Niceboy Hive XL 3 – recenzja. Miłe zaskoczenie za niewielkie pieniądze

Anna BorzęckaSkomentuj
Niceboy Hive XL 3 – recenzja. Miłe zaskoczenie za niewielkie pieniądze

Do sprzętu audio mało znanych mi producentów podchodzę raczej sceptycznie. Nierzadko zdarza się bowiem, że taki sprzęt wykonany jest z materiałów kiepskiej jakości i gra gorzej niż przyzwoicie. To powiedziawszy, potrafi on też czasem pozytywnie zaskoczyć i tak właśnie było w przypadku słuchawek Hive XL 3 czeskiej marki Niceboy, których użytkowałam na przestrzeni kilku ostatnich tygodni.

Materiał reklamowy – urządzenie Niceboy Hive XL 3 zostało przekazane redakcji w formie prezentu. Producent nie miał wpływu na treść publikacji.

Czym słuchawki Niceboy Hive XL 3 się charakteryzują? Dlaczego słuchawki te mnie zaskoczyły? Tego wszystkiego dowiesz się z niniejszej recenzji.

Specyfikacja

Niceboy Hive XL 3 to wycenione na 238 złotych bezprzewodowe słuchawki nauszne o składanej konstrukcji, wyposażone w 40-milimetrowe przetworniki. Przetworniki te obsługują zakres częstotliwości 20 Hz – 20 kHz i dysponują impedancją na poziomie 32 Ω.

Niceboy Hive XL 3

Niceboy Hive XL 3 zostały wyposażone w mikrofon oraz akumulator o pojemności 630 mAh. Mają oferować nawet 69 godzin czasu pracy na baterii. Z komputerem, konsolą lub smartfonem można sparować je, wykorzystując Bluetooth 5.3. Ich pełną specyfikację umieściłam poniżej.

Niceboy Hive XL 3 – specyfikacja:

  • Budowa: słuchawki nauszne, składane
  • Aktywna redukcja szumów (ANC): Nie
  • Łączność: bezprzewodowa – Bluetooth 5.3
  • Zasięg łączności bezprzewodowej: 15 m
  • Średnica membrany: 40 mm
  • Pasmo przenoszenia słuchawek: 20 Hz do 20 000 Hz
  • Czułość słuchawek: 95 +/-3 dB
  • Impedancja: 32 Ω
  • Obsługiwane kodeki: SBC, AAC
  • Mikrofon: tak
  • Akumulator: 630 mAh
  • Czas pracy na baterii: 69 godzin (przy głośności 50%)
  • Czas ładowania: 2 h
  • Port ładowania: USB-C
  • Zawartość zestawu: słuchawki bezprzewodowe, przewód ładujący USB-C, instrukcja obsługi
  • Wymiary: 19,2 x 16 x 8 cm
  • Masa: 200 g

Niceboy Hive XL 3 – Pierwsze wrażenia

Słuchawki Niceboy Hive XL 3 dotarły do mnie w zestawie z krótkim przewodem ładującym oraz instrukcją obsługi. Szkoda, że nie dołączono do nich żadnego etui. Jako że mowa o słuchawkach bezprzewodowych, to z pewnością byłoby użyteczne. Urządzenie jest dostępne w dwóch wersjach kolorystycznych czarnej Space Black i czarno-niebieskiej. Ja otrzymałam je w tej pierwszej.

Słuchawki Niceboy Hive XL 3 zostały wykonane z materiałów adekwatnych do póki cenowej. Obudowę tworzy czarny plastik. Nie widać na nim odcisków palców, ale może się on łatwo rysować. Muszle nausznic oraz środkowa część pałąka są pokryte cienką sztuczną skórą. Z kolei pod tą skórą znalazły się miękkie, piankowe wkładki. Pod względem designu Niceboy Hive XL 3 niczym się nie wyróżniają. Wewnątrz pałąka umieszczono cienką metalową blaszkę, która stanowi jego wzmocnienie.

Pałąk słuchawek jest regulowany, dzięki czemu możemy dopasować je zarówno do dużej, jak i małej głowy. Można natomiast powiedzieć, że same nausznice są dość małe, a musze dość płaskie. Nie otaczają więc całkowicie małżowin usznych, a częściowo leżą na nich. To powiedziawszy, Niceboy Hive XL 3 leżały na mojej głowie i moich uszach dość wygodnie. Nawet przy bardzo długim, wielogodzinnym użytkowaniu, nie odczuwałam żadnego dyskomfortu. Nausznice nie dociskały uszu zbyt mocno, a o obecności pałąka niemal zapominałam. Zaskoczyło mnie to o tyle, że noszę okulary korekcyjne – w parze z nimi mało które słuchawki nauszne nie są dla mnie niewygodne. Co ważne, jednocześnie nie czułam, jakby Niceboy Hive XL 3 miałyby zaraz spaść z mojej głowy.

Wszystkie przyciski do sterowania słuchawkami znalazły się na prawej nausznicy. Mamy tu przyciski do zmiany głośności oraz przycisk zasilania/uruchamiania trybu parowania. Przed nimi znalazły się dioda stanu, port USB-C oraz otwór mikrofonu. Obsługa tego urządzenia jest prosta i intuicyjna. Przycisk zasilania łatwo wyczuć pod palcami, ponieważ posiada on niewielką wypukłość. Na początku zdziwiło mnie jednak to, że przycisk zasilania umieszczono między przyciskami do zmiany głośności. Warto wspomnieć, że długie przyciśnięcie przycisków +/- powoduje zamiast zmiany głośności włączenie następnego/poprzedniego utworu. Wciśnięcie jednocześnie przycisków + i – powoduje natomiast włączenie/wyłączenie trybu Bass Boost.

Niceboy Hive XL 3

Parowanie i łączność

Słuchawki Niceboy Hive XL 3 obsługują tylko i wyłącznie łączność Bluetooth. Na szczęście parowanie ich z innymi urządzeniami nie stanowi żadnego problemu. Aby aktywować w nich tryb parowania, wystarczy przytrzymać przez kilka sekund przycisk zasilania, aż dioda stanu zacznie migać na niebiesko i czerwono. Wówczas słuchawki zostaną wykryte przez Twój komputer, smartfon czy konsolę.

Niceboy Hive XL 3 można sparować z kilkoma urządzeniami. Po ponownym uruchomieniu słuchawki nawiążą jednak połączenie z ostatnim sparowanym urządzeniem dostępnym w najbliższym otoczeniu.

Aplikacja Niceboy ION

Niceboy Hive XL 3 współpracują na smartfonach z aplikacją Niceboy ION. Niestety, wymaga ona utworzenia konta użytkownika i zalogowania się na nim zanim zaczniemy z niej korzystać. Dziwi też to, że aplikacja wymaga przekazania jej uprawnień do śledzenia lokalizacji. Jeżeli tych uprawnień nie przekażemy, aplikacja nie pozwoli nam na sparowanie żadnego urządzenia.

Niceboy ION jest prosta w obsłudze, natomiast zawiera mnóstwo tłumaczeniowych niedociągnięć. Jeżeli zaś chodzi o jej użyteczność, to znajdziemy w niej niewiele funkcji. Aplikacja pozwala jedynie na aktywowanie funkcji odnajdowania słuchawek oraz zmianę ustawień korektora. Jako że smartfony posiadają również systemowy korektor, prawdę mówiąc nie widzę potrzeby instalowania aplikacji Niceboy ION.

Brzmienie i działanie słuchawek Niceboy Hive XL 3

Ze słuchawek Niceboy Hive XL 3 korzystałam głównie podczas zabawy w Baldur’s Gate 3. Cóż, w tych słuchawkach przy produkcji studia Larian spędziłam ładne kilkadziesiąt godzin i mogę powiedzieć, że sprawdzają się w tego typu grach bardzo dobrze. Zapewne nieco gorzej wypadły by w FPSach takich jak Overwatch 2 i CS:GO, gdzie bardzo ważne jest pozycjonowanie dźwięku. To dlatego, że oferują tylko dźwięk stereo i nie obsługują wirtualnego dźwięku przestrzennego.

Oczywiście, posłuchałam też w omawianych słuchawkach co nieco muzyki. To pokazało mi, że dźwięk generowany przez Niceboy Hive XL 3 jest bardzo klarowny. Ponadto nie brakuje mu basu, a tony średnie i wysokie nie giną. Separacja nie pozostawia nic do życzenia, a scena jest dość szeroka. Słuchawki przetestowałam w boju z muzyką symfoniczną, popem, indie rockiem, metalem i muzyką elektroniczną. Każdy gatunek brzmiał w nich dobrze. Gdyby ktoś na ślepo włożyłby mi je na głowę (bez mojej wiedzy o tym, ile kosztują) i zaczął odtwarzać muzykę, powiedziałabym, że grają słuchawki za co najmniej 400 złotych, a nie niewiele ponad 200.

Niceboy Hive XL 3 nie obsługują aktywnej redukcji szumów, czyli ANC. Trudno jednak tego po nich oczekiwać, biorąc pod uwagę to, jak niewiele trzeba na nie wydać. Mają natomiast mikrofon, choć ten nie rzuca się w oczy, ponieważ nie jest wysuwany. Jest on mocno odsunięty od ust, a więc trzeba dość głośno mówić, by nasi rozmówcy nas słyszeli.

Bateria

Niceboy Hive XL 3 są w stanie działać po naładowaniu do 100% zaskakująco długo. Ja od ładowania do ładowania mogłam cieszyć się nimi przez około 60 godzin. To nieco krócej niż 69 godzin deklarowanych przez producenta, ale ja nie korzystałam z tych słuchawek przy 50% głośności a średnio przy około 80% głośności.

Niceboy Hive XL 3

Ładowanie urządzenia odbywa się za pośrednictwem dołączonego do zestawu przewodu USB-C, który możemy podłączyć chociażby do komputera. Niestety, jest to kabel bardzo krótki, który uniemożliwia nam jednoczesne ładowanie słuchawek i korzystanie z nich. Dlatego większości użytkowników wygodniej będzie podłączyć te słuchawki do ładowarki sieciowej od telefonu, z dłuższym kablem USB-C. Na szczęście ładowanie od 0 do 100% trwa nie dłużej niż 1,5 godziny.

Podsumowanie

Słuchawki Niceboy Hive XL 3 nie wyróżniają się swoim wyglądem czy jakością wykonania na tle setek innych urządzeń. To niepozorne urządzenie mocno zaskoczyło mnie jednak swoim bardzo dobrym brzmieniem, wysokim komfortem użytkowania i długim czasem na baterii. Jak na bezprzewodowe słuchawki w cenie 238 złotych oferuje ono naprawdę wiele.

Jasne, słuchawki te mają drobne wady, na przykład w postaci krótkiego przewodu ładującego i błędów tłumaczeniowych w aplikacji Niceboy ION. Są to jednak wady, na które akurat w tym przypadku można przymknąć oko.

Mocne strony:

  • przystępna cena
  • zaskakująco dobre brzmienie
  • wysoki komfort użytkowania
  • długi czas pracy na baterii
  • krótki czas ładowania
  • regulowany pałąk

Słabe strony:

  • aplikacja Niceboy ION wymaga dopracowania
  • króciutki przewód ładujący
  • brak etui w zestawie

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.