Recenzja Samsung Galaxy Tab S9. Tablety z Androidem nadal żyją

Wojtek BłachnoSkomentuj
Recenzja Samsung Galaxy Tab S9. Tablety z Androidem nadal żyją

Tablety z systemem Android to jeden z największych symboli technologicznego starcia między Apple a resztą świata. Starcia, którego rezultat mógł być tylko jeden. Gigant kierowany przez Tima Cooka udowodnił, że ma lepszy pomysł na tablet i nie można odmówić mu sukcesu. W 2023 roku sytuacja nie jest już jednak aż tak jednoznaczna, a Samsung ma w tej grze mocne karty. Jedną z nich jest Samsung Galaxy Tab S9.

Urządzenie Samsung Galaxy Tab S9 zostało wypożyczone redakcji na czas trwania testów przez firmę Samsung Polska.

Zanim przejdę do głównego bohatera tej recenzji, chciałby nieco nakreślić przyczyny, dla których tekst ten ma taki, a nie inny tytuł. Otóż wszyscy doskonale wiemy, że tablety z system Android zawsze tkwiły w cieniu iPada, który pod wieloma względami był rewolucyjny. Nie był to rzecz jasna pierwszy tablet w historii, ale Apple po raz pierwszy zaprezentowało coś… co po prostu działa. Konkurencja, skazana niejako na wykorzystanie przede wszystkim oprogramowania Google, od samego startu tego wyścigu znalazła się w bardzo trudnej sytuacji.

Samsung Galaxy Tab S9 5G
Samsung Galaxy Tab S9. Ten tablet mógłby zastąpić mi iPada

Tabletom z Androidem brakowało niezawodności i płynności, którą zapewniały sprzęty Apple. Były oczywiście takie rodzynki jak linia Nexus wprost od Google, a całkiem nieźle w tym obszarze radził sobie również Samsung. Linia tabletów Note, wydawała się wręcz stworzona do tego celu. Ten wyścig finalnie został rozstrzygnięty przez zdecydowaną przewagę Apple. Nie był to nokaut, ale przewaga punktowa była miażdżąca. Jednak Samsung nadal próbował swoich sił w tej dziedzinie i w 2023 zaoferował coś, co może wskrzesić pojęcie – „Tablet z Androidem”. To seria Galaxy Tab S9.

Wygląd, pierwsze wrażenia i zawartość pudełka

Tablet dotarł do mnie w standardowym opakowaniu, któremu przyświecają dwa cele – bezpieczny transport sprzętu oraz ekologia. Jest wiec elegancko ale do bólu minimalistycznie. Wewnątrz znajdziemy przede wszystkim tablet, rysik, kabel do ładowania USB-C oraz klasycznie… dokumentację.

Na obecność ładowarki nie mamy tutaj co liczyć, ale wszyscy już do tego przywykliśmy. Po wyjęciu tabletu z opakowania okazało się, ze większe pudełko byłoby zbędne, bo Galaxy Tab S9 jest obłędnie smukły i lekki.

Samsung Galaxy Tab S9 5G
Minimalistyczny eko zestaw

Bardzo ucieszył mnie fakt, że producent dorzucił do tabletu rysik Samsung S Pen. Dzięki temu nie jesteśmy zmuszeni do dokupowania dodatkowego akcesorium, jak to ma na przykład miejsce w przypadku sprzętów z nadgryzionym jabłkiem w logo. Rysowanie i pisanie na tym tablecie to czysta przyjemność a rysik S Pen obsługuje wszystkie funkcje znane choćby ze smartfonów Galaxy Note, które teraz są już znane jako Galaxy Ultra.

Pod względem samego wyglądu, to jest to… po prostu tablet. Mając zaledwie 6mm grubości i przy wadze niecałych 500g, jest to sprzęt wyjątkowo poręczny. Jego design jest… konserwatywny i to bardzo dobrze, bo nie ma powodu kombinować z konstrukcją, która jest po prostu jednym dużym ekranem. Aluminiowa konstrukcja sprawa wrażenie solidnej, choć wiadomo, że ogromna tafla szkła na froncie aż prosi się o strzaskanie. Ramki wokół ekranu wcale nie należą do najwęższych.

Samsung Galaxy Tab S9 5G
Samsung Galaxy Tab S9 jest bardzo smukły i elegancki

To moim zdaniem słuszne podejście, bo dzięki temu w górnej krawędzi można było ukryć obiektyw aparatu. Co więcej, te kilka milimetrów bufora ekranu od krawędzi pozwala na wygodne trzymanie tabletu w dłoni. Tablet został wyposażony w czytnik linii papilarnych zintegorwanyn z ekranem, który działa bardzo sprawnie. Z tyłu znajdziemy w zasadzie jedynie obiektyw aparatu oraz dedykowane miejsce na rysik, w którym trzymany jest stabilnie przez magnesy.

Specyfikacja. Po prostu flagowa

Przejdźmy teraz od tego, co tam w środku tej niewątpliwie urodziwej i zgrabnej konstrukcji drzemie. Proszę państwa, jest jakby luksusowo. Galaxy Tab S9 to czysty flagowiec, bo napędza go procesor Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2 for Galaxy wspierany przez 12 GB pamięci RAM. Na nasze dane mamy 128 GB lub 256 GB pojemności dysku. To nie wszystko, bo opcją dodatkową jest modem 5G i taki też egzemplarz otrzymałem do sprawdzenia. Krótko mówiąc, jest bardzo dobrze i bardzo płynnie. Już na pierwszy rzut oka można odczuć, że jest to sprzęt, który, przynajmniej pod względem wydajności, nie powinien nas zawieść.

Pełna specyfikacja prezentuje się następująco:

Samsung Galaxy Tab S9Specyfikacja
ProcesorQualcomm Snapdragon 8 gen 2 (1x 3.36 GHz + 4x 2.8 GHz + 3x 2.0 GHz)
Pamięć operacyjna12 GB RAM
Pamięć128/256 GB
Ekran11-cala  Dynamic AMOLED 2X 120Hz, 2560 x 1600
Bateria8400 mAh
Wymiary254 x 166 x 6 mm
Waga498 g
System operacyjnyAndroid 13 z nakładką OneUI 5.1
Dodatkowe5G, WIFI 6, Rysik S Pen w zestawie
Samsung Galaxy Tab S9 5G
Samsung Galaxy Tab S9 ma opcję podłączenia dedykowanej klawiatury

Specjalność Galaxy Tab S9 – Obraz i dźwięk

To jednak nie podzespoły wewnątrz grają tu pierwsze skrzypce. Z racji tego, że tablet ten jest wyjątkowo smukły, bo ma zaledwie 6 mm grubości to w zasadzie możemy odnieść wrażenie, że trzymamy w ręku sam ekran, który jest otoczony wąskimi ramkami. Wyświetlacz ten to Dynamic AMOLED 2X o rozdzielczości 2560 x 1600 i odświeżaniu 120 Hz. Obraz na nim wyświetlany jest ostry, wyraźny, barwny i bardzo płynny. Ekran obsługuje naturalnie zarówno HDR10+ jak i Dolby Vision. To wręcz idealna maszynka do konsumpcji wszelkiego rodzaju multimediów.

To również zasługa rewelacyjnych głośników, które grają głośno i z wyrazistym basem. Samsung zastosował tutaj zestaw aż czterech głośników (sygnowanych marką AKG) umieszczonych na tych krótszych, bocznych krawędziach tabletu. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że z tym tabletem można rozkręcić kameralną imprezkę. Obejrzałem na nim kilka odcinków seriali oraz parę filmów i szczerze mówiąc, przestałem odczuwać potrzebę odpalenia telewizora.

Samsung Galaxy Tab S9 5G
Samsung Galaxy Tab S9 ma rewelacyjny ekran

Samsung Dex to gamechaner

Pod względem systemu operacyjnego to mamy tu do czynienia z najnowszym Androidem 13 z nakładką OneUI w wersji 5.1.1 To już nie są te czasy, w których Android miał spore problemy z poprawnym funkcjonowaniem na większych urządzeniach. Większość aplikacji jest odpowiednio zoptymalizowana i działa bardzo płynnie, zwłaszcza biorąc pod uwagę mocną specyfikację tabletu. Samsung wprowadził do swojej wersji systemu wiele usprawnień, które są zorientowane wprost na tablety. Jedną z tych funkcji jest tryb desktopowy Samsung Dex.

Samsung Galaxy Tab S9 5G
Samsung Galaxy Tab S9 w trybie Dex

Tryb ten jest doskonale znany wszystkim użytkownikom telefonów Samsunga od kilku już lat. W przypadku tabletów sytuacja jest jednak nieco inna, bo tutaj, żeby skorzystać z tego trybu, nie musimy podłączać tabletu do zewnętrznego monitora. Tablet zapewnia wystarczająco przestrzeni roboczej, aby bez problemu obsłużyć tryb pulpitu. W trybie tym korzystanie z tego sprzętu niewiele różni się od zwykłego komputera.

Samsung Galaxy Tab S9 5G
Tryb Samsung Dex to prawdziwa rewolucja.

Aplikacje są wyświetlane w oknach, które możemy swobodnie przenosić i zmieniać ich rozmiar. Na pulpicie znajdziemy ikony przypiętych aplikacji, a wszystkie znajdziemy w czymś na kształt menu Start, które doskonale znamy z systemu Windows. Na dole umieszczono pasek zadań, który działa dokładnie tak, jak byśmy się tego spodziewali. Pojawiają się tam ikonki z uruchomionymi lub przypiętymi do paska aplikacjami.

Android na tablety jednak lepszy od iPadOS?

W gruncie rzeczy, jako codzienny użytkownik iPada mógłbym z całą odpowiedzialnością napisać jedno. Gdyby nie fakt, że mój tablet Apple nadal żyje i ma się dobrze, to bardzo poważnie rozważyłbym zakup właśnie tabletu Samsunga. Rzecz jasna, mój tablet to podstawowa i już nie najmłodsza wersja, która jednak pod wieloma względami nie różni się funkcjonalnością choćby od iPada Pro. Dla przeciętnego usera jest to oferta idealna.

Podczas testów Galaxy Tab S9 pojawił się jednak jeden zgrzyt, właśnie na linii Apple vs Samsung. Nie wiedzieć czemu, nie byłem w stanie zainstalować na tym tablecie aplikacji Apple TV+, która rzecz jasna jest dostępna w sklepie Play, ale pojawiał się komunikat o wersji niezgodnej z urządzeniem. Najnowszy serial z uniwersum Godzilli musiałem więc obejrzeć właśnie na iPadzie. Niby detal, ale zaskoczył i lekko poirytował.

Samsung Galaxy Tab S9 5G
Samsung Galaxy Tab S9 z rysikiem w zestawie. Bardzo miła niespodzianka

Wydajność. Czego mogłem się spodziewać?

Pod względem wydajności to oczywiście, jak już wspomniałem, nie ma się do czego naprawdę przyczepić. Tablet „po prostu działa” luźno cytując legendarnego Todda Howarda. Gdybym nawet chciał, to trudno byłoby mi się do czegoś przyczepić pod tym względem. Sprawdziłem Samsunga Galaxy Tab S9 w kilku scenariuszach i w żadnym nie zaliczył najmniejszej czkawki. Na tapet wrzuciłem Call of Duty Mobile, Genshin Impact i War Thunder Mobile. Żadna z tych gier nie spowodowała najmniejszego spowolnienia i wszystko działo tak, jak należy.

Więc skoro w tak wymagających zadaniach Tab S9 radzi sobie bez narzekań, to niczego innego nie możemy się spodziewać w innych scenariuszach użytkowania. Streamowanie multimediów (Netflix, Disney+), praca z dokumentami czy po prostu przeglądanie Internetu – Tab S9 nie zaliczy najmniejszej, a przynajmniej zauważalnej ścinki. Poniekąd może to być zasługa tego, że procesor w nim zastosowany to nie jest zwykły standardowy Snapdragon 8 Gen 2, tylko jego specjalny wariant Galaxy, fabrycznie przygotowany do pracy z urządzeniami tej serii.

Żeby nie być gołosłownym, przeprowadziłem kilka testów wydajności. Benchamrki PCMark i 3DMark jasno wykazały, że Samsung Galaxy Tab S9 to nie jest bynajmniej jakiś słabiak:

Bateria trzyma zaskakująco długo

Wbudowana w Galaxy Tab S9 bateria ma pojemność 8400 mAh i jestem, szczerze mówiąc, bardzo pozytywnie zaskoczony jej wydajnością. Z tabletu korzystałem podczas testów bardzo intensywnie i dwa dni bez szukania ładowarki to była średnia, o którą mogłem być spokojny. Tablet ładujemy przewodowo za pomocą przewodu USB-C i maksymalna moc to 45W. Niestety dotyczy to tylko fabrycznych ładowarek Samsunga, której rzecz jasna w zestawie nie otrzymaliśmy. Ja ładowałem ten tablet ładowarką do Steam Decka i zgodnie z informacjami producenta, mogłem liczyć na maksymalnie 35W, co przekłada się na około 2 godziny ładowania od zera do 100 procent. Tak właściwie to moim zdaniem jest to to całkowicie wystarczająco.

Samsung Galaxy Tab S9 5G
Aparat do robienia skanów. Ot co.

Aparat. Sztuka dla sztuki

No cóż, aparat jest i na tym mógłbym w sumie zakończyć ten akapit, bo w zasadzie nie ma o czym mówić. Moim zdaniem głównym aparatem w tego typu sprzęcie jest zawsze kamerka do wideorozmów, bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie próbować robić zdjęć… tabletem. Aparat, który znajdziemy z tyłu to pojedynczy moduł o rozdzielczości 12 megapixeli. Sądzę,że jego głównym celem istnienia jest robienie zdjęć oraz skanów dokumentów, które na tablecie, zwłaszcza z dołączonym do zestawu rysikiem, będziemy mogli w prosty i szybki sposób edytować lub podpisać. Dla formalności przedstawiam kilka przykładowych zdjęć:

Samsung Galaxy Tab S9 5G
Samsung Galaxy Tab S9 5G pozwala na łączność poza zasięgiem sieci Wifi.

Samsung Galaxy Tab S9 to tablet idealny? Nie wiem, ale się domyślam

Krótko mówiąc, w prostych żołnierskich słowach: testowanie tego tabletu to była dla mnie czysta przyjemność. Przyzwyczajony do wielu mankamentów iPada, który jest w moim posiadaniu, odkryłem, że w Samsungu Galaxy Tab S9 wielu z tych braków i niedoróbek nie ma. Gdybym miał dziś podjąć decyzję zakupową i wybrać nowy tablet to pewnie wybrałbym właśnie Samsunga Galaxy Tab S9 i to pomimo tego, że jestem już nieźle zakopany w ekosystemie Apple.

Wymaksowany wariant tego tabletu, który miałem przyjemność sprawdzić, to już koszt niespełna 4900 zł. tymczasem najtańszy iPad Pro z procesorem M2 zaczyna się od 4,5 tysiąca złotych. To naprawdę spora różnica. Cieszę się podwójnie, bo do tej pory sądziłem, byłem wręcz przekonany, że tablety z Androidem to już przeszłość. Okazało się, że się srogo pomyliłem.

Przyszłość tych tabletów istnieje i ma nazwę (między innymi) Samsung Galaxy Tab S9.

Sztos!

Udostępnij

Wojtek BłachnoO technologii i popkulturze może pisać bez ograniczeń. Wśród rodziny i znajomych ma opinię "tego Wojtka co się zna na komputerach". Z wykształcenia bibliotekarz, choć jego zawodowe ścieżki do biblioteki jakoś nie zaprowadziły. Lubi dobre kino, wino, podróże i muzykę filmową. Niepoprawny gadżeciarz. Twierdzi, że urodził się za późno, żeby odkrywać Świat, za wcześnie, żeby odkrywać Wszechświat, ale idealnym momencie, żeby odkrywać Internet. Jest zdania, że memy to poezja XXI wieku.