT zapewne nierzadko wkurzały się, że ich sprzęt mógł działać z wyższym odświeżaniem w rozdzielczości 640×480 pikseli i niższym w 800×600 pikseli. To żadna dla nich żadna nowość. Z drugiej strony ekrany CRT wyświetlają obraz w zupełnie inny sposób niż LCD, więc…

Monitory certyfikowane do obsługi dwóch trybów muszą przejść wszystkie testy zawarte w podstawowym programie Adaptive-Sync Display. Standardowe wymagania obejmują wysoki poziom częstotliwości odświeżania, brak migotania, krótki czas reakcji od szarości do szarości i wiele innych.

Monitory pracujące w dwóch trybach muszą spełniać te same poziomy jakości w obu rozdzielczościach, w tym przy odświeżaniu co najmniej 144 Hz przy maksymalnej rozdzielczości pikseli. Minimalna rozdzielczość pionowa w trybie maksymalnej częstotliwości odświeżania to 1080p.

Skok na kasę czy coś ciekawego?

W sieci można przeczytać komentarze internautów sugerujących, że VESA przekuwa ograniczenia w zaletę. Osoby widzące oznaczenie Dual-Hz mogą niesłusznie wydać więcej pieniędzy na de facto gorszy sprzęt. Z drugiej strony, szybsze odświeżanie w niższej rozdzielczości mogą docenić miłośnicy gier e-sportowych, gdzie wyświetlanie jak największej liczby FPS może decydować o sukcesie w rozgrywce.

Pytanie brzmi: ile osób kupi monitor 4K i przełączy go w tryb 1080p, niezależnie od zastosowania? Hmmm…

Jednym z pierwszych monitorów Adaptive-Sync Display v1.1a będą LG 32GS95UE OLED i wykorzystujący ten sam panel ASUS ROG Swift PG32UCDP. Oba te gamingowe monitory zaoferują wsparcie Dual-Hz. W 4K odświeżają obraz z częstotliwością 240 Hz, a w Full HD – w 480 Hz.

Źródło: VESA.org

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.