Kierowcy niechętni do płacenia subskrypcji za funkcje w autach. Dziwicie się?

Maksym SłomskiSkomentuj
Kierowcy niechętni do płacenia subskrypcji za funkcje w autach. Dziwicie się?

Mikrotransakcje w grach stały się już codziennością, a gracze protestujący pierwotnie przeciwko im wprowadzaniu zostali do nich po prostu przyzwyczajeni. Teraz mikrotransakcje, czy jak kto woli: subskrypcje, pojawiają się w samochodach kolejnych koncernów motoryzacyjnych. Mercedes, Audi, BMW i inni sprzedają konsumentom auta wyposażone w elementy, które należy tylko aktywować z poziomu oprogramowania. Jak pokazują statystyki, odsetek kierowców zainteresowanych tego rodzaju dodatkami nie jest duży. Co gorsza dla koncernów motoryzacyjnych, prymu w zainteresowaniu nimi nie wiodą najmłodsi nabywcy nowych aut.

Konsumenci nie są specjalnie zainteresowani subskrypcjami w autach

Łatwo jest zrozumieć, dlaczego producenci samochodów próbują coraz częściej wprowadzać funkcje subskrypcji do swoich pojazdów: robią to dla pieniędzy. Jak się jednak okazuje, konsumenci pozostają niechętni temu pomysłowi, a nowe badanie AutoPacific pokazuje, że niezależnie od przedziału wiekowego lub typu pojazdu, niewielu jest zainteresowanych koniecznością cyklicznego płacenia za nowe technologie.

W badaniu Future Attribute Demand Study zapytano osoby zamierzające kupić nowy samochód o to czy i jakie funkcje chcieliby nabyć w modelu subskrypcji, czyli ponoszonej cyklicznie opłaty. Podczas gdy kupujący pojazdy elektryczne najczęściej deklarowali zainteresowanie funkcjami takimi jak dostęp do Internetu i funkcjonalności zdalne (na przykład odpalanie pojazdu), tylko 23 procent było ogólnie zainteresowanych mikrotransakcjami. Zainteresowanie malało do 21 procent w przypadku kupujących hybrydy i tylko 16 procent planujących zakup samochodu spalinowego.

O dziwo to nie przedstawiciele najniższego przedziału wiekowego – do 30. roku życia – byli najbardziej zainteresowani subskrypcjami. Prym wieli przedstawiciele grupy wiekowej 30-39. Najmniej zainteresowane były osoby najstarsze, z grup wiekowych 60-69 oraz 50-59.

Spośród wszystkich technologii, za które właściciele pojazdów mieliby zapłacić, połączenie z Internetem i hotspot Wi-Fi były tymi, za które najwięcej osób byłoby skłonnych zapłacić.

Koncern Stellantis szacuje, że do końca tej dekady zarobi aż 23 miliardy dolarów rocznie na subskrypcjach. To mniej więcej 99 miliardów złotych. Subskrypcje to w wielu przypadkach nic innego, jak sprzedawanie konsumentom drugi raz czegoś, co raz już wliczono w cenę sprzedawanego pojazdu. Czy tego chcemy czy nie, producenci aut coraz bardziej ochoczo oferowali będą tego typu usługi. Tylko od konsumentów zależy, czy producenci samochodów nie wycofają się w końcu z tego pomysłu.

Źródło: AutoPacific

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.