Niemcy rozważają zbanowanie Telegrama
Niemcy twierdzą, że nie wykluczają zablokowania popularnego komunikatora Telegram. Świadczenie usług w obrębie tego kraju może zostać zakazane, jeśli Telegram dalej będzie „popularny wśród skrajnie prawicowych grup, a ludzie przeciwni ograniczeniom związanym z pandemią nadal będą naruszać niemieckie prawo” – poinformowała minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser. „Nie możemy tego wykluczyć” – powiedziała w rozmowie z dziennikarzem tygodnika Die Zeit. „Zawieszenie jego działania byłoby ostatecznością. Wszystkie inne opcje muszą zostać wyczerpane w pierwszej kolejności”.
Podobno Niemcy dyskutują ze swoimi partnerami w obrębie struktur Unii Europejskiej na temat tego, jak uregulować działalność Telegrama. Nasi zachodni sąsiedzi nie są odosobnieni w swojej walce w imię kontroli nad Telegramem. Różnego rodzaju zakazy i regulacje dotyczące tej platformy obowiązują m.in. w Rosji, Chinach i Indiach.
W Niemczech Telegram postrzegany jest jako platforma wymiany teorii spiskowych, mowy nienawiści oraz bastion antyszczepionkowców i osób przeciwnych ograniczeniom covidowym. Wśród mniejszości Niemców istnieje silny opór wobec szczepień. Najnowsze dane pokazują, że 72% mieszkańców tego kraju jest w pełni zaszczepionych.
Warto pamiętać o tym, że aplikacja zyskała na popularności główne dlatego, że pozwala ona prowadzić szyfrowane, sekretne konwersacje, których nie da się podsłuchiwać. Cecha ta jest kontrowersyjna, bowiem umożliwia przestępcom i innym szkodliwym grupom organizować się bez kontroli organów ścigania.
Źródło: Bloomberg