Dzieło sztucznej inteligencji
Daniel Voshart wykorzystał narzędzie o nazwie Artbreeder, którego algorytmy przenalizowały dla niego około 800 popiersi i stworzyły bardziej realistyczne modele głów rzymskich władców. Następnie Voshart dopracował modele w programie Photoshop, dodając detale przedstawione na monetach, rysunkach i w historycznych opisach.
Voshart starał się uwzględnić w swoim projekcie tylko te popiersia władców Rzymu, które powstały jeszcze za życia konkretnego cesarza oraz takie, które były wykonane na tle innych najlepiej. A w jaki sposób człowiek ten nadał twarzom władców barwy? Operator filmowy albo przekazywał algorytmom narzędzia Artbreeder zdjęcie, do którego te miały odnieść się opracowując modele twarzy Rzymian, albo pozwalał im „zgadywać”, jak rozprowadzić poszczególne odcienie różnych kolorów na obrazach, aby skóra i włosy władców wyglądały realistycznie.
Nietypowe zajęcie
Projekt Vosharta, który powstał jako odskocznia od kwarantanny w związku z trwającą pandemią, był niezwykle pracochłonny. Mężczyzna potrzebował aż dwóch miesięcy, aby zebrać zdjęcia wszystkich rzeźb i inne źródła, które zamierzał wykorzystać do odtworzenia twarzy cesarzy Rzymu. Przygotowanie każdego z portretu zajęło mu średnio 15 do 16 godzin, a w sumie przygotował on kilkadziesiąt takich portretów – aż 54.
Kaligula, trzeci cesarz rzymski. | Źródło: Voshart
Voshart nie ukrywa, że nie jest specjalistą w dziedzinie historii Rzymu, a tym bardziej jego władców. To było jednak ogromną zaletą podczas pracy nad projektem. Niewiedza na temat cesarzów Rzymu pozwoliła mu odtworzyć ich twarze bez jakichkolwiek uprzedzeń.
„W rekonstrukcji kryminalistycznej potrzebne są na przykład tylko istotne informacje o włosach, skórze, znanych bliznach i innych cechach fizycznych.”, wyjaśnił Voshart. „Znajomość aspektów osobowości może wywrzeć na artystę negatywny wpływ, prowadząc do stworzenia portretu odzwierciedlającego wypaczone postrzeganie jego bohatera.”
Wszystkie portrety stworzone przez Vosharta znajdziecie na jego stronie internetowej. Co ciekawe, portrety te można kupić w sklepie Etsy i przyozdobić nimi dom czy biuro.
Źródło: Medium, fot. tyt. Daniel Voshart