Styczniowy zestaw aktualizacji bezpieczeństwa usuwa między innymi usterkę odkrytą w systemie Android, która może umożliwić dowolnej lokalnej złośliwej aplikacji uzyskanie dostępu do dowolnych dodatkowych uprawnień, lukę w systemie Android, która może prowadzić do zdalnego ujawnianie osobistych informacji oraz podatność w frameworku Media, która może prowadzić do wykonania dowolnego kodu przy użyciu specjalnie spreparowanego pliku zdalnemu atakującemu. Ostatnia z nich jest wskazywana przez Google jako najgroźniejsza.
Styczniowe poprawki bezpieczeństwa dla Androida zostały na tę chwilę udostępnione wyłącznie na smartfonach Google Pixel. Inni producenci wprowadzą je w swoim czasie lub… nigdy. Mój Huawei P30 Pro aktualizowany jest jak na obecne standardy na prawdę sprawnie, a wczoraj dostałem dopiero poprawki z grudnia ubiegłego roku. Mimo tego zazdrościć mi może zdecydowana większość (obstawiam, że jakieś 95%) polskich użytkowników smartfonów z innymi modelami urządzeń.
Przy okazji Google wydało osobną, specjalną aktualizację oprogramowania dla smartfonów Google Pixel, która łata 37 dodatkowych błędów znalezionych w jądrze systemu oraz komponentach produkcji Qualcomma. Ponadto, nowy soft usprawnia działanie notyfikacji w interfejsie i eliminuje niestabilność Wi-Fi występującą przy połączeniach z niektórymi modelami Access Pointów.
Wnioski? Jeśli chcecie, aby Wasz smartfon miał zawsze aktualny i bezpieczny soft, kupujcie smartfony Google Pixel.
Źródło: Android