Tesla zaprezentowała prototyp humanoida. Nie zrobił na mnie żadnego wrażenia

Piotr MalinowskiSkomentuj
Tesla zaprezentowała prototyp humanoida. Nie zrobił na mnie żadnego wrażenia
Tesla oficjalnie ogłosiła humanoidalnego robota podczas AI Day 2022. Wyszedł on na scenę, pomachał do publiczności, przeszedł kilka kroków i w sumie tyle – ale spokojnie, Elon Musk obiecał, że urządzenie jest o wiele bardziej zaawansowane, na co dowód przedstawił w formie kilku krótkich materiałów wideo. Projekt ma trafić do masowej produkcji za kilka miesięcy lub lat, a jego cena – tu się zgodzę – nie będzie zbyt wygórowana. Czego więc dokładnie możemy się spodziewać?

Optimus to pierwszy humanoidalny robot, który trafi do sprzedaży

Temat humanoidalnych robotów nie jest ludzkości aż tak obcy, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Warto tu przywołać chociażby Asimo, innowacyjny projekt od Hondy, który został zaprezentowany w… 2000 roku. Już wtedy robot potrafił się samodzielnie poruszać i robił ogromne wrażenie – właśnie z tego powodu nie jestem zbyt podekscytowany tym, co ukazała Tesla, bo tak naprawdę wszystko to już widzieliśmy. Okej, wszystko oprócz zaawansowanej sztucznej inteligencji, choć to temat na nieco inny dzień.

Elon Musk stwierdził, że Optimus różni się od innych humanoidalnych robotów tym, że jest on w założeniu stworzony do masowej produkcji idącej w „milionach sztuk”, a dodatkowo ma się charakterować mnogością oferowanych funkcji. Kiedy więc robot trafi do sprzedaży? Wizjoner – jak zwykle zresztą – nie pozostawia złudzeń, że kompletnie nie ma pojęcia. Przynajmniej tak rozumiem odpowiedź „dzielą nas od tego miesiące lub lata”. Co jednak robi wrażenie, to cena – ta ma nie przekraczać 20 tys. dolarów. Spodziewałem się znacznie wyższych kosztów.

Prezentacja rozpoczęła się od otwarcia tylnych drzwi sceny, przez które wszedł zdekonstruowany Optimus określany przez Teslę jako „Bumble C”. Wykonał on kilka kroków do przodu, przedstawił krótki układ taneczny „raise the roof” i pomachał do publiczności – to tyle. Musk pospiesznie wyjaśnił, że pokazano tak mało, ponieważ… robot jeszcze nigdy wcześniej nie poruszał się bez „uwięzi” i pojawiły się obawy, że humanoid mógłby się przewrócić. Osobiście nie rozumiem tych improwizowanych pokazów – zyskują przez to amatorski charakter, który wręcz wylewa się z ekranu. Zaprezentowany prototyp miał być skonstruowany w przeciągu ostatnich sześciu miesięcy.

Na pocieszenie zaprezentowano kilka materiałów wideo, w których Optimus zajmuje się podnoszeniem pudełek czy podlewaniem roślin w biurze. W międzyczasie wspomniano, że robot wykorzystuje przy tym część czujników i oprogramowanie AI będące podstawą funkcji wspomagania kierowcy w samochodach Tesli. Okej, co dalej?

Robot ponownie pojawił się na scenie, lecz teraz znalazł się na stojaku i posiadał w pełni zmontowany korpus. Ukazano przy tym zakres ruchu jego nadgarstka i dłoni – Musk nie ukrywał jednak, że ta wersja humanoida jeszcze nie była w pełni gotowa do stanięcia na nogi. Oczywiście ma się to zmienić w przeciągu nadchodzących miesięcy… lub lat. Na samym początku Optimus będzie testowany w fabrykach Tesli, dopiero potem trafi do detalicznej sprzedaży.

Pakiet baterii o pojemności 2,3 kWh, zużycie na poziomie 0,5 kWh – użytkownicy już teraz nie są do końca przekonani o wydajności robota, ale Tesla niezbyt wypowiadała się na temat tych aspektów. Oczywiście nie zabraknie autorskiego SoC od Tesli, a także łączności Wi-Fi oraz LTE. Prezentacja skupiała się jednak bardziej na funkcjonowaniu poszczególnych stawów humanoida – pokazano np. sposób przetwarzania danych i pochwalono się „biologicznie inspirowanymi” dłońmi, które docelowo będą precyzyjnie chwytać nawet niewielkie elementy.

tesla humanoid prezentacja 1Źródło: Tesla

Oczywiście Musk nie ma jakiejkolwiek wątpliwości, że debiut Optimusa będzie równy „fundamentalnej transformacji dla cywilizacji, jaką znamy”. Robot ma poprawić nie tylko jakość życia ludzi, ale także wydajność w fabrykach oraz rezultaty gospodarcze na całym świecie. Coś jednak czuję, że zanim humanoid od Tesli będzie sprawnie działał na magazynach, to minie co najmniej kilkanaście/kilkadziesiąt lat.

tesla humanoid prezentacja 2Źródło: Tesla

Być może się mylę, ale oglądając prezentację Tesli nie poczułem strachu pokroju „o nie, to początek końca ludzkości, teraz roboty przejmą cały świat”. Doczekaliśmy się tak naprawdę prymitywnego pokazu możliwości humanoida, który mógł robić wrażenie dwadzieścia lat temu – teraz… niekoniecznie.

Nie zmienia to jednak faktu, że zżera mnie ciekawość odnośnie do przyszłości tego typu przedsięwzięć. Czy jednak upodobnienie robotów do ludzi ma dużo sensu? Inne formy potrafią być o wiele wydajniejsze.

Źródło: Tesla, The Verge

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.