Płyty jeszcze nie umarły. Ta pomieści nawet 200 TB danych

Piotr MalinowskiSkomentuj
Płyty jeszcze nie umarły. Ta pomieści nawet 200 TB danych

Fizyczne nośniki nie są już tak popularne, jak kiedyś. Nie oznacza to jednak, że nadszedł ich definitywny koniec. Chińscy badacze udostępnili właśnie wyniki swoich badań, które mogą zrewolucjonizować rynek optycznych dysków. Udało się bowiem opracować płytę o pojemności około 200 TB danych, co brzmi wręcz abstrakcyjnie. Co ciekawe, produkt rozmiarem i kształtem nie różniłby się od DD czy Blu-ray. Warto zerknąć na to wszystko nieco bliżej.

Płyty czeka świetlana przyszłość?

Wydawanie filmów czy gier na fizycznych nośnikach przestało być normą. Coraz więcej firm decyduje się na ograniczenie tego typu dystrybucji. Powodów jest sporo, zazwyczaj chodzi rzecz jasna o chęć zmniejszenia kosztów. Większość zawartości bez problemu znajdziemy teraz na przeróżnych platformach streamingowych, co nie każdemu się podoba. Okazuje się jednak, że wciąż prowadzone są prace nad rozwojem optycznej technologii.

Na łamach czasopisma Nature opublikowano artykuł dotyczący technologii opracowanej przez chińskich naukowców z szanghajskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii. Udało się im stworzyć „nanoskalowy dysk optyczny 3D” nieróżniący się wyglądem od płyt DVD czy Blu-ray. To bardzo zaskakujące, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, że może on pomieścić aż 1,6 petabitów danych, czyli około 200 TB. Przekłada się to na mniej więcej 14285 filmów 4K trwających po dwie godziny każdy. Brzmi niczym rewolucja i koniec z problemami dotyczącymi przechowywania informacji, prawda?

Źródło: unsplash.com (@bdbillustrations)

Okej, ale jak w ogóle upchnięto taką pojemność w niewielkich rozmiarów dysk? Cóż, dane zapisywane są nie na 1, ale na 100 warstwach. Oprócz tego drastycznie zmniejszono rozmiar „plamek” zawierających pomniejsze pakiety danych. Mówimy tu o szerokości zaledwie 54 nanometrów (jedna dziesiąta wielkości długości fal światła widzialnego). To jednak nie wszystkie ulepszenia zastosowane przez naukowców. Niezbędne okazało się również opracowanie zupełnie nowych technologii.

Czy płyty trafią do przeciętnych konsumentów?

Oprócz podwójnych laserów zapisujących dane użyto nowatorskiego materiału światłoczułego o nazwie AIE-DDPR. Na razie wszystko to prezentuje się tak, jakby znajdowało się w fazie eksperymentalnej i kosztowało za dużo dla przeciętnego konsumenta. Tak rzeczywiście jest i na razie nie ma mowy, by tego typu płyty trafiły do naszych domów. Nie powiedziano jednak jeszcze ostatniego słowa.

Chińscy badacze uspokajają i sugerują, że czysty dysk można bez problemu wyprodukować przy użyciu konwencjonalnych technik masowej produkcji DVD. Cały proces ma nie zająć dłużej niż 6 minut, co nie brzmi aż tak źle. Mamy więc do czynienia z technologią, która w przyszłości może zrewolucjonizować branżę, ale trudno stwierdzić czy faktycznie tak będzie. Nie zapowiada się bowiem, by fizyczne nośniki wróciły do łask – przynajmniej jeśli chodzi o dystrybucję filmów czy gier.

Osoby stojące na wynalazkiem celują więc raczej w centra danych, które mogłyby zajmować znacznie mniej miejsca po przeniesieniu danych na płyty charakteryzujące się pojemnością 200 TB. Pozostaje uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości i mieć nadzieję, że projekt nie umrze w zarodku.

Źródło: Nature / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@philhearing)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.