Sugar daddy z Google Play. Google banuje apki sponsoringowe

Maksym SłomskiSkomentuj
Sugar daddy z Google Play. Google banuje apki sponsoringowe
Żadną tajemnicą nie jest to, że w Google Play można znaleźć całe zatrzęsienie aplikacji randkowych. Pomimo że wiele osób traktuje apki pokroju Tindera z pogardą, nazywając je raczej narzędziami dla kobiet spragnionych atencji mężczyzn, te faktycznie są w stanie przyczyniać się do łączenia pewnej grupy użytkowników w pary. Nigdy nie przypuszczałbym natomiast, że w sklepie z aplikacjami na Androida istnieją aplikacje dla kobiet szukających sponsorów oraz mężczyzn nazywanych mianem „suggar daddies”.

Google położy kres tym programom

Google opublikowało właśnie garść nowości w swoich zasadach dotyczących platformy Google Play. Pomiędzy informacjami o legalnych udoskonaleniach i usprawnieniach identyfikatorów reklamowych znalazł się komunikat dotyczący specyficznych apek randkowych. Firma z Mountain View ma od teraz nowe zasady związane z nieodpowiednimi treściami, które efektywnie doprowadzą do usunięcia narzędzi umożliwiających „zawieranie relacji seksualnych w zamian za korzyści majątkowe”.

„Aktualizujemy nasze zasady dotyczące nieodpowiednich treści, aby wprowadzić nowe ograniczenia związane z treściami erotycznymi, wyraźnie zabraniając kontaktów seksualnych w celach zarobkowych (tzw. sugardatingu).” – czytamy.

google sugardating

Źródło: mat. własny, zrzut ekranu z regulaminu Google

Jeśli do tej pory się na nie nie natknęliście, musicie wiedzieć, że aplikacje dla kobiet będących gotowych oddać swe ciało w zamian za korzyści materialne istnieją i wcale nie jest ich mało. Ba, cieszą się sporą popularnością. Instalują je często zamożni lub wcale-nie-tak-zamożni mężczyźni, pragnący wkupić się w łaski często całkiem urodziwych niewiast. Skoro jest popyt, jest i podaż. Czy korzystanie z tego narzędzi to wstyd? Sami oceńcie.

Aplikacje będą widoczne w sklepie jeszcze do 1 września 2021 roku, kiedy to zostaną zbanowane. Google banuje je przede wszystkim dlatego, że nie chce w swoim sklepie żadnych programów zawierających „treści seksualne”. Apki randkowe, gdzie często wymienia się niewybredne zdjęcia i filmy nie wpadają w tę kategorię, mimo że nie jest im daleko do apek, gdzie każda dama może znaleźć tego jedynego… przepraszam, ten jedyny bankomat.

Źródło: Google

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.