System antyrakietowy Patriot stanął w Warszawie

Aleksander PiskorzSkomentuj
System antyrakietowy Patriot stanął w Warszawie
Na warszawskim lotnisku Bemowo pojawił się system antyrakietowy Patriot – jedna z najdroższych broni jakie pojawiłī się w ostatnim czasie na wyposażeniu polskiej armii. Na razie nie ma się jednak czego obawiać – przesunięcie baterii antyrakietowej na warszawskie lotnisko jest częścią specjalnie skonstruowanych ćwiczeń.

Te mają pokazać, w jakim tempie polskie wojsko jest w stanie przetransportować system na teren stolicy. Ministerstwo Obrony Narodowej podzieliło się także zdjęciami, które pokazują opisywane wyżej konstrukcje.

Wojna na Ukrainie pokazała, że system Patriot to podstawa

Zestaw antyrakietowy Patriot, który trafił na warszawskie Bemowo jest jednostką nieuzbrojoną. Warto jednak docenić fakt, że jest to kolejny tego typu, publiczny wyjazd jednostek Patriot, który mogliśmy swobodnie obserwować. Na ten moment Polska dysponuje zaledwie czterema jednostkami tego systemu – znajdziemy w nich radar sektorowy oraz cztery wyrzutnie z 12 pociskami umieszczonymi bezpośrednio na kontenerach startowych.

Po raz ostatni ćwiczenia przeprowadzane za pośrednictwem systemu Patriot były przeprowadzane w 2015 roku – na chwilę po pierwszym ataku Rosji na Ukrainę. Jak zwraca uwagę Marek Świerczyński z magazynu Polityka, pokazanie systemu antyrakietowego Patriot w Warszawie ma pokazywać zdolności polski do odstraszania. Nawet jeśli póki co jest ono skromne.

Rakiety wystrzeliwane bezpośrednio z systemu Patriot są w stanie zwalczać pociski oraz samoloty w promieniu około 70 kilometrów. To również sprzęt, który w ostatnich miesiącach znacząco zmienił sytuację na Ukrainie oraz dał temu krajowi możliwości pozwalające na skuteczniejszą obronę przed Rosjanami. W ostatnich latach polskie wojsko miało opierać obronę przeciwlotniczą na bazie systemu Narew – ten nie został jeszcze skonstruowany. Jego budowa nawet się nie zaczęła.

Co będzie dalej? Jest bardzo prawdopodobne, że polski MON przyspieszy rozbudowę infrastruktury obronnej kraju. Lepiej bowiem być przygotowanym nawet na najczarniejszy scenariusz.

Źródło: Twitter / fot. Twitter – Mariusz Błaszczak

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.