Kto by pomyślał, że program komputerowy mógłby zamienić najzwyczajniejsze bazgroły mające przypominać ludzką twarz w obraz wyglądający niczym zdjęcie portretowe. Jednak właśnie do tego zdolna jest nowa sztuczna inteligencja opracowana przez zespół naukowców z Chińskiej Akademii Nauk w Pekinie – DeepFaceDrawing. Rezultaty jej pracy są zadziwiające.
Rzecz jasna, DeepFaceDrawing to nie pierwsza sztuczna inteligencja zdolna do tworzenia kolorowych obrazów na bazie czarno-białych rysunków, ale zdecydowanie najbardziej zaawansowana. Wystarczy bowiem najprostszy rysunek, na którym nie muszą być nawet widoczne rzęsy czy usta o szczegółowym kształcie, aby bazując na nim system wygenerował fotorealistyczny portret.
Na jakiej zasadzie działa DeepFaceDrawing?
Analizując otrzymany rysunek, system odwołuje się do bazy danych zawierającej zdjęcia twarzy i jej poszczególnych elementów, a następnie rozważa, które z części twarzy zamieszczone w bazie najlepiej współpracują z rysunkiem i między sobą. Takie cechy jak oczy, nos, usta, kształt warzy oraz rodzaj włosów są analizowane odrębnie, a następnie umieszczane na pojedynczym obrazie.
„Najnowsze techniki tłumaczenia obrazu na obraz pozwalają na szybkie generowanie obrazów twarzy w oparciu o odręczne szkice. Jednak istniejące rozwiązania mają tendencję do nadmiernego dopasowywania rezultatów do pierwotnych rysunków, przez co wymagają stosowania profesjonalnych szkiców, a nawet map krawędzi.”, czytamy w pracy opisującej sztuczną inteligencję. „Nasza metoda wykorzystuje rysunki wejściowe tylko jako częściowe ograniczenia, dzięki czemu pozwala na otrzymywanie obrazów twarzy o wysokiej jakości nawet na podstawie niedokładnych czy niekompletnych rysunków.”
Sztuczna inteligencja bez uprzedzeń?
Co ciekawe, w tej chwili DeepFaceDrawing generuje głównie twarze ludzi odmiany białej. Trudno doszukać się wśród nich innych. To może być rezultatem danych wejściowych, na bazie których sztuczna inteligencja została wytrenowana. Zapewne albo w ogóle nie było wśród nich zdjęć twarzy ludzi odmiany żółtej oraz czarnej, albo było ich niewiele, jednakże autorzy nie podali na ten temat żadnych szczegółów. Warto w tym miejscu wspomnieć, że niedostateczna dywersyfikacja oraz uprzedzenia rasowe to w świecie sztucznej inteligencji problemy spotykane dość często.
Niestety, póki co sztucznej inteligencji uczonych z Chińskiej Akademii Nauk nie można wypróbować, a szkoda. Kto, wie może w przyszłości się to zmieni. Jestem ciekawa, jakie twarze system wygenerowałby, bazując na moich bohomazach.
Źródło: Geometry Learning, Fot. tyt. Chińska Akademia Nauk