Najlepsze wycieki to kontrolowane wycieki. Tak moi drodzy, wiele przedpremierowych nowinek w mediach technologicznych pochodzi bezpośrednio od producentów sprzętu, którzy niby to przypadkiem się nimi dzielą. Dlaczego to robią? To proste, chodzi o rozgłos. Nie inaczej jest i w tym przypadku.
CEO Huawei Consumer Business Group, Richard Yu, został przyłapany na przedpremierowym korzystaniu ze składanego smartfonu Huawei Mate X, który swoją premierę zaliczyć ma we wrześniu. Yu wcale nie krył się specjalnie przed anonimowym fotografem na lotnisku – wręcz przeciwnie. Pozwolił on nawet zrobić kilka ujęć – także z bliska.
Ustawka? Najprawdopodobniej.
Zdjęcia zostały umieszczone na chińskim serwisie społecznościowym Weibo i wypatrzone tam przez redaktorów serwisu GizChina. Użytkownik, który je tam umieszcza wydaje się wgrywać na serwis przeważnie… fotografie smartfonów marek Honor i Huawei. Oddany fan, czy może jeden z pracowników korporacyjnych? Dziwnym trafem publikacja zdjęć zbiegła się z podaniem terminu premiery konkurencyjnego Samsunga Galaxy Fold, więc sprawa wydaje się oczywista.
Oto rzeczone fotografie:
Źródło: GizChina
Źródło: GizChina
Źródło: GizChina
Wygląda na to, że firma Huawei dopracowała swoje urządzenie i już teraz jest pewna swego sukcesu. O ile na wcześniejszych sesjach zdjęciowych dziennikarze nie mogli robić szczegółowych zdjęć wyświetlacza (chodziło o widoczne pofalowanie w punkcie zgięcia ekranu, już po jego rozłożeniu), to teraz nie jest to już przeszkodą.
Nie możemy się doczekać września, kiedy to portfelami na najlepszy składany smartfon zagłosują konsumenci z całego świata. Trudno uwierzyć, żeby Samsung po tak wielkiej wpadce wizerunkowej z awaryjnymi ekranami w Galaxy Foldach miał odzyskać pełne zaufanie kupujących, ale… kto wie!
Gdybyście mieli kupić składany smartfon, to byłby to sprzęt Huawei czy Samsunga?