Polska firma buduje robota, który będzie skakać po Księżycu

Anna BorzęckaSkomentuj
Polska firma buduje robota, który będzie skakać po Księżycu

Czy Polska „umie w kosmos”? Cóż, mam wątpliwości czy Polska Agencja Kosmiczna kiedykolwiek zrealizuje załogowy lot w kosmos, ale Polacy rzecz jasna uparcie dążą do tego, by mieć rosnący udział w eksploracji kosmosu. Dlatego na orbicie Ziemi krążą także polskie satelity, a polskie instrumenty naukowe znajdują się na pokładzie takich kosmicznych sond jak Mars Express czy JUICE.

Wygląda na to, że już wkrótce polska obecność w kosmosie wzrośnie jeszcze bardziej. Nie dość, że polski astronauta Sławosz Uznański ma polecieć na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) i ma szansę polecieć także na Księżyc, to właśnie dowiedzieliśmy się, że polska firma Astronika pracuje dla Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) nad pojazdem, który ma być alternatywną dla tradycyjnych kosmicznych łazików.

Księżycowy skoczek

Jak czytamy w najnowszym komunikacie prasowym, Astronika stworzyła już mechanizm nogi dla swojego księżycowego skoczka. Ponadto zaprezentowała go w minioną środę w Centrum Badań i Technologii Kosmicznych ESA (ESA-ESTEC) w Noordwijk w Holandii.

Rozwiązanie polskich inżynierów ma stanowić rozwiązanie dla wielu problemów, z jakimi borykały się dotychczasowe pojazdy, które miały okazję przemieszczać się po powierzchni Księżyca. Takie pojazdy miały tendencję do przewracania się lub grzęźnięcia w trudnym księżycowym terenie, pokrytym luźną warstwą skał i pyłu zwanego regolitem.

Czytaj także: NASA przetestowała księżycową windę. Będzie niezbędna astronautom

Opracowane wcześniej skaczące roboty nie nadawałyby się do udziału w misjach na Księżycu lub Marsie, ponieważ miały niską energię skoku przez co sprawdzałyby się jedynie w warunkach mikrograwitacji. Z kolei maszyny, które zamiast jeździć po Księżycu by po nim kroczyły, byłyby stosunkowo duże i zużywałyby bardzo dużo energii w bardzo krótkim czasie. Tymczasem polski skaczący robot ma ważyć tylko 10 kilogramów i być efektywny energetycznie. Ma on skakać na Księżycu niczym konik polny na Ziemi, i to na wysokość powyżej 3 metrów.

„Nasze rozwiązanie wykorzystuje koncepcję odpychania się od powierzchni za pomocą lekkich nóg – tak jak robi to konik polny. Skoczek zaprojektowany do grawitacji księżycowej jest łatwo skalowany także do mniejszych grawiatacji. Nasza konstrukcja bazuje na prostocie i wytrzymałości przy bardzo małym poborze mocy.”, powiedział inżynier mechanik Łukasz Wiśniewski, kierownik projektu w firmie Astronika.

Projekt, który czeka na kolejne etapy realizacji

Oczywiście dopiero okaże się, jak księżycowy skoczek polskich firmy będzie wyglądał w całości. Być może będzie zawierał on zarówno koła, jak i skaczące nogi – choć koła byłyby umieszczone na jego nogach.

Po pomyślnej prezentacji Astronika ma nadzieję, że otrzyma możliwość dokończenia swojego projektu. Oczekuje się, że ESA w całości go sfinansuje i zleci wyprodukowanie pełnowymiarowego modelu skoczka w celu wykorzystania go podczas przyszłych misji księżycowych.

Jakie zadania skoczek mógłby realizować na Księżycu? Mógłby na przykład określać skład pyłu księżycowego i badać jego właściwości, prowadzić spektrometryczne pomiary, a także fotografować zarówno sam Księżyc, jak i swój pojazd-matkę, z którym przybył na powierzchnię satelity. Być może pozwoli on też naukowcom lepiej zbadać trudniej dostępne księżycowe tereny, te pokryte klifami i wzgórzami.

Źródło: PAP, fot. tyt. Astronika

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.