Test Unihertz TickTock 5G. Wytrzymały smartfon z dwoma ekranami

Pawel GajkowskiSkomentuj
Test Unihertz TickTock 5G. Wytrzymały smartfon z dwoma ekranami
Unihertz TickTock 5G to jeden z kolejnych dość nietypowych smartfonów tegoż producenta. Producenta, który nie boi się eksperymentować i raz za razem wprowadza na rynek nowe, nietypowe urządzenia. Model ten wyróżnia dodatkowy, okrągły wyświetlacz umieszczony na tylnym panelu, co w przypadku telefonu o podwyższonej odporności jest dość nietypowym rozwiązaniem.

Drugi wyświetlacz w wytrzymałym smartfonie to rozwiązanie, które albo bardzo Ci się spodoba, albo wcale. Unihertz jest znany z produkcji jednych z najbardziej innowacyjnych smartfonów typu rugged, jakie miałem okazję zobaczyć w ostatnim czasie – począwszy od smartfonów z klawiaturą QWERTY, a skończywszy na smartfonach tak małych, że zmieszczą się z powodzeniem w małej kieszeni spodni i zarazem zginą w dłoni.

Jego najnowszym produktem jest TickTock 5G i chociaż rozumiem, że dodanie okrągłego tylnego wyświetlacza może zadziwić publiczność szukającą takiej funkcji, to jednak nie jest to coś, co wyrywa z laczków. Osobiście uważam, że ekran ten jest dość ograniczony, aby zaważył na zakupie, ale smartfon ma jeszcze inne rozwiązania, które sprawiają, że warto się nad nim pochylić.

Unihertz TickTock 5G

Wygląd | Budzi respekt

Unihertz TickTock 5G zdecydowanie wygląda na smartfon wytrzymały – taki, który zniesie trudy codziennego użytkowania i sprawdzi się również podczas wypadów na łono natury, gdzie przypadkowe upuszczenia, czy też zalania nie są niczym nadzwyczajnym. I z pewnością coś w tym jest, gdyż do produkcji obudowy wykorzystano sporo metalu, jak również gumowanego tworzywa sztucznego. Do tego dochodzą jeszcze bumpery na dłuższych bokach korpusu i dość nietypowe ramki (górna i dolna), które ułożono pod kątem. Zupełnie nie wiem czemu ma to służyć, ale z pewnością nie podnosi komfortu użytkowania. Niewykluczone, że Unihertz zdecydował się na takie rozwiązanie, aby rozproszyć siłę uderzenia w momencie upadku.

Unihertz TickTock 5G

Na górnej ramce jest port podczerwieni, a klapka umieszczona na dolnym obrzeżu skrywa złącze USB typu C. Obok natomiast znalazło się miejsce dla mikrofonu. Na prawym boku ramki znajdują się przyciski do regulacji głośności i przycisk zasilania, który ma wbudowany czujnik odcisków palców. Po drugiej stronie obok tacki na karty SIM znajdują się dwa czerwone przyciski, które dodają urządzeniu dodatkowej funkcjonalności. Domyślnie dolny czerwony przycisk wybudza ekranu dodatkowego z trybu czuwania, natomiast górny przycisk włącza latarkę.

Na tylnym panelu umieszczono dwa oczka aparatu, z których jeden jest wyłącznie atrapą (to ten bez lampy błyskowej LED nad nim, a zatem po prawej stronie), a drugi jest 48-megapikselowy. Pomiędzy nimi znajduje się 1,3-calowy, okrągły, kolorowy ekran dotykowy, który wygląda jak elegancki zegarek bez pasków. Otaczający go metalowy pierścień wystaje znacznie z tyłu, o około 3 mm. Niżej znajduje się logo Unihertz i maskownica, która skrywa pojedynczy głośnik (telefon ma wymiary 176 x 86 x 15 mm przy wadze 308 g).

Unihertz TickTock 5G

Front to natomiast, przede wszystkim 6,5-calowy wyświetlacz z zaokrąglonymi narożnikami i 8-megapikselową kamerą do Selfie umieszczoną centralnie w wycięciu w kształcie kropli wody. Na górnej ramce umoszczono także diodę powiadomień. Ogólnie rzecz biorąc industrialny wygląd smartfona z ogromnymi ramkami wokół wyświetlacza na czele, to zdecydowanie to, czego można oczekiwać od wytrzymałego smartfona, który spełnia zarówno certyfikaty IP68, jak i MIL-STD-810G.

Unihertz TickTock 5G

Ekran | Co dwa ekrany, to nie jeden

W smartfonie zastosowano główny wyświetlacz typu IPS charakteryzujący się przekątną 6.5” i rozdzielczością FHD+ (2340 x 1080 pikseli), co przekłada się na odpowiednie zagęszczenie pikseli na cal. Krótko mówiąc, jest to całkiem duży wyświetlacz, którego obsługa jedną ręką nie jest specjalnie komfortowa, ale to raczej nie powinno być zaskoczeniem. Na całe szczęście to jeden z wielu smartfonów na rynku z wyświetlaczem o zbliżonej przekątnej.

Jeśli chodzi o jakość, jest to poprawny panel, dobrze skalibrowany, o przyzwoitym poziomie jasności i który nie daje powodów do narzekań, jeśli chodzi o oglądanie treści w słoneczny dzień. Czujnik świata zastanego pracuje zaskakująco prawidłowo i dobrze dobiera podświetlenie do warunków otoczenia. Minimalnie podświetlenie mogłoby być nieco niższe, ale nie ma tutaj jakieś specjalnej tragedii Ponadto oprogramowanie oferuje różne scenariusze wyświetlania kolorów i do tego jeszcze możliwość utworzenia niestandardowego na wypadek, gdyby okazało się, że zdefiniowane nie do końca nam odpowiadają. Posiada również tryb ciemny. To wszystko dzięki technologii MiraVision.

Unihertz TickTock 5G

Wyświetlacz oferuje częstotliwość odświeżania 60 Hz, a to oznacza, że nie ma mowy o płynności przewijania stron internetowych, czy też o jedwabiście gładkich grach. Na całe szczęście różnicę dostrzeże przede wszystkim ten, kto na co dzień obcuje z ekranami o wyższej częstotliwości odświeżania.

Dodatkowy wyświetlacz umieszczony na tylnym panelu o średnicy przekraczającej 1.3”, charakteryzuje się rozdzielczością 360 x 360 pikseli. Jest to ekran dość dobry w swojej prostocie, aczkolwiek jego ogranicza funkcjonalność czasem może przeszkadzać. Oczywiście doceniam fakt, że Unihertz nie boi się eksperymentować, aczkolwiek martwi nieco, że nie idzie na całość. Po prostu nie wszystko możemy za jego pomocą zrobić.

Unihertz TickTock 5G

Niemniej, oprócz wyświetlania jednej z wielu dostępnych tarczy zegara, jest w stanie również wyświetlać powiadomienia, umożliwić sterowanie odtwarzaczem muzyki, wykonać autoportret aparatem głównym, a nawet odebrać lub odrzucić połączenie. Są to, innymi słowy, szybkie i łatwe zadania, które nie wymagają podnoszenia telefonu.

Podzespoły i wydajność | Zaskakująco płynne działanie

Unihertz TickTock 5G jest wyposażony w układ SoC MediaTek Dimensity 700 5G, który jest, a raczej jeszcze do niedawna był dość często wykorzystywany w tanich smartfonach z Państwa Środka. Wspierany jest przez 8GB pamięci RAM, a na dane zarezerwowane zostało 128GB pamięci wbudowanej typu UFS 2.1.

Tytułowy bohater nadaje się bardzo dobrze do codziennego użytku i nie budzi zastrzeżeń. Nawigacja po systemie była płynna, a animacje w całym interfejsie użytkownika nie miały żadnych problemów – przycięcia były bardzo, ale to bardzo sporadycznie. Aplikacje otwierały się w miarę szybko, a zatem responsywność została tutaj zachowana.

Unihertz TickTock 5G

MediaTek Dimensity 700 wytworzony został w 7 nm procesie litograficznym i składa się z ośmiordzeniowego procesora bazującego na rdzeniach ARM Cortex-A76 o taktowaniu 2.2 GHz, układu graficznego ARM Mali-G57 MC2 do 900MHz, a także modemu 5G.

Wydajność graficzna też nie budzi moich większych zastrzeżeń, gdyż w przypadku większości gier Unihertz TickTock 5G nie wykazywał problemów, jednak w wymagających grach można zauważyć spadki liczby klatek na sekundę, aczkolwiek tylko przy wysokich ustawieniach graficznych. Ponadto smartfon nie nagrzewa się zbytnio podczas dłuższych sesji, co jest dobrym znakiem. To akurat jednak zasługa grubej obudowy.

Unihertz TickTock 5G

Unihertz TickTock pracuje w oparciu o system Android 11, który został wzbogacony przez producenta o kilka dodatkowych aplikacji i udogodnień. Możemy zatem liczyć na przejrzysty interfejs, aplikację z podręcznymi narzędziami (miernik hałasu, kompas, kątomierz, szkło powiększające i wiele innych). Jest nawet aplikacja do sterowania urządzeniami (z uwagi na port podczerwienie), a także apka ograniczająca funkcjonalność smartfona i dostęp do wybranych aplikacji.

Możliwości fotograficzne | Do zadań podstawowych wystarczającyy

Na tylnym panelu ulokowany został pojedynczy, 48-megapikselowy aparat główny charakteryzujący się przysłoną obiektywu f/1.7 i technologią łączenia czterech sąsiadujących pikseli w jeden. W efekcie finalne fotografie charakteryzują się rozdzielczością 12MP.

Już w tym momencie pozwolę sobie nadmienić, że oprogramowanie aparatu jest dość ograniczone i nie zawiera między innymi trybu nocnego. Nie macie co liczyć na programowe rozjaśnienie sceny, a tym samym obiekty znajdujące się na drugim planie są mało wyraźne. Sama szczegółowość też pozostawia sporo do życzenia. Jedynym zatem rozwiązaniem jest fotografowanie z bliskiej odległości i do tego jeszcze z diodą doświetlającą LED.

Unihertz TickTock 5G
Unihertz TickTock 5G

Jeśli chodzi natomiast o ujęcia wykonane w dziennym świetle i przy korzystnych warunkach, to jest tylko poprawnie. Otrzymujemy bowiem fotografie o kolorystyce odbiegającej od rzeczywistości. Do tego jeszcze kontrast i zakres dynamiki są na przeciętnym poziomie, aczkolwiek sama szczegółowość wypada całkiem dobrze. Niemniej fotografie są miękkie. Zaszumienie natomiast uwidacznia się przy sztucznym oświetleniu, a zatem gdy fotografujemy w pomieszczeniach.

Aparat spełnia jednak swoje zadanie i jestem daleki od stwierdzenia, ze nie warto go wykorzystywać podczas wypadów za miasto, aczkolwiek trzeba po prostu mieć na uwadze jego ograniczenia.

Unihertz TickTock 5G
Unihertz TickTock 5G

Unihertz TickTock 5G jest w stanie nagrywać materiały wideo tylko do FullHD przy 30 fps aparatem głównym i do FullHD przy 30 fps przednim aparatem. Mamy więc dość dobrze znaną konfigurację, która trzyma niezły poziom, o ile weźmiemy pod uwagę wycenę smartfona.

Jeśli chodzi natomiast o kamerę do Selfie to jest poprawa i spełnia swoje zadanie. Fotografie są odpowiedniej jakości.

Unihertz TickTock 5G
Unihertz TickTock 5G

Bateria, audio i łączność

TickTock jest wyposażony w modem 5G, WiFi (802.11 a/b/g/n/ac) w pasmach 2,4 Ghz i 5 Ghz, Bluetooth 5.1, NFC i port podczerwieni. Do tego obsługuje dwie karty SIM w standardzie nano lub jedną kartę nanoSIM i do tego rozszerzenie pamięci poprzez kartę microSD. Jest też GPS, wykorzystujący system GPS, chiński BeiDou i rosyjski GLONASS. Pojedynczy port USB typu C w standardzie 2.0 umieszczony na dolnym obrzeżu wspiera OTG.

Unihertz TickTock 5G

Do tego jeszcze użytkownik otrzymuje do dyspozycji radio FM, które wymaga przewodowych słuchawek do działania jako anteny.

Unihertz TickTock 5G zasilany jest akumulatorem o pojemności 6000 mAh z szybkim ładowaniem 30W. Mając na uwadze niezbyt wymagające podzespoły, smartfon ten jest w stanie pracować bez większego problemu dwa dni na pojedynczym ładowaniu z ekranem włączonym przez maksymalnie osiem godzin. Jest zatem nieźle, aczkolwiek musicie wiedzieć, że decydując się na nieco bardziej oszczędny scenariusz użytkowania, czas działania można wydłużyć do 2.5 dnia.

Unihertz TickTock 5G

Umieszczony na tylnym panelu głośnik multimedialny oferuje poprawny dźwięk, a do tego jeszcze na odpowiednim poziomie głośności. I choć niskie tony nie mają tutaj absolutnie racji bytu, a głośnik jest stricte średniotonowy.

Wbudowany w główny przycisk czytnik linii papilarnych jest skutecznym zabezpieczeniem danych, gdyż biometria działa bez zastrzeżeń i rozpoznawanie jest szybkie.

Podsumowanie

Niewątpliwie Unihertz TickTock 5G jest smartfonem dość nietypowym i zarazem celującym w niszę na rynku. Owszem, jest kilka smartfonów z dodatkowym ekranem na tylnym panelu, ale żaden z nich nie oferuje, aż tak dużego, a do tego jeszcze nie jest urządzeniem typu rugged. Widać zatem, że Unihertz bacznie obserwuje rynek i podejmuje słuszne działania.

Unihertz TickTock 5G

Tenże dodatkowy ekran na tylnym panelu jest kartą przetargową. To właśnie dla niego warto kupić Unihertz TickTock 5G, albo zrezygnować również z jego powodu na rzecz innego smartfona o podwyższonym stopniu ochrony i do tego w niższej cenie, a z podobną konfiguracją sprzętową.

Jeśli jednak odrzucimy okrągły ekran, to szybko okaże się, że Unihertz TickTock 5G nie wyróżnia się niczym szczególnym. To po prostu niezły smartfon dla określonej grupy odbiorców, o dużych dłoniach. Sprawdzi się zatem bardzo dobrze na pieszym szlaku, wyprawie w góry, podczas wycieczki rowerowej, czy też na spływie kajakowym. Niekoniecznie jednak jest odpowiedni do codziennego użytku ze względu na swoje gabaryty, nieporęczny i zarazem trochę dziwny kształt.

Więcej informacji o Unihertz TickTock 5G znajdziecie na stronie producenta. W momencie publikacji testu urządzenie możecie kupić za $369.99 czyli ok. 1600 zł.

Udostępnij

Paweł GajkowskiDziennikarz z bogatym doświadczeniem zajmujący się branżą mobilną. Jego żywioł to testowanie smartfonów, tabletów, smart gadżetów i laptopów.