Zgodnie z nowym prawem unijnym, wszystkie nowoprodukowane samochody elektryczne kierowane na rynki państw członkowskich, muszą zostać wyposażone w specjalny moduł emitujący dźwięk o nazwie Avas. Wszystko po to, aby nadjeżdżające do tej pory niemal bezszelestnie „elektryki” ostrzegały o swojej obecności często „oderwanych od rzeczywistości” pieszych – wgapionych często w ekran swojego smartfonu.
Wielu z Was zapewne obawia się w tym momencie, że samochody elektryczne stracą jedną z większych zalet z punktu widzenia kierowcy: ciche działanie. Otóż niekoniecznie.
Emitery dźwięku będą aktywowane wyłącznie wtedy, gdy samochód elektryczny poruszał się będzie z prędkością do 18 km/h lub cofał. Na szczęście nowoczesne samochody nie będą emitowały dźwięków przy wyższych prędkościach. Urzędnicy unijni chcą chronić pieszych, ale chcą jednocześnie, aby ci zachowywali czujność.
Być może zastanawiacie się jakie dźwięki emitowały będą pojazdy elektryczne? Za sprawą BBC Radio 5 znamy odpowiedź na to pytanie. Posłuchajcie ich, uruchamiając poniższe nagranie.
New regulations will require all new electric vehicles to feature a warning noise to alert pedestrians and cyclists.
listen to the warning noise below pic.twitter.com/EO6JPK0QUg
— BBC Radio 5 Live (@bbc5live) June 30, 2019
Wam też wydaje się, że dźwięki są dość… dziwne? Pytanie brzmi: jakimi innymi dźwiękami można by było je zastąpić – jakieś pomysły?
Od 2021 roku wszystkie samochody będą musiały zostać wyposażone w Avas – nie tylko nowe modele. Unia Europejska chce zakazać sprzedaży samochodów z silnikami benzynowymi i diesla do 2040 roku.
Czy wprowadzona w życie zmiana wpłynie na ceny samochodów elektrycznych? Wydaje się, że to niemal pewne – w końcu producenci samochodów zwykli przenosić na konsumentów wszelkie koszty dodatkowych systemów tworzonych ze względu na coraz to nowe regulacje. Nie sądzimy jednak, by ceny elektryków miały wzrosnąć w sposób odczuwalny.
Źródło: BBC