Mechanizm działa na zasadzie nauki. Analizuje podstawowe zachowania internautów, ich przyzwyczajenia, a także ogólne zasady poruszania się w sieci. Na tej podstawie wybiera kolejne strony, które są prerenderowane w tle.
Webmasterzy mogą również skorzystać ze specjalnego kodu. Wstrzyknięty na wybraną stronę poinformuje przeglądarkę, co wczytać jako następne. Doskonale jest to zobrazowane na stronie testowej, zawierającej zdjęcia w wysokiej jakości. Klasyczna przeglądarka wczytuje fotografię dopiero w momencie kliknięcia. Internet Explorer 11 działa natomiast w tle, dzięki czemu kolejna strona wyświetla się niemal natychmiastowo.
Microsoft zapewnia również, że funkcja ta w żaden sposób nie wpływa na żywotność baterii. Jeżeli webmasterzy będą optymalizować swoje strony pod tym kątem, przeglądanie sieci może okazać się dużo szybsze, a co za tym idzie – także przyjemniejsze.
Źródło: Microsoft