Nowy hip-hopowy teledysk Cyberpunk 2077. Keanu Reeves realną postacią w uniwersum

Jan DomańskiSkomentuj
Nowy hip-hopowy teledysk Cyberpunk 2077. Keanu Reeves realną postacią w uniwersum
Kolejny materiał promocyjny z Cyberpunka 2077 na YouTube. Nie trailer czy gameplay, a nawet wideo zza kulis, tylko teledysk. Występuje w nim duet raperów Run the Jewels wcielający się na potrzeby gry w zespół Yankee and the Brave ze świata Cyberpunka 2077. Co ciekawe, jeden fragment tekstu odnosi się do samego Keanu Reevesa, a przecież miała to być piosenka z uniwersum gry. Jak to możliwe?

Keanu Reeves naprawdę żył w uniwersum Cyberpunka 2077

Na oficjalnym kanale YouTube Cyberpunka 2077 możemy zobaczyć najnowszy utwór „No Save Point” wykonywany przez amerykański duet hip-hopowy Killer Mikea i El-P. Nie ma w nim przebitek z gry, a sceny z udziałem artystów i aktorów w stylistyce Cyberpunka i masa efektów specjalnych, charakteryzacji czy dodatkowych animacji. Niejako przełamujemy czwartą ścianę, bo tak naprawdę raperów można potraktować jako aktorów odgrywających istniejący w świecie Cyberpunka 2077 zespół. W takim razie tekst można traktować jako wyjęty wprost ze świata tej nadchodzącej produkcji.


Jak rozumieć linijkę „Keanu Reeves, cyber arm under my sleeve„? Ewidentnie występuje w niej nazwisko prawdziwego dla naszego świata aktora, który jest jedną z twarzy projektu i użyczył swojego głosu i wyglądu dla jednej z postaci. Jednak nie tylko u nas jest prawdziwy. Uniwersum Cyberpunka, to też sam Keanu Reeves. Głos w tej sprawie zabrał jeden z członków ekipy CD Projekt RED pracujący nad Cyberpunkiem 2077 – Patrick K. Mills. Według niego tekst sprzyja lore gry, jest wręcz odniesienie do żyjącego w świecie Cyberpunka 2077 mało znanego aktora Keanu Reevesa, który chodził po jego ulicach w czasie tzw. upadku i wiele razy z powodu podobieństwa był brany omyłkowo za Johnnyego Silverhanda.

Świat Cyberpunka do pewnego momentu zazębia się z naszym

Biorąc pod uwagę to, że uniwersum Cyberpunka jest zgodne z naszym światem właśnie do czasu wspominanego upadku, to Keanu Reeves nie zdążył w nim zagrać większych rozpoznawalnych ról, a te które miał na koncie, były dopiero początkami kariery. W wyniku innych niż znanych z naszego życia wydarzeń, później nie można było go zobaczyć na ekranie w żadnym większym filmie, więc nie dorobił się ogromnej sławy w przeciwieństwie do rzeczywistości. Nie da się ukryć, że to całkiem ciekawy smaczek.

Dla przypomnienia, Cyberpunk zagości na naszych dyskach już w przyszłym miesiącu, a dokładnie 10 grudnia. CD Projekt zapewnia, że najnowsze opóźnienie było ostatnim i Cyberpunk w grudniu, to ostateczna data. Teoretycznie listopad też miał być finalnym momentem na premierę, chociażby przez wcześniejsze osiągnięcie złotego statusu kompilacji płyt z Cyberpunkiem. Mimo wszystko gra wydaje się być w takim stadium, że firma nie powinna już zmienić planów, choć lepiej nie zapeszać.

Zobacz również:
 Cyberpunk 2077 znów opóźniony! Na szczęście wciąż na 2020 rok

Źródło: eurogamer net / Foto: Cyberpunk 2077 @ YouTube

Udostępnij

Jan DomańskiDziennikarz publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Skupia się głównie na tematyce związanej ze sprzętem komputerowym i grami wideo.