Tronsmart Apollo Bold – test bezprzewodowych słuchawek z ANC

Wojciech OnyśkówSkomentuj
Tronsmart Apollo Bold – test bezprzewodowych słuchawek z ANC
Tronsmart Apollo Bold to kolejny przedstawiciel słuchawek określanych symbolem TWS. Chodzi oczywiście o bezprzewodowe możliwości tego sprzętu, choć akurat ten konkretny model ma jeszcze jeden wyróżnik – ANC, czyli aktywną redukcję szumów otoczenia. Wszystko to w przystępnej cenie, wynoszącej około 380 złotych. Na papierze wygląda to nieźle, a jak jest w praktyce?

Tronsmart Apollo Bold TrueWireless 1

Solidne i przemyślane wykonanie

{reklama-artykul}Apollo Bold przypominają nieco przerośnięte, okrągłe guziki, które wciska się do uszu. Nie jest to typowy kształt słuchawek TWS, a nieco większy rozmiar sprawia, że producent mógł w nich upakować nie tylko rozsądnej pojemności baterię, ale także większą liczbę mikrofonów, które przydają się m.in. w poprawnym działaniu technologii ANC.

W zestawie znajdują się gumki w trzech rozmiarach. Domyślnie na słuchawki założone są średnie, a w pudełku umieszczono małe oraz duże. Dla mnie najbardziej odpowiednie były te domyślne, choć do słuchawek musiałem się chwilę przyzwyczajać.

Tronsmart Apollo Bold TrueWireless 2

Nie leżały one aż tak dobrze, jakbym tego chciał. Przez jakiś czas miałem wrażenie, że słuchawki zaraz wypadną mi z uszu, choć nigdy tak się właściwie nie stało. Po kilku godzinach zacząłem po prostu ignorować to uczucie i cieszyć się muzyką.

Apollo Bold wystają trochę z uszu, co nie każdemu musi się podobać. Muszę jednak przyznać, że ich budowa jest w ogólnym rozrachunku dobrze przemyślana. Panel dotykowy jest spory, przez co obsługa gestów jest w miarę prosta, choć nauczenie się wszystkich komend wymaga nieco czasu. Same gesty mogłyby być także nieco prostsze, ale idzie się przyzwyczaić – wszystko wyjaśnione jest w instrukcji obsługi.

Tronsmart Apollo Bold TrueWireless 12

Większy rozmiar samych słuchawek przekłada się także na nieco większe etui. Ma ono okrągły kształt i złącze USB-C, przez co z ładowaniem baterii nie ma żadnego problemu. Jeżeli miałbym się czegoś przyczepić, to dość luźno osadzonej klapki – potrafiła się ona ruszać podczas przenoszenia, a czujnik czasami wykrywał otwarcie nawet w przypadku, gdy do niego nie dochodziło. To jednak drobne niedogodności, niewpływające jakoś szczególnie na wrażenia z użytkowania.

W zestawie znajduje się też niewielki worek, w którym możemy bezpiecznie przenosić etui. Ja jednak z niego nie korzystałem, wrzucając słuchawki w opakowaniu bezpośrednio do plecaka czy kieszeni spodni.

Tronsmart Apollo Bold TrueWireless 3

Droższe technologie zawitały do średniego segmentu

Aktywna redukcja szumów w niewielkich słuchawkach TWS to wciąż domena przede wszystkim najdroższych modeli dostępnych na rynku. Przykładem może tu być na przykład dwukrotnie droższe słuchawki od Sony. Tym lepiej, że Tronsmart zdecydował się na implementację tej technologii w Apollo Bold.

Producent postawił na hybrydowe rozwiązanie, wyłapujące szumy w różnych zakresach częstotliwości. Jeden z systemów działa w szerszym zakresie, jednak gorzej radzi sobie z hałasami o wyższej częstotliwości. Tutaj do akcji wkracza drugie rozwiązanie, które eliminuje niepożądane dźwięki w zakresie 1-2 kHZ.

Tronsmart Apollo Bold TrueWireless 7

Jak jednak teoria ma się do rzeczywistości? ANC rzeczywiście działa. Słuchawki potrafią dość skutecznie wyciąć szumy wentylatorów komputerowych czy inne biurowe dźwięki, choć z klawiaturą mechaniczną już sobie tak dobrze nie radziły.

Nie odcinają nas także idealnie od innych dźwięków – np. rozmów czy szumu lejącej się z kranu wody. Przechadzając się po ulicach miast, wciąż byłem w stanie słyszeć odgłosy otoczenia. O całkowitym odcięciu się nie ma zatem mowy, ale wystarczy nieco podkręcić głośność muzyki, by zagłuszyć to, co ANC przepuściło.

Tronsmart Apollo Bold TrueWireless 11

Producent przygotował też tryb ambient, który wpuszcza do nas dźwięki otoczenia, nagrywając je mikrofonami i odtwarzając bezpośrednio w słuchawkach. To dobry sposób, by móc porozumiewać się z otoczeniem bez konieczności wyciągania słuchawek z uszu czy nawet wstrzymywania muzyki. W trybie tym byłem w stanie prowadzić rozmowę i jednocześnie słuchać muzyki, choć musiałem mocno skręcać głośność. ANC można też całkowicie wyłączyć, co pozytywnie wpływa na czas pracy na baterii.

ANC nie działa zatem idealnie, ale efekty pracy tej technologii są na tyle zauważalne, że warto z niej korzystać. Inną sprawą jest natomiast łączność, której nie mam nic do zarzucenia. Po jednorazowym sparowaniu słuchawki od razu nawiązywały komunikację z telefonem, gdy tylko otwierałem etui. Nie ma też mowy o zakłóceniach sygnału – nawet dwie ściany od źródła muzyki nie powstrzymały tych słuchawek od czystego grania. Za to duży plus.

Tronsmart Apollo Bold TrueWireless 4

Nieźle wypada też wytrzymałość baterii, choć tu finalny wynik zależy między innymi od tego, czy korzystamy z systemu ANC. Producent szacuje, że przy głośności około 50%, w trybie ANC Apollo Bold grają nawet przez 7 godzin. Nigdy nie udało mi się dobić do tego wyniku. Słuchawki poddawały się po około 5 godzinach ciągłej pracy, choć to i tak całkiem niezły rezultat. Wynik ten można oczywiście poprawić, rezygnując z redukcji szumów otoczenia. Samo ładowanie słuchawek również nie pozostawia wiele do życzenia – już po kilkunastu minutach w etui potrafią zaoferować dodatkową godzinę słuchania.

Tronsmart Apollo Bold TrueWireless 10

Przyjemny dźwięk z lekko podbitym basem

Tronsmart Apollo Bold zaskakują także pod względem muzycznym. Dźwięk ma przyjemną barwę i niezłe wyważenie poszczególnych pasm, z lekką przewagą basów, która nie dominuje jednak średnicy.

Odnoszę wrażenie, że barwa dźwięku była przygotowywana głównie z myślą o trybie ANC, bowiem w moim odczuciu jest ona lepsza właśnie z włączoną redukcją szumów, a bardzo często jest przecież odwrotnie.

Z ANC słuchawki zyskują też nieźle zarysowaną i odpowiednio szeroką scenę. Mocniejszy jest też bas, który podkreśla wydźwięk utworów – szczególnie tych elektronicznych. Co ważne, nie jest on jednak przesadzony. Ma odpowiednią moc, ale wciąż jest trzymany w ryzach w odniesieniu do reszty pasm.

Dobrze wypadają również wokale – są wyraźnie słyszalne nawet w sekcjach mocno zdominowanych przez inne instrumenty. Charakterystyka dźwięku Apollo Bold sprawia, że jest on czysty. Brak tu szumów i zanieczyszczeń wywołanych zniekształceniami pasm.

Po wyłączeniu ANC wydźwięk słuchawek staje się neutralny, z mniej wyraźnie zaznaczonym basem, choć wciąż jest on odpowiednio akcentowany. Mimo wszystko preferowałem barwę dźwięku po włączeniu trybu ANC.

Złego słowa nie można też powiedzieć o rozmowach głosowych. Liczba mikrofonów sprawia, że przekazywany dźwięk jest odpowiednio czysty i pozbawiony niepotrzebnych szumów.

Tronsmart Apollo Bold TrueWireless 6

Ciekawa alternatywa dla droższych słuchawek

Tronsmart Apollo Bold to bardzo ciekawa alternatywa dla znacznie droższych słuchawek. Owszem, funkcja ANC nie działa tu tak samo dobrze, jak w kosztujących znacznie więcej modelach konkurencji, ale z drugiej strony producentowi udało się uzyskać niezłą jakość w przystępnej cenie.

Barwa dźwięku jest bardzo przyjemna. Z odpowiednio zarysowaną sceną i inteligentnie podbitym basem daje dużą satysfakcję podczas słuchania muzyki, choć w trybie ANC ci nieco bardziej wrażliwi będą narzekać na zbyt dużo niskich tonów. Mnie się akurat podobało – słuchawki mają przez to mocno rozrywkowy charakter.

Wady? Na siłę można wymienić przeciętne wykonanie klapki etui i uczucie wypadania słuchawek z uszu, choć to ostatnie to już akurat kwestia mocno indywidualna. Tronsmart Apollo Bold to pomimo drobnych wad świetna propozycja słuchawek TWS z ANC, szczególnie jeżeli nasz budżet jest ograniczony.

Słuchawki znajdziecie w oficjalnym sklepie marki na AliExpress – za zestaw trzeba zapłacić ok. 380 zł. 

Urządzenie dostępne jest też w sklepie geekbuying.pl w cenie 349,99 zł (dostawa z polskiego magazynu) po wpisaniu kodu rabatowego: IM54EMCJ

Plusy:

– działające ANC
– przyjemna, choć rozrywkowa barwa dźwięku
– niezłe sterowanie
– tryb ambient

Minusy:

– ruchoma klapka etui
– dla niektórych: zbyt dużo basów

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.