Sztuczna inteligencja na straży prawa
Japonia rozpocznie przed marcem 2024 roku testowanie kamer bezpieczeństwa wyposażonych w technologię oceny zachowania, która ma na celu łapanie przestępców, zanim jeszcze popełnią przestępstwo. Debata o publiczna o tej technice prowadzona jest mniej więcej rok po śmiertelnym postrzeleniu byłego premiera Shinzo Abe oraz nieudanej próbie zamachu na nowego premiera Japonii, Fumio Kishidę.
Abe został zastrzelony, gdy wygłaszał przemówienie przed stacją kolejową w Nara w zachodniej Japonii 8 lipca 2022 roku. Zabójstwo zszokowało Japonię, gdzie przestępczość z wykorzystaniem broni jest rzadkością. W kwietniu Kishida zdołał z kolei uciec bez szwanku po zamachu bombowym, gdy przebywał w porcie rybackim w prefekturze Wakayama w Japonii. Nikkei Asia podaje, że kamery wykorzystujące odpowiednie algorytmu mogą pomóc w wykrywaniu podejrzanej aktywności, uzupełniając istniejące już środki bezpieczeństwa.
Kamery będą miały za zadanie rozpoznawanie wzorców uczenia maszynowego dla trzech rodzajów detekcji. Mają wykrywać podejrzane zachowania, analizując ruch osoby, wykrywać obiekty, w tym broń, a także udaremniać wszelkiego rodzaju wtargnięcia, celem ochrony obszarów o ograniczonym dostępie.
Kontrowersjami owiana jest oczywiście przede wszystkim ocena zachowań. Na czym polega? System ma wykrywać nietypowe ruchy, takie jak na przykład nerwowe rozglądanie się. Chodzi o typowe wzorce zachowań podejrzanych osób. Jednocześnie Japończycy zarzekają się, że na etapie testów system nie będzie rozpoznawał twarzy śledzonych jednostek. Nie wiadomo, czy później sytuacja się nie zmieni.
System znany z Raportu Mniejszości
System oparty na sztucznej inteligencji przypomina ten z filmu „Raport mniejszości” (2002) z Tomem Cruisem w roli głównej. W filmie wyspecjalizowany departament policji o nazwie „Precrime” zatrzymuje przestępców, korzystając z wiedzy dostarczonej przez trzech jasnowidzów zwanych „prekogami”, zanim ci popełnią czyny zabronione.
Źródło: Nikkei Asia