Ruch ten jest wymierzony przede wszystkim w rynek chiński. Ponad 3/4 chińskich użytkowników korzysta z pirackiej wersji systemu. Umożliwiając darmową aktualizację Microsoft chce ich przekonać do przejścia na „legalną stronę” licząc na to, że w przyszłości wydadzą pieniądze na usługi i aplikacje.
Terry Myerson – pracownik Microsoftu, potwierdził te informacje w telefonicznym wywiadzie z Reutersem. W rozmowach przewijała się jednak kwestia chińskich użytkowników. Nie wiadomo zatem, czy podobna „amnestia” będzie dotyczyć także innych części świata – w tym Polski. Przekonamy się o tym latem, bowiem w tym okresie Windows 10 ma oficjalnie zadebiutować.
Źródło: Reuters