Międzynarodowa Stacja Kosmiczna na dziwnym wideo. Czy to groźba Rosjan?

Aleksander PiskorzSkomentuj
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna na dziwnym wideo. Czy to groźba Rosjan?
Patrząc na wideo, które zostało udostępnione przez rosyjskie państwowe media ciężko stwierdzić czy Dimitrij Rogozin grozi USA czy po prostu… się zgrywa. RIA Novosti pokazała materiał, w którym Międzynarodowa Stacja Kosmiczna rozpada się na kawałki na chwilę po pożegnaniu rosyjskich astronautów.

Już teraz wiemy, że w obliczu napięć na linii USA-Rosja, końcówka żywota Międzynarodowej Stacji Kosmicznej może być bardzo trudna.

Czy Rosja faktycznie grozi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej?

Blog NASA Watch wyraźnie twierdzi, że Rosjanie faktycznie mogą grozić Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, ale ryzyko wystąpienia realnych problemów jest raczej niskie. Zaledwie kilka tygodni temu Dimitrij Rogozin groził Stanom Zjednoczonym spadającymi odłamkami z ISS. Elon Musk przekazał, że dzięki jego technologii Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nic się nie stanie.

Tym razem nie jest do końca jasne czy film udostępniony przez RIA Novosti to czysta propaganda, czy też faktycznie “rosyjski moduł” zostanie odłączony od ISS, zmieniając jej trajektorię lotu.

To nie pierwszy raz, kiedy szef agencji Roscosmos rzuca obelgami i groźbami w stronę Amerykańskiej Agencji Kosmicznej. Rogozin jest naprawdę barwną postacią. Nie wspominając o tym, że to właśnie Rosjanie przypadkowo zmienili trajektorię lotu ISS – i to dwa razy z rzędu.

Czytaj też: Stacja ISS zabezpieczona nawet bez Rosjan. Elon Musk oferuje pomoc SpaceX

NASA twierdzi, że obecnie nie ma się czego obawiać. Obie agencje mają współpracować ze sobą w celu zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa operacji Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Podobnie, jak w przypadku większości informacji związanych z rosyjską inwazją na Ukrainę, mamy więcej pytań niż odpowiedzi w kwestii podobnych gróźb ze strony Rosjan.

Nie pozostaje nic innego, jak tylko cierpliwie czekać i obserwować tę sytuację. Praca w przestrzeni kosmicznej jest na tyle delikatne, że raczej nikt (a przynajmniej tak mi się wydaje) nie będzie ryzykował życia niewinnych astronautów znajdujących się ponad naszą planetą.

Źródło: Twitter

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.