Redmi Buds 5 Pro – recenzja. Słuchawki z podwójnymi przetwornikami i ANC w niskiej cenie

Anna BorzęckaSkomentuj
Redmi Buds 5 Pro – recenzja. Słuchawki z podwójnymi przetwornikami i ANC w niskiej cenie

Podwójne przetworniki jak dotychczas były domeną raczej droższych bezprzewodowych słuchawek typu TWS, aż do teraz. Marka Redmi wprowadziła bowiem do sprzedaży model słuchawek z podwójnymi przetwornikami, który jest sporo tańszy od podobnych urządzeń konkurencji – model Redmi Buds 5 Pro. Ale czy ten model jest mimo wszystko wart swojej ceny? Sprawdziłam to!

Specyfikacja

Redmi Buds 5 Pro to słuchawki wycenione na bazowo na 299 złotych, natomiast zauważyłam, że już można zgarnąć je w promocji, nawet za kilkadziesiąt złotych mniej. Są to bezprzewodowe, dokanałowe słuchawki typu TWS, wyposażone w podwójne przetworniki i obsługujące łączność Bluetooth 5.3.

Słuchawki Redmi Buds 5 Pro obsługują ponadto kodeki SBC, AAC, LDAC, a także aktywną redukcję szumów (ANC). Ich pełną specyfikację umieściłam poniżej.

Redmi Buds 5 Pro – specyfikacja:

Budowa:Dokanałowe
Aktywna redukcja szumów (ANC):Tak (do 52 dB)
Łączność:Bluetooth 5.3 BLE/HFP/HSP/A2DP/AVRCP
Przetworniki:Podwójne – wysokotonowy 10 mm + niskotonowy 11 mm
Impedancja:16Ω
Pasmo przenoszenia:brak informacji
Mikrofon:Tak, potrójny
Czułość mikrofonu:-38 dB
Obsługiwane kodeki:SBC, AAC, LDAC
Pojemność baterii:54 mAh – słuchawka, 480 mAh – etui
Czas pracy na baterii (słuchawki + etui):Do 38 h (same słuchawki do 10 h)
Port ładowania:USB-C
Wodo- i pyłoodporność:IP54
Masa:5,1 g (jedna słuchawka), 42,8 g – etui ze słuchawkami
Dołączone akcesoria:Etui ładujące, 3 pary wkładek dousznych, przewód ładujący, instrukcja obsługi

Budowa i jakość wykonania

Redmi Buds 5 Pro zostały udostępnione w trzech wersjach kolorystycznych – białej (Moonlight White), czarnej (Midnignt Black) i jasnoniebieskiej (Aurora Purple). Do mnie trafiły w tej ostatniej, w przypadku której cała powierzchnia etui została wykonana z twardego tworzywa sztucznego. Czarna wersja charakteryzuje się tym, że etui pokryto częściowo tak zwaną „ekoskórą”.

W niebieskiej wersji kolorystycznej powierzchnia etui jest śliska i gładka, i delikatnie się mieni, niczym metalizowany samochodowy lakier. Dobra wiadomość jest taka, że nie widać na niej odcisków palców, natomiast zła, że może być podatna na zarysowania.

Od spodu etui słuchawek znalazł się port ładujący USB-C, wraz z przyciskiem aktywującym tryb parowania. Z tyłu widać zaś oczywiście zawias górnej pokrywy oraz logo Redmi, a z przodu, zamiast standardowej diody, cały LEDowy pasek, który ma marginesie bardzo jasno świeci – wręcz zbyt jasno. Szkoda, że w miejscu otwarcia etui nie znalazło się żadne zagłębienie, które ułatwiałoby zahaczenie palcem o górną pokrywę i odchylenie jej w celu odsłonięcia słuchawek.

Wewnątrz etui słuchawki osadzono w magnetycznych dokach. Jako że powierzchnia słuchawek jest śliska, to wyjmowanie ich z tych doków nie należy do najprostszych, natomiast wkładanie ich z powrotem do etui nie sprawia najmniejszych problemów.

Słuchawki również zamknięto w tworzywie sztucznym. Zawierają one krótkie pałąki z dotykowymi panelami, otwory mikrofonów oraz czujnikami zbliżeniowymi. Co ważne, są bardzo lekkie, tak jak i samo etui. Co do jakości wykonania Redmi Buds 5 Pro nie mam zastrzeżeń. Wszystkie ich elementy są dobrze spasowane, a zastosowane w nich materiały są adekwatne do półki cenowej.

Wspomnę jeszcze, że w zestawie ze słuchawkami dostajemy przewód ładujący oraz łącznie 3 pary wymiennych wkładek dousznych. W pudełku z nimi znalazła się również krótka instrukcja obsługi.

Parowanie i łączność

Redmi Buds 5 Pro obsługują funkcję Google Fast Pair. Oznacza to, że po zakupie słuchawek wystarczy otworzyć ich etui, a większość smartfonów z Androidem od razu zaproponuje sparowanie się z nimi. W przypadku pozostałych urządzeń po otwarciu etui parowania można dokonać po przejściu do ich ustawień Bluetooth.

Aby po sparowaniu słuchawek z jednym urządzeniem sparować kolejne, tryb parowania należy aktywować ręcznie, z pomocą wspomnianego przycisku znajdującego się na etui. Co ważne, Redmi Buds 5 Pro obsługują połączenia multipoint, ale aby z tej funkcji skorzystać, trzeba wpierw włączyć ją we współpracującej ze słuchawkami aplikacji Xiaomi Earbuds. Ta funkcja pozwala rzecz jasna płynnie przełączać się między dwoma urządzeniami sparowanymi ze słuchawkami.

Jak wspomniałam, poza standardowymi kodekami SBC i AAC, Redmi Buds 5 Pro obsługują kodek LDAC. Aby móc się nim cieszyć, należy włączyć go w ustawieniach Bluetooth na smartfonie.

Aplikacja Xiaomi Earbuds

Słuchawki Redmi Buds 5 Pro współpracują na urządzeniach mobilnych ze wspomnianą aplikacją Xiaomi Earbuds, którą można pobrać zarówno na sprzęt z Androidem, jak i iOS. Niestety jest to aplikacja, która pozostawia wiele do życzenia, co doskonale odzwierciedlają opinie użytkowników na jej temat.

O ile interfejs aplikacji jest czytelny, a jej obsługa prosta, tak jej działanie wymaga poprawy. Nie wiedzieć czemu ma ona bowiem problemy z wykrywaniem słuchawek, które zostały już sparowane z telefonem i z nią połączone – a z tym błędem miałam do czynienia wielokrotnie. Jest to bardzo irytujące, gdyż aplikacja daje możliwość sprawdzania stanu baterii słuchawek i etui, przełączania się między trybami ANC, personalizowania gestów dotykowych, modyfikowania efektów dźwiękowych i aktualizacji oprogramowania urządzenia, a gdy ta nie widzi słuchawek, to żadna z tych funkcji nie działa. Ponadto aplikacja Xiaomi Earbuds nie zawiera pełnoprawnego korektora, a jej funkcja znajdowania słuchawek nie polega na wyświetlaniu słuchawek na mapie.

Wrażenia odsłuchowe i komfort użytkowania

Redmi Buds 5 Pro leżą w uszach wygodnie i nie powodują żadnego dyskomfortu. Ponadto podczas ich użytkowania nie obawiałam się o to, ze te w jakiejkolwiek sytuacji gdziekolwiek mi wypadną. To dobra wiadomość dla osób, które chciałby w nich uprawiać aktywność fizyczną.

Oczywiście słuchawki możemy obsługiwać za pośrednictwem paneli dotykowych umieszczonych w górnej części ich pałąków. Panele te są dosyć małe, ale na szczęście ich responsywność nie rozczarowuje. Sprawnie rozpoznają one bowiem różne kombinacje stuknięć, pozwalając, na zmianę głośności odtwarzania, przełączanie się między utworami, odbieranie połączeń czy przełączanie się między trybami ANC. Chciałoby się natomiast, aby słuchawki pozwalały na zmianę głośności poprzez przesunięcie palcem w górę lub w dół.

Jeśli chodzi o jakość dźwięku, to muszę powiedzieć, że od Redmi Buds 5 Pro oczekiwałam trochę więcej. Ich basy w moim odczuciu nie są wystarczająco głębokie, a przecież mamy w nich do czynienia nie tylko z przetwornikiem wysokotonowym, ale równie z dedykowanym przetwornikiem niskotonowym. Tony średnie słyszymy w nich nieco w tyle, a to dlatego, że zachodzą na nie przeważające tony wysokie. Dźwięk generowany przez te słuchawki sprawia wręcz wrażenie przytłumionego i ściśniętego, brakuje mu dynamiki.

Przypadek Redmi Buds 5 Pro pokazuje, że podwójne przetworniki nie są gwarancją dobrego brzmienia. Pary przetworników trzeba jeszcze odpowiednio do siebie dobrać, a tutaj najwyraźniej nie zostało to zrobione dobrze.

Warto jeszcze wspomnieć o tym, jak Redmi Buds 5 Pro sprawdzają się podczas rozmów telefonicznych. W tej kwestii jest nieźle. Słuchawki są w stanie odizolować od naszego głosu szum wiatru, natomiast on sam mógłby być rejestrowany w nieco wyższej jakości.  

Aktywna redukcja szumów

Producent deklaruje, że Redmi Buds 5 Pro oferują aktywną redukcję szumów do nawet 52 decybeli. Jak ich ANC sprawdza się jednak w praktyce? Zacznijmy od tego, że aplikacja Xiaomi Earbuds pozwala zadecydować o intensywności wytłumiania hałasów z otoczenia, a także włączyć adaptacyjną lub spersonalizowaną redukcję szumów. Ta ostatnia wymaga przeprowadzenia testu dopasowania słuchawek. Niestety ten test jest loterią – po przeprowadzeniu go czterokrotnie bez zmiany ułożenia słuchawek w uszach raz zobaczyłam, że lewa słuchawka jest dopasowana dobrze, a prawa źle, dwa razy, że obydwie są dopasowane źle i raz, że obydwie są dopasowane dobrze.

Redmi Buds 5 Pro nieźle wytłumiają hałasy i odgłosy generowane przez wentylatory komputera, silniki samolotu, odkurzacze, a także hałas miejskiej dżungli. Oczywiście nie wytłumiają ich jednak w pełni, a ponadto w zasadzie w ogóle nie wytłumiają rozmów i takich odgłosów jak klikanie na klawiaturze, ale jak na sprzęt z tej półki cenowej, to w tej kwestii jest nieźle.

Bateria

Redmi Buds 5 Pro mają działać na baterii maksymalnie przez 10 godzin bez doładowywania z etui i łącznie do 38 godzin z doładowywaniem z etui. Są to jednak wartości dotyczące korzystania ze słuchawek bez ANC i bez kodeka LDAC. Korzystając z ANC i kodeka oferującego wyższą jakość brzmienia, słuchawek będziemy mogli użytkować przez około 7 godzin bez etui i przez mniej więcej 30 godzin z etui. Mimo wszystko więc czas pracy Redmi Buds 5 Pro na baterii jest dobry, a wręcz bardzo dobry.

Podsumowanie

W świetle tego, jaką jakość brzmienia Redmi Buds 5 Pro oferują mimo obecności podwójnych przetworników i jak działa powiązana z nimi aplikacja, naprawdę trudno mi ten model słuchawek komukolwiek polecić. Waga tych dwóch kwestii w moim odczuciu jest bowiem znacznie większa niż waga wszelkich zalet omawianych słuchawek.

Jasne, Redmi Buds 5 Pro zalet posiadają sporo, od dobrze radzącego sobie z hałasami ANC, przez długi czas pracy na baterii i obsługę połączeń multipoint, aż po panele dotykowe o wysokiej responsywności. Obok ich wad trudno przejść jednak obojętnie. W cenie do 299 złotych lub nieco wyższej można kupić wiele modeli słuchawek o tych samych mocnych stronach, a przy tym grających o niebo lepiej.

Mocne strony:

  • Zadowalająca jakość wykonania
  • Dobre ANC
  • Bardzo dobry czas pracy na baterii
  • Intuicyjna dotykowa obsługa
  • Połączenia multipoint
  • Odporność na poziomie IP54
  • Obsługa kodeku LDAC

Słabe strony:

  • Kiepska jakość brzmienia
  • Aplikacja Xiaomi Earbuds sypie błędami

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.