Wysyłasz wiadomości na Instagramie? Na tę funkcję czekaliśmy latami

Piotr MalinowskiSkomentuj
Wysyłasz wiadomości na Instagramie? Na tę funkcję czekaliśmy latami

Instagram zyskał właśnie kilka nowości, które docelowo usprawnią sekcję bezpośrednich wiadomości (DM). Od teraz użytkownicy mogą nie tylko edytować wiadomości, ale także je przypinać czy ukrywać ich status przed obiorcami. Tym samym platforma stanie się znacznie przyjaźniejsza dla osób wykorzystujących ją przede wszystkim do konwersowania z rodziną czy znajomymi. Trzeba przyznać, iż tych usprawnień bardzo brakowało – na szczęście długi czas oczekiwania dobiegł końca.

Instagram powoli staje się pełnoprawnym komunikatorem

Meta bywa dosyć kapryśna jeśli chodzi o podejście do swoich głównych aplikacji społecznościowych. Przez bardzo długi czas próbowano bowiem zintegrować Messengera z Instagramem, co teoretycznie było naprawdę dobrym pomysłem. Doszło jednak do pewnych komplikacji, wskutek których finalnie zrezygnowano z tego pomysłu. Ponownie więc zaczęto rozwijać tradycyjne DM-y i zachęcać konsumentów, by korzystali z tej sekcji – właśnie doczekaliśmy się jej aktualizacji, możliwe że największej w historii. Zerknijmy na to wszystko nieco bliżej.

Zaprezentowane właśnie nowości spodobają się wielu osobom. Są bowiem nie tylko przemyślane, ale także bardzo przydatne. Najważniejszą z nich jest opcja edytowania wysłanych wiadomości. Jeśli więc popełnimy błąd albo napiszemy coś, co niekoniecznie nas satysfakcjonuje, to w przeciągu 15 minut możemy dokonać korekty. Nie tak dawno podobne rozwiązanie wprowadzono zresztą do Messengera, co zostało odebrane przez społeczność bardzo pozytywnie.

Źródło: Meta

Skorzystanie z funkcji jest bardzo proste. Należy kliknąć i przytrzymać wybraną przez nas wiadomość, a następnie wybrać przycisk „edytuj” z rozwijanego menu. Potem rzecz jasna wystarczy dokonać stosownej zmiany oraz zatwierdzić cały proces. Przy tekście pojawi się oczywiście wzmianka informująca odbiorcę o naszych poczynaniach.

Edycja wiadomości to nie wszystko

Kolejną ciekawą funkcją jest ta umożliwiająca przypięcie wskazanych przez nas konwersacji. Użytkownicy już wkrótce będą mogli wskazać maksymalnie trzy czaty (grupowe lub indywidualne), które zostaną wyświetlone na samej górze listy. Dzięki temu nie stracą ich z oczu i szybko uzyskają dostęp do konwersacji z osobą przyjacielską czy członkiem rodziny.

Źródło: Meta

Skorzystanie z tej opcji także należy do banalnie prostych. Wystarczy kliknąć oraz przytrzymać wybrany wątek, a następnie wybrać pozycję „przypnij” z rozwijanego menu. W każdej chwili możemy cofnąć podjętą przez nas decyzję – Meta nie zmusza nas, by jeden czat widniał na górze non stop.

Sporo osób ucieszy się także na wieść o możliwości ukrycia statusu wiadomości przed obiorcami. Aktywacja rozwiązania poskutkuje tym, że osoba z nami pisząca nie będzie w stanie zobaczyć czy wyświetliliśmy jej tekst. Trzeba przyznać, iż takie narzędzie powinno zostać wprowadzone do każdego komunikatora, gdyż znacznie zmniejsza presję, zwłaszcza wywoływaną przez konkretne jednostki.

Źródło: Meta

Instagram pozwoli wybrać czy chcemy zastosować ustawienie dla wszystkich czatów czy tylko do tych wybranych. Jeśli zaś chodzi o skorzystanie z nowości, to należy przejść do sekcji ustawień konta, następnie wybrać sekcję „Wiadomości” oraz znaleźć pozycję odpowiadającą za wyświetlanie statusu. Możecie ją zobaczyć na powyższym zrzucie ekranu.

Przy okazji zdecydowano się także na wprowadzenie opcji pozwalającej na zapisanie ulubionych naklejek. Dzięki temu szybciej uzyskamy do nich dostęp i wyślemy znajomym za pomocą jednego kliknięcia. Oprócz tego Instagram w końcu pozwala odpowiadać na wiadomości także przy pomocy naklejek, GIF-ów, zdjęć, nagrań wideo i głosowych. To bardzo przydatna zmiana.

Źródło: Meta

Na sam koniec dano znać o wdrożeniu zupełnie nowych motywów czatów: Miłość, Lizak oraz Avatar: Legenda Aanga.

Źródło: Meta

Koncern poinformował również, że wkrótce powinniśmy spodziewać się zapowiedzi kolejnych interesujących nowości. Trzeba przyznać, iż Meta faktycznie idzie za ciosem.

Źródło: Meta / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@brett_jordan)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.