Edge z ciekawą funkcją. Dla niej może porzucisz inne przeglądarki

Piotr MalinowskiSkomentuj
Edge z ciekawą funkcją. Dla niej może porzucisz inne przeglądarki

Wygląda na to, że już niedługo Edge wzbogaci się o naprawdę intrygującą nowość, której próżno szukać w innych popularnych przeglądarkach. Chodzi tu o możliwość przeszukiwania sieci przy pomocy dwóch wyszukiwarek jednocześnie. Dzięki temu użytkownicy zyskają opcję przełączania się pomiędzy wynikami, porównywania ich i skuteczniejszego znajdowania tego, czego potrzebują. Nie da się ukryć, iż mówimy o bardzo przydatnym rozwiązaniu. Czy przyciągnie ono osoby korzystające z innych tego typu usług?

Edge z nowością, która powinna być standardem

Wybór odpowiedniej przeglądarki internetowej to niełatwe zadanie. Większość internautów na świecie korzysta z Chrome, lecz konkurencja nie śpi i regularnie stara się zaskakiwać ludzi niespotykanymi wcześniej funkcjami oraz usprawnieniami. Największą popularnością zdają się cieszyć opcje poprawiające bezpieczeństwo oraz komfort poruszania się po witrynach. Jedną z nich już wkrótce zaobserwujecie w tytułowym programie.

Microsoft rękami i nogami próbuje zatrzymać konsumentów przy Edge, choć często robi to w niezbyt przyjemny sposób. Zapewne sporo z Was kojarzy nachalne reklamy w systemach Windows 10 i Windows 11 czy też nietypowe powiadomienia podczas próby pobrania innej przeglądarki. Na szczęście aplikacja niekiedy zyska coś, o czym można mówić wyłącznie w pozytywnym świetle. Mikhail Parakhin, dyrektor generalny ds. reklamy i usług internetowych w Microsoft, dał właśnie znać o takiej rzeczy.

Chodzi o możliwość przeszukiwania sieci za pomocą dwóch wyszukiwarek jednocześnie. Jak to będzie dokładnie działać? Na sam początek załóżmy, że naszą domyślną wyszukiwarką jest Google. Wtedy też wystarczy kliknąć ikonę widoczną na poniższym zrzucie ekranu, by po prawej stronie interfejsu pojawiły się wyniki z alternatywnej wyszukiwarki, chociażby Bing. Oczywiście konfiguracji jest wiele i za każdym razem można porównywać rezultaty z różnych usług.

Jeśli zajrzycie w komentarze pod powyższym postem, to zauważycie niepewność niektórych użytkowników. Zadali oni szereg słusznych pytań odnośnie do potencjalnego bałaganu na ekranie powstałego w wypadku połączenia dwóch wyszukiwarek. Okazuje się jednak, że klienci będą mogli bez większego problemu wybrać domyślną „zapasową” wyszukiwarkę, by ograniczyć chaos.

Czy funkcja faktycznie się przyda?

Nadal jednak pozostaje kwestia braku możliwości dostosowania rozmiaru okien dwóch wyszukiwarek, przez co całość prezentuje się dosyć niepraktycznie. To raczej nie ulegnie zmianie, bowiem „szerokość pasków bocznych jest określona przez standardy wyświetlania aplikacji i urządzeń mobilnych”. Istnieje jednak cień szansy, że coś uda się w tej kwestii zmienić. Trzymamy kciuki.

Sama funkcja wydaje się być bardzo przydatna, zwłaszcza że wyszukiwarka Google nie jest do końca idealna. Dlatego też miło mieć szansę na porównanie wyników na jednym ekranie bez konieczności przechodzenia pomiędzy kartami i oknami. Tego typu opcja przydałaby się w innych przeglądarkach, na razie jednak planowana jest wyłącznie w Edge.

Konkretny termin jej wdrożenia niestety nie jest jeszcze znany. Należy więc uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości i mieć nadzieję, że Microsoft nie będzie kazał swoim użytkownikom czekać zbyt długo.

Źródło: Twitter (X) (@MParakhin) / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@redaquamedia)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.