Brakuje chętnych do dzierżawy MOP-ów. Współwinne auta elektryczne

Maksym SłomskiSkomentuj
Brakuje chętnych do dzierżawy MOP-ów. Współwinne auta elektryczne
Polska napotyka na dość złożony problem związany z rozwojem infrastruktury drogowej oraz zachęcania Polaków do przesiadki na samochody elektryczne. Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), rozporządzenie AFIR (ang. Alternative Fuels Infrastructure Regulation), regulujące liczbę stacji ładowania i tankowania paliw alternatywnych na drogach Unii Europejskiej, zniechęca podmioty chętne na dzierżawę Miejsc Obsługi Podróżnych (MOP). GDDKiA jest zmuszona zmienić zasady dzierżawy.

Konieczność budowy stacji ładowania odstrasza inwestorów na MOP

W postępowaniach na dzierżawę komercyjnych MOP brakuje chętnych. Jak uważa GDDKiA, głównym winowajcą są wymagania dotyczące budowy stacji ładowania. Nakłady czynione na nie są bardzo wysokie, a stopa zwrotu w polskich realiach jest naprawdę niewielka. Dość powiedzieć, że przez niechęć do budowy tego rodzaju infrastruktury, od początku 2022 roku w przetargach dotyczących 56 MOP-ów podpisano umowy w przypadku zaledwie 14 lokalizacji.

AFIR wymaga, aby na drogach transeuropejskiej sieci transportowej do 2025 roku znajdowały się stacje o łącznej mocy ładowania co najmniej 400 kW w odległości co najmniej 60 kilometrów od siebie. Stacje te muszą ponadto oferować jeden punkt ładowania o mocy co najmniej 150 kW.

Nie przegap: UE zainwestuje w stacje ładowania elektryków w Polsce. Znikną białe plamy

orlen charge stacja

„Przedstawiciele operatorów twierdzą, że przy obecnym niewielkim ruchu aut elektrycznych rozbudowa sieci ładowania nie opłaca się. Zwłaszcza że nakładają się na to długie i uciążliwe formalności z podłączeniem ładowarek do sieci elektroenergetycznych. A jeszcze większą barierą okazuje się uboga infrastruktura energetyczna na MOP-ach, która uniemożliwia budowę stacji o dużej mocy” – informuje RP.pl.

GDDKiA zapowiada zmiany w przetargach

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad musi walczyć z unijnym rozporządzeniem sposobem, a w zasadzie kilka różnymi sposobami. Przede wszystkim dokumentacja przetargowa będzie mogła zakładać, aby infrastruktura do ładowania elektryków mogła być wybudowana przez dzierżawcę lub podmiot zewnętrzny wskazany przez wydzierżawiającego, czyli w tym wypadku GDDKiA, w ramach osobnego postępowania przetargowego. Co więcej, rozpatruje się wydłużenie okresu dzierżawy z 10 lat do 20 lat i zawieszenie czynszu dzierżawnego na okres budowy takiej inwestycji.

Sprawdź też: Darmowe ładowarki po polsku. Wzięli dotacje, teraz je wyłączają

GDDKiA nie ogranicza się do obwiniania AFIR za kiepskie zainteresowanie inwestorów. Wśród problemów podaje się też duże koszty inwestycyjne oraz niepewną perspektywę wykorzystania paliw tradycyjnych w nadchodzących latach.

Obecnie na 77 MOP-ach przy autostradach i drogach ekspresowych działa 81 stacji ładowania. Aż 58 stacji ładowania działa na MOP-ach o funkcji komercyjnej. Na żadnym z MOP-ów nie da się ładować samochodów ciężarowych.

Źródło: GDDKiA, RP.pl

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.