Recenzja Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L – płacisz premię za logo

Michał PojałowskiSkomentuj
Recenzja Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L – płacisz premię za logo

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L to model, w którym producent wkalkulował w końcową cenę produktu konkretną kwotę za swoją markę. Telewizor poprawny, lecz niewyróżniający się niczym spektakularnym na tle konkurencji, oprócz dość wysokiej ceny. Wszystko to za sprawą marketingu Sony, który stara się pozycjonować BRAVIA XR, jako brand premium. Czy faktycznie jednak każdy TV zasługuje na to określenie? Sprawdzam, zatem ile de facto jest wart najnowszy OLED Sony XR 55” A80L.

Urządzenie Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L zostało wypożyczone redakcji na czas trwania testów przez firmę Sony Polska.

Zanim przejdę do meritum związanego z testem, kilka słów wprowadzenia. Sony to japońska ikona w branży TV & Audio, jeden z tych producentów – obok np. Panasonic, Sanyo – których produkty Polacy pragnęli mieć w swoich domach 25 – 40 lat temu. Firma zdaje sobie sprawę, że wśród konsumentów, w szczególności tych po 30. roku życia, ma wyrobioną markę. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu miesięcy, firma mocno bazuje na tym sentymencie. BRAVIA OLED XR 55 A80L jest idealnym tego przykładem. Telewizor, który nie wyróżnia się zbytnio na tle konkurencji, ba nawet ma pewne braki, oferowany jest obecnie w cenie – delikatnie mówiąc – nieco przesadzonej. Jeszcze dwa tygodnie temu wynosiła ona 9000 zł, w chwili obecnej obniżono ją o 5,55%.

Sony A80L to jeden z dwóch OLED-ów z 2023 r. w ofercie japońskiego producenta. I tu ważna uwaga, model A95L jest QD-OLED-em – bazuje na matrycy Samsunga (strukturze RGB), natomiast testowany A80L to klasyczny panel OLED, w tym konkretnym przypadku OLED-EX od LG (struktura WOLED).

Model XR-A80L jest dostępny w trzech przekątnych: 77”, 65” oraz 55” (ta ostatnia została przesłana przez polski oddział Sony do testu).

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – dolne menu

Pierwsze wrażenia Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L

Metalowa podstawa (dwie nóżki), jak i plastik wykorzystany na tylnej ścianie A80L są wykonane w dobrej jakości. Nóżki do montażu telewizora można ustawić w trzech wariantach: szeroko, wąsko lub szeroko z miejscem na soundbar – takie rozwiązanie zostało zastosowane podczas przeprowadzania testu.

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – podstawa

Bardzo fajnym rozwiązaniem jest umiejscowienie w górnej tylnej części TV złącza dla moduł CL+. Dodatkowo kilka punktów za estetyczne rozwiązanie, umożliwiające ukrycie tego złącza (schowek, maskownica).

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – podstawa

Pierwsza konfiguracja 

Pierwsze uruchomienie przebiegło bezproblemowo. Pomijam celowo mechanizm logowania do Google TV, gdyż już wielokrotnie opisywałem ten proces. Gwoli ścisłości przypomnę jednak, że logowanie możemy wykonać przy pomocy loginu i hasła do konta Google lub przez aplikację Home.

Czas, w jakim została przeprowadzona wstępna konfiguracja A80L oraz aktualizacja aplikacji wraz z instalacją kanałów z telewizji kablowej, był na zadowalającym poziomie.

Obraz – jest dobrze, lecz powinno być trochę lepiej, jak za te pieniądze

W telewizorze znajdziemy matrycę 120Hz typu OLED-EX. Tym razem podczas testu miałem okazję zestawić (obok siebie) Sony A80L z konkurencyjnym modelem z zeszłego roku również dysponującym panelem OLED-EX w zbliżonej cenie. W jednym, jak i drugim egzemplarzu został wyłączony czujnik światła, wybranym trybem był IMAX Enhanced. Konkluzja po nocnych testach jest jedna: tegoroczna BRAVIA A80L względem konkurenta z 2022 r. była ciut słabsza.

Do wyboru mamy kilka fabrycznie wbudowanych trybów obrazu, w moim odczuciu najlepszą opcją jest „Kino”.

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – tryb obrazu Kino HDR

W przypadku materiałów w Dolby Vision (Jasny), A80L dobrze reprodukuje detale w ciemnych scenach.

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – Dolby Vison

Przy treści HDR10 i SDR brakuje nieco jasności, są gubione detale w szarościach i ciemnych kadrach. Warto w ciągu dnia, kiedy za oknem mamy słońce, włączyć „czujnik światła” (Aktywna „Automatyczna krzywa odcieni”), co spowoduje większą jasność i w konsekwencji umożliwia nam zobaczenie szczegółów w ciemnych scenach.

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – tryb obrazu Kino HDR

Wyświetliłem na Sony A80L fragment filmu „Interstellar” w 4K HDR w jednej ze scen, na której widać gwieździste niebo wraz z czarną dziurą. Telewizor miał problem z reprodukcją czerni oraz z kontrastem. Jednym słowem, głęboka czerń znana z OLED-ów została wyświetlona na ekranie w odcieniach szarości.

W menu znajdziemy funkcję „Motionflow”, w której to za pomocą suwaka „gładkość” możemy regulować poziom płynności ruchu. W przypadku ustawienia tego parametru na stopień 3, otrzymamy bardzo nienaturalny, dość teatralny efekt w trakcie oglądania filmów.

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – Motionflow

Problem w tym, że od lat skala tego ustawienia jest bardzo wąska.  Przy wyświetleniu testowego materiału odniosłem wrażenie, że nawet maksymalny poziom „Motionflow” nie jest w stanie w pełni zredukować tzw. smużenia dla szybko poruszających się elementów na ekranie.         

Szeroka paleta barw to kategoria, w której recenzowany model zasługuje na wysoką notę. Biorąc pod uwagę wszystkie plusy i minusy, Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L w kategorii obrazu wypada dobrze. Hipotetycznie, gdyby jego cena była nieco niższa, można byłoby pokusić się o ocenę dobry z plusem. Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że nie jest to topowy telewizor OLED w ofercie Sony, co w wielkim uproszczeniu oznacza, że nie możemy od niego wymagać absolutnego maksa odnośnie jakości obrazu.

System audio – moje prywatne rozczarowanie

Acoustic Surface Audio + to nazwa systemu dźwiękowego, który pojawił się kilka lat temu w telewizorach OLED japońskiego producenta. Na przestrzeni lat, w zależności od modelu, był on bardziej lub mniej rozbudowany, lecz mechanizm działania pozostawał bez zmian. Otóż pod panelem rozmieszczono wzbudniki, głośniki, co – w dużym uproszczeniu – oznacza, że dźwięk wydobywa się z ekranu.

W Sony OLED XR – 55 A80L znajdziemy system oparty o 3,2 kanały (łączna moc – 50W). Dwa niskotonowe głośniki (operujące w wyższych tonach), każdy po 10W, zlokalizowane są w dolnej krawędzi telewizora. Dwie jednostki (operujące w wyższym paśmie – wysokotonowym) rozmieszczone w prawym oraz lewym górnym rogu odbiornika. W centralnej części ekranu znajduje się kolejny głośnik odpowiedzialny za tony średnie i wysokie (przez ten głosnik są najbardziej słyszalne dialogi) mocy 10W.

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – tryb dzwieku

Ewidentnie brakuje jeszcze jednego głośnika w środkowej części tak, aby można było uzyskać klasyczny układ lewy/prawy kanał. Niestety ten fakt rzutuje na jakość emitowanego dźwięku w czasie eksploatacji telewizora.

W menu znajdziemy funkcję „automatyczna kalibracja akustyczna”, która dopasowuje dźwięk do przestrzeni w jakiej znajduje się TV.

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – Automatyczna kalibracja akustyczna

Podsumowując, Sony przyzwyczaiło mnie przez ostatnie lata testów OLED-ów, że system Acoustic Surface Audio + pozostawia po sobie bardzo pozytywne wrażenie. Tym razem jednak było inaczej. Czuję duży niedosyt, brakuje przestrzeni podczas odtwarzania plików muzycznych, dźwięk jest lekko plastikowy, niskie tony mało uwypuklone. Na plus przyzwoita maksymalna głośność, która przy 80% / 90% całkowitej mocy jest niezniekształcona.

Gaming nie jest najmocniejszą stroną Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L

W kategorii gamingu Sony A80L wypada na tle OLED-owej konkurencji blado. Na początek ustalmy jednak fakty. Po pierwsze, producent zainstalował w TV cztery złącza HDMI 2.1, w tym dwa obsługujące 4K w 120 kl./s. Po drugie, na pokładzie znajdziemy panel gracza, umożliwiający podgląd oraz aktywację kilku istotnych elementów w trakcie gry – foto poniżej. 

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – panel gracza

Niestety kolejny rok z rzędu użytkownik musi wybierać między włączeniem VRR lub Dolby Vision – nie ma możliwości korzystania z obu funkcji jednocześnie. Takich problemów nie napotkamy w OLED-ach konkurencji np. LG, Philips.

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – HDMI 2.1

Inną zastanawiającą kwestią podczas odtwarzania gier na A80L są dziwnie oznaczenia treści HDR. Wyświetlane gry np.: „FIFA 2022”, „F1 2022” przy wykorzystaniu konsoli najnowszej generacji Xbox Series X, zgodnie z opisem powinny być w formacie HDR10. Po włączeniu opcji „Ulepszony format (Dolby Vision)” nagle są one emitowane nie w HDR10, a w Dolby Vision.

Przypomnę mniej zorientowanym czytelnikom, że są to dwie zupełnie odmienne technologie HDR, różniące się m.in.: odmienną optymalizacją metadanych oraz inną 10- lub 12- bitową głębią kolorów, w zależności od formatu. Znany jest mi mechanizm upscalingu np.: Full HD do 4K, ale zmiana przez algorytm TV formatu HDR10 na Dolby Vision? Tego jeszcze moje oczy nie widziały – czyżby japońscy inżynierowie pozazdrościli Davidowi Copperfieldowi magicznych zdolności?

Google TV – wszystko, czego potrzebujesz w jednym miejscu

W Sony OLED 55 A80L znajdziemy platformę Google TV, opartą o wersję Android TV 10 z poprawkami zabezpieczeń systemu z dnia 1 czerwca 2023r. Oprogramowanie TV działa płynnie, brak lagów/przestojów. W testowanym telewizorze producent zainstalował 3 GB RAMu (dane z aplikacji Aida64), które ewidentnie trzymają system w ryzach.

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – Google TV

Użytkownik ma dostęp do szerokiej bazy aplikacji, do dyspozycji mamy wszystkie czołowe serwisy streamingowe. Dodatkowo w recenzowanym egzemplarzu znajdziemy dedykowany serwis VOD Sony Bravia Core, oferujący filmy w bardzo wysokiej jakość – bitrate na poziomie 80 Mb/s w opcji Pure Stream.

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – Bravia Core

Wprowadzanie komend głosowych w języku polskim w celu sterowania TV, wyszukiwania treści (Asystent Google) działa bez zarzutu – jeden z najlepszych telewizorów w tej kategorii.

Z punktu widzenia wszystkich użytkowników systemu iOS, bardzo istotnym elementem jest kompatybilność A80L z AirPlay 2 i HomeKIT, gwarantująca bezproblemową synchronizację urządzeń. 

Współpraca z dyskiem zewnętrznym – absolutny dramat

W sumie mógłbym zacząć od końca – współpraca z zewnętrznym dyskiem przy wykorzystaniu fabrycznej aplikacji do multimediów jest słaba niczym Reprezentacja Polski w meczu z Albanią w dniu 10.09.2023 r – absolutna kompromitacja. Problem ten wielokrotnie już opisywałem na przestrzeni ostatnich lat przy okazji testów telewizorów Sony.

Zapewne padną pytania, dlaczego przywiązuję tyle uwagi do tematu współpracy TV z zewnętrznym dyskiem. Odpowiedź jest bardzo prozaiczna, wręcz banalna, wielu użytkowników swoje multimedialne archiwa (filmy oraz zdjęcia z wakacji) przegląda na ekranie telewizora.  

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – dysk zewetrzny

Gwoli ścisłości, do TV do złącza USB 3.0 został podłączony dysk typu HDD o pojemności 1 TB, zawierający około 360 GB multimediów. Po ponad 30 minutach nie udało się wczytać pełnej zawartości dysku. Zrezygnowałem, gdyż straciłem cierpliwość. Remedium na wyżej opisaną niedogodność jest zainstalowanie aplikacji Kodi, która w szybki sposób rozwiązuje problem. Podsumowując, współpraca zewnętrznego dysku z Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L przy wykorzystaniu fabrycznej aplikacji do multimediów jest historią tragikomiczną, gdyż konkurencyjne modele (nawet ze segmentu budżetowego) analogiczne procesy potrafią przeprowadzić w czasie kilkudziesięciu sekund lub dosłownie 3-5 minut.  

Pilot i przewodnik programowy w Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L

Od dwóch lat Sony wyposaża swoje TV w dwa piloty. Mały pilot tzw. smart łączy się z telewizorem za pomocą Bluetooth, ma wbudowany mikrofon, jest poręczny, lecz brak w nim podświetlanej klawiatury. Na plus dedykowany klawisz dla aplikacji YouTube. Większy pilot, z numeryczną klawiaturą, działa na podczerwień (mniej wygodna opcja), a jego wygląd przypomina akcesoria dołączane do odtwarzaczy wideo w latach 90-tych. 

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – piloty

W przewodniku programowym TV Sony na przestrzeni lat nie zadziała się spektakularna rewolucja, oprócz zmian w szacie graficznej. W obecnej formie ma ona bardzo estetyczny oraz przejrzysty wygląd. Na plus, w górnym prawym rogu, podgląd obecnie odtwarzanego kanału. Tempo nawigacji, czas reakcji w TV Guide są bardzo szybkie. 

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – przewodnik programowy

Użytkownik ma możliwość włączenia skróconego przewodnika programowego przy pomocy klawisza OK znajdującego się na pilocie.

Sony OLED BRAVIA XR 55” A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – skrócony przewodnik programowy

Kilka słów podsumowania

Po teście Sony BRAVIA OLED XR 55” A80L miałem pewien dylemat, jaka powinna być końcowa nota dla tego egzemplarza. Doszedłem do wniosku, że dobrym kryterium oceny, jak zawsze, będzie cena vs. możliwości techniczne vs. konkurencyjne modele z tego samego segmentu, np. LG C31LA, Philips 818. Konkluzja: recenzowany telewizor wypada przeciętnie, ale po kolei.

Przekątna 55” to koszt między 8500-9000 zł (w zależności od sklepu), co – w porównaniu do Philips OLED 818 w kwocie 7500 zł, który dysponuje lepszym systemem audio, podświetlanym pilotem, również panelem OLED-EX – stanowi pewien, delikatnie mówiąc, dysonans cenowy.  Koreański OLED LG C1 (8000-8500 zł i dodatkowo promocja Cashback, zwrot 1500 zł) będzie zdecydowanie lepszy w kategorii TV do gier. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że kupując OLED A80L płacimy daninę producentowi za naklejkę „Sony” na produkcie.

Sony A80L
Sony BRAVIA XR 55″ A80L – ustawiania obrazu

Nie da się przejść obojętnie również obok wyżej opisanych niedogodności, czy też niedoskonałości, jakie znajdziemy w Sony A80L i które otrzymujemy w cenie około 8500-9000 zł. Mowa tu o średnim audio, tragicznej współpracy z zewnętrznym dyskiem, ustawieniach HDMI dla gier (VRR albo Dolby Viosion), średnim poziomie jasności w SDR, czy HDR10 jak na panel typu OLED-EX. 

Najmocniejszymi stronami testowanego modelu w mojej ocenie są: szeroka paleta barw, przyzwoita reprodukcja detali w czerniach w formacie Dolby Vision, płynnie działający system oraz bardzo dobry mechanizm wprowadzania komend głosowych w języku polskim.

Żebyśmy na koniec mieli pełną jasność – to nie jest zły telewizor, ba to jest dobry OLED, lecz absolutnie nie w tej kwocie, gdyż jest on – w mojej opinii – wart nie więcej niż 7500 zł.

Udostępnij

Michał PojałowskiAbsolwent kierunków: komunikacja społeczna oraz politologia. Swoje pierwsze kroki w mediach stawiał w 2000 r. w Radiu Akademickim Kraków. Doświadczenie zawodowe zdobywał m.in. w branży Public Relations. Jako dziennikarz technologiczny czynnie działa od 2016 r, a z portalem instalki.pl związany od 2019. Głównie specjalizuje się w tematyce z zakresu TV & audio. W wolnym czasie pasjonat muzyki, dobrej kuchni, a także smakosz wina. Miłośnik podróży niezależnie czy są one bliskie, czy dalekie.