Logitech G332 – test słuchawek dla graczy

Wojciech OnyśkówSkomentuj
Logitech G332 – test słuchawek dla graczy
{reklama-artykul}
Słuchawki dla graczy to kategoria, w której wymyślono już praktycznie wszystko. Producenci próbują różnych zabiegów, by przykuć uwagę graczy – stosują efektowny wygląd i podświetlenie czy skupiają się na funkcjach dodatkowych.

W tym wszystkim propozycja ze stajni Logitech – model G332, wydaje się nijaka. Nie wyróżnia się spośród innych podobnych konstrukcji i nie wychodzi przed szereg pod względem wyglądu. Czy to jednak złudne wrażenie? Sprawdzamy!

Logitech G332 6

Wygląd i konstrukcja

Logitech w przypadku modelu G332 postawił na klasykę. Słuchawki prezentują się standardowo, wręcz nudno jak na konstrukcję przeznaczoną dla graczy. Osobiście mi to jednak nie przeszkadza. Lubię stonowane modele, które nie eksplodują feerią barw czy zadziornym, gamingowym wyglądem.

G332 to dość duże muszle, w których zmieści się praktycznie każde ucho. Reprezentują one kanciaste kształty. W słuchawkach dominuje czarny plastik, akcentowany drobnymi czerwonymi wstawkami na muszlach. Kolory standardowe, ale sprawdzone w gamingu, które wyglądają po prostu dobrze. Na każdej muszli widoczne jest srebrne logo Logitecha.

Logitech G332 5

Pałąk w G332 regulowany jest w standardowy sposób. Wystarczy przesunąć go w którąś ze stron, by wyczuć charakterystyczne ząbki. Słuchawki Logitecha są jednymi z nielicznych, których z automatu nie musiałem rozciągać do samego końca. Konstrukcja jest na tyle duża, że komfortowo będzie się w niej czuł nawet użytkownik z naprawdę sporą głową.

Dla wygody użytkowania muszle okręcają się w zakresie 90 stopni, dzięki czemu można je dostosować do kształtu głowy. Wewnętrzna ich część, podobnie jak pałąk, wypełniona została gąbką obszytą materiałem imitującym skórę. Dzięki temu Logitech G332 to zestaw naprawdę wygodny. Nie odczuwałem żadnego dyskomfortu nawet po kilku godzinach ciągłego użytkowania, czego nie mogę powiedzieć o zbyt wielu modelach gamingowych słuchawek.

Logitech G332 2

Na lewej muszli umieszczono mikrofon, który można złożyć, gdy nie jest potrzebny. W podobny sposób następuje też jego wyciszanie. Mikrofon jest dość elastyczny, więc można go przybliżyć do ust, ale ma on sposobność do drobnego odkształcania swojej pozycji.

Lewa muszla skrywa również pokrętło do regulacji głośności. Jest ono umieszczone w dość dziwnym miejscu i kilka godzin musiałem się do niego przyzwyczajać. Lokalizacja jest nieprzemyślana z jeszcze jednego względu – podczas ściągania czy nawet poprawiania słuchawek na głowie nieświadomie zmieniałem też głośność, co oczywiście nie jest pożądane.

Słuchawki Logitech G332 komunikują się z urządzeniami za pomocą złącza audio 3,5 mm. W zestawie znajduje się przejściówka z jednego złącza na dwa, odpowiednio dla dźwięku i mikrofonu. Dzięki temu zestaw bezproblemowo podłączymy do praktycznie każdego urządzenia – komputera, konsoli czy nawet smartfona.

Logitech G332 3

Kabel mierzy dwa metry i jest bardzo cienki. Ma to swoje plusy i minusy. Z jednej strony jest odpowiednio giętki i nie przeszkadza podczas użytkowania, z drugiej dość szybko może zostać zgładzony przez kółko fotela biurowego, które ma w zwyczaju maltretować wszelkiego rodzaju przewody.

Logitech G332 sprawia wrażenie solidnej konstrukcji. Słuchawki mają jednak poważny i mocno irytujący mankament. Okropnie skrzypią podczas choćby najmniejszego ruchu. Być może to problem wyłącznie mojego egzemplarza testowego, ale niesmak pozostaje. Skrzypienie nie tylko irytuje, ale budzi skojarzenia z najtańszym, chińskim plastikiem.

Logitech G332 4

Jakość dźwięku

Czy przeciętne z wyglądu słuchawki za około 250 złotych mogą zaoferować dobrą jakość dźwięku? Jak najbardziej. Logitech stanął na wysokości zadania i oddał w nasze ręce sprzęt, który być może pod względem muzycznym nie powali na kolana, ale gra naprawdę przyzwoicie.

Sprzęt testowałem przede wszystkim w grach. Wystrzały broni i odwzorowanie dźwięku przestrzennego w Apex Legends wypadło wyśmienicie. Ani przez moment nie miałem problemów ze zlokalizowaniem nadchodzących przeciwników. Wymiana ognia sprawiała natomiast sporą satysfakcję, także ze względów dźwiękowych.

W innych grach Logitechy również sprawowały się nieźle. W Pillars of Eternity radziły sobie ze spokojniejszą muzyką graną przez orkiestrę i odgłosami ścierających się wojowników, a w Batlefieldzie me uszy były łechtane soczystymi wybuchami.

Logitech G332 bardzo dobrze radzi sobie z odwzorowaniem sceny. Mając słuchawki na uszach mamy poczucie, jakby dochodzące do nas dźwięki rzeczywiście miały źródło gdzieś nieopodal nas. Pozwala to mocno wczuć się w grę.

Choć słuchawki przeznaczone są głównie do gier, nieźle radzą sobie także z odtwarzaniem muzyki. Zazwyczaj w takich przypadkach brakuje basu, a dominujące stają się wyższe pasma. W G332 nie jest to zasadą.

Słuchawki grają czysto i potrafią wydobyć głębię z odtwarzanych utworów. Średnie i wysokie pasma brzmią przyjemnie i harmonijnie uzupełniają się z tonami niskimi, które być może nie powodują opadu szczęki swoją mocą, ale solidnie podbijają ogólne brzmienie, a co najważniejsze – nie wychodzą przed szereg.

Logitech G332 8

Owszem, nie jest to zestaw, którym delektować będą się audiofile, ale do gier, słuchania muzyki i okazjonalnego oglądania filmów w zupełności wystarczy. Mając słuchawki na uszach nie miałem wrażenia, że jest to sprzęt za nieco ponad 200 złotych, bo w takich konstrukcjach zazwyczaj czegoś brakuje. W przypadku Logitecha dźwięk nie jest rewelacyjny, ale solidnie zrównoważony i po prostu zadowalający.

Owszem, nie jest to zestaw, którym delektować będą się audiofile, ale do gier, słuchania muzyki i okazjonalnego oglądania filmów w zupełności wystarczy. Mając słuchawki na uszach nie miałem wrażenia, że jest to sprzęt za nieco ponad 200 złotych, bo w takich konstrukcjach zazwyczaj czegoś brakuje. W przypadku Logitecha dźwięk nie jest rewelacyjny, ale solidnie zrównoważony i po prostu zadowalający.

Chwilę warto zatrzymać się również przy jakości mikrofonu. Ten jest bowiem naprawdę dobry, co docenią przede wszystkim grający z nami znajomi. Podczas rozgrywek wielokrotnie słyszałem, że jakość mikrofonu jest bardzo wysoka, a mój głos brzmi tak, jakbym siedział w tym samym pomieszczeniu, co rozmówca.

Logitech G332 7

Podsumowanie

Czy zatem Logitechy G332 są godne polecenia? Jeżeli posiadacie ograniczony budżet i chcecie jak najwięcej wycisnąć z każdej wydanej złotówki, G332 będzie odpowiednim wyborem. Słuchawki są wygodne, oferują niezłe odwzorowanie dźwięków otoczenia, przez co dobrze sprawdzają się w grach, a do tego nadają się również do słuchania muzyki. Posiadają swoje mankamenty, ale w tym przedziale cenowym (ok. 229 zł w momencie publikacji testu) można przymknąć na nie oko.

Plusy:
– dobra jakość dźwięku
– świetna jakość mikrofonu
– nadają się do gier i muzyki
– wygodne

Minusy:
– konstrukcja okropnie skrzypi
– cienki kabel może szybko ulec zniszczeniu

Udostępnij

Wojciech OnyśkówRedaktor w serwisie instalki.pl piszący o nowych technologiach i grach.