Tesla nie rozpoznaje radiowozów. To gotowy przepis na wypadek (wideo)

Maksym SłomskiSkomentuj
Tesla nie rozpoznaje radiowozów. To gotowy przepis na wypadek (wideo)

Funkcja Autopilot dostępna w samochodach marki Tesla pozwala poczuć namiastkę w pełni autonomicznej jazdy. Pomimo tego, że producent samochodów elektrycznych w jednoznaczny sposób komunikuje, że kierowca zawsze musi trzymać ręce na kierownicy i sprawować pieczę nad pojazdem, wiele osób to ignoruje. Konsekwencją są sytuacje takie jak te, do których dochodzi m.in. w Stanach Zjednoczonych. W sieci opublikowano film, na którym Tesla Model X wjechała w radiowóz biorący udział w kontroli drogowej. Takich przypadków jest więcej.

Tesla Autopilot zawodzi

Samochody elektryczne Tesla cieszą się gigantycznym zainteresowaniem nie tylko ze względu na swoje bardzo atrakcyjne na tle konkurencji ceny, ale też ciekawe funkcje, takie jak Autopilot. Autopilot niestety czasem zawodzi, choć najczęściej kolizje i wypadki są wynikiem braku rozsądku po stronie kierowców. Podczas gdy producent samochodów podkreśla wyraźnie, że to technologia asystująca, posiadacze aut traktują ją jako realnego autopilota.

Amerykańska Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) po raz pierwszy wszczęła dochodzenie w sprawie autopilota Tesli w 2021 roku. Stało się to w związku z możliwym udziałem tej technologii w aż 11 wypadkach z udziałem pojazdów uprzywilejowanych w Stanach Zjednoczonych. Dziennikarze Wall Street Journal uzyskali i opublikował kilka nagrań z omawianych incydentów.

Tesla w reakcji na działania NHTSA zaktualizowała instrukcję obsługi samochodów i prawdopodobnie ich oprogramowania. W instrukcji widnieje informacja, że zaktualizowany Autopilot wykrywa światła pojazdów uprzywilejowanych w nocy i spowalnia ruch samochodu. Niestety, najwyraźniej na niewiele się to zdało, bo od momentu rozpoczęcia śledztwa liczba kolizji wzrosła do 16.

Winę ponoszą przede wszystkim kierowcy

Trudno za zaprezentowane na materiale sytuacje drogowe winić samochody elektryczne Tesla z funkcją Autopilot lub pakietem Full Self-Driving. Gdyby kierujący pojazdami korzystali z nich w taki sposób, w jaki apeluje o to producent, opisywane wydarzenia nie miałyby miejsca.

Z drugiej strony, krytycy zarzucają od lat Tesla, że nazwa Autopilot może być myląca i wprowadzać w błąd. Ba, nawet pracownicy należącej do Elona Muska firmy twierdzą, że Tesla manipulowała reklamami Autopilota. Niemiecki sąd uznał nawet, że Tesla nie może stosować takiej nazwy na tamtejszym rynku.

Bez względu na to, czy incydenty są zawinione przez użytkowników, to że występują chluby Tesli wcale nie przynosi.

Źródło: WSJ

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.