Mapy Google bez uwielbianej funkcji. Zniknie już niedługo

Piotr MalinowskiSkomentuj
Mapy Google bez uwielbianej funkcji. Zniknie już niedługo

Wiele wskazuje na to, że już na początku przyszłego roku będziemy świadkami smutnej aktualizacji. Mapy Google pozbędą się bowiem trybu samochodowego, który w przeprojektowanej formie zadebiutował nieco ponad dwa lata temu. Informacje na ten temat zostały odnalezione w kodzie usługi, co zaniepokoiło wielu internautów. Na razie nie wiadomo jednak czy koncern planuje wprowadzić coś zastępczego w zamian za popularną funkcjonalność. Czego dokładnie należy się spodziewać?

Mapy Google usuną popularną funkcję – dlaczego?

Mapy Google regularnie zyskują przydatne usprawnienia, co raczej nikogo nie powinno dziwić. To przecież najpopularniejsza tego typu usługa dostępna na rynku. Nie tak dawno dawaliśmy Wam znać o nowym widoku 3D oraz patchu zapewniającym konsumentom dodatkową warstwę kontroli i bezpieczeństwa. Niekiedy bywa jednak tak, iż nawigacja wskaże komuś nieistniejący szlak, co także zdarzyło się przynajmniej kilka razy. Teraz mamy natomiast do czynienia ze smutną wieścią, ale raczej nie skróci ona nikomu długości życia – przynajmniej tyle. Zerknijmy na to wszystko nieco bliżej.

Redakcja portalu 9to5google wykryła pewne wskazówki w najnowszej wersji aplikacji Google oznaczonej numerem 14.52. Znajdują się one w kodzie usługi i wskazują na plany korporacji dotyczące usunięcia opcji wspomnianej w pierwszym akapicie artykułu. Mowa rzecz jasna o zoptymalizowanym interfejsie użytkownika noszącym nazwę „Tryb samochodowy”. Wprowadzono go w 2022 roku jako następcę obecnego przez wiele lat asystenta jazdy zapewniającego dedykowany panel nawigacyjny.

Aktualny wygląd trybu samochodowego / Źródło: 9to5google

Obecny teraz „Tryb samochodowy” jest dostępny bezpośrednio po uruchomieniu nawigacji. Pojawia się on w formie czarnego paska u dołu ekranu smartfona. Możemy z jego poziomu szybko przejść do Asystenta, Spotify i wykorzystywać interfejs multimedialny wyposażony w duże przyciski dotykowe. Dzięki temu kluczowe funkcje znajdują się bezpośrednio pod ręką, co niweluje konieczność błądzenia po telefonie w poszukiwaniu poszczególnych rozwiązań. Skupiamy się na jeździe i tyle.

Co otrzymamy w zamian?

Google swego czasu zorientowało się, że większość osób preferuje właśnie taki sposób ułatwionej nawigacji. Pulpit nawigacyjny na pełen ekran wyłącznie przeszkadzał i tak naprawdę nie był nikomu potrzebny – użytkownicy chcieli widzieć mapę, dużą mapę. No dobra, ale co otrzymamy w takim razie zamiast lubianego trybu?

Cóż, tak naprawdę dokładnie nie wiadomo. Wygląda jednak na to, że Mapy Google pozwolą na wyłącznie głosowe aktywowanie poszczególnych opcji. Jedna z zauważonych linijek kodu brzmi bowiem następująco: „Aby zadzwonić, wysłać wiadomość lub odtworzyć multimedia podczas nawigacji, dotknij mikrofonu w celu aktywowania Asystenta”. Trochę mi się nie chce wierzyć, że zniknie opcja dotykowego przełączania utworów czy dzwonienia do wybranych kontaktów.

Może koncern obawia się, że nawet takie opcje negatywnie wpływają na uwagę kierowców? Przekonamy się o tym już na początku przyszłego roku. „Tryb samochodowy” zniknie najprawdopodobniej w lutym – należy więc uzbroić się w odpowiednią dawkę cierpliwości i liczyć na to, że firma nie pozostawi konsumentów na cienkim lodzie.

Źródło: 9to5google / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@isaacmehegan)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.