NASA zawiesza kontrakt SpaceX. Bo… konkurencja zaczęła marudzić

Aleksander PiskorzSkomentuj
NASA zawiesza kontrakt SpaceX. Bo… konkurencja zaczęła marudzić
{reklama-artykul}
NASA zawiesiła prace nad nowym kontraktem na lądownik księżycowy SpaceX. Cała umowa posiada wartość 2,9 miliarda dolarów. Dlaczego Amerykańska Agencja Kosmiczna zawiesiła ten projekt? Między innymi dlatego, iż federalna agencja nadzorcza rozstrzyga obecnie dwa protesty w sprawie współpracy wspomnianych podmiotów. Wszystko to po skargach ze strony konkurencji, w tym między innymi firmy Jeffa Bezosa – Blue Origin.

NASA wstrzymuje kontrakt dla SpaceX

Wstrzymanie prac nad projektem Human Handling System oznacza, że SpaceX nie otrzyma środków w wysokości 2,9 miliarda dolarów – a przynajmniej nie od razu. Firma Elona Muska nie rozpocznie również wstępnych rozmów z NASA, które miały zostać zapoczątkowane już niebawem. Dlaczego tak się stało?

SpaceX zostało wybrane 16 kwietnia bieżącego roku jako przedsiębiorstwo, które będzie odpowiedzialne za zbudowanie pierwszego lądownika księżycowego od czasu misji Apollo. NASA zdecydowała się polegać tylko na jednej, prywatnej firmie. Branża spodziewała się, że stanie się zupełnie inaczej. Blue Origin oraz Dynetics, które również ubiegały się o wspomniany kontrakt zaprotestowały przeciwko takiej decyzji. Firma Jeffa Bezosa twierdzi, iż Agencja niesprawiedliwie postawiła na SpaceX, kierując się tylko i wyłącznie wymaganiami czasowymi.

spacexnasakontrakt2
fot. SpaceX – Unsplash

Dla przypomnienia: NASA chce umieścić ludzi na Księżycu do 2024 roku.

SpaceX wygrywa z konkurencją swoim systemem rakietowym Starship – to właśnie ta konstrukcja została doceniona przez NASA. Amerykańska Agencja Kosmiczna zwraca uwagę na możliwości samego systemu oraz jego ogromne możliwości ładunkowe. Nic więc dziwnego, że SpaceX stara się jak najbardziej przyspieszyć rozwój swojej technologii.

Przyznanie kontraktu SpaceX na stworzenie w pełni funkcjonalnego lądownika księżycowego miało być pierwszym krokiem milowym w misji NASA zmierzającej do wysłania człowieka na Księżyc. Bardzo możliwe, że w tej sprawie nic się nie zmieni, a Blue Origin oraz Dynetics będą musiały obejść się smakiem.

SpaceX wyrasta bowiem na prawdziwego kosmicznego giganta.

Źródło: SlashGear / fot. SpaceX – Unsplash

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.