Gmail z nowością, dzięki której spam odejdzie w zapomnienie

Piotr MalinowskiSkomentuj
Gmail z nowością, dzięki której spam odejdzie w zapomnienie

Wiele wskazuje na to, że Gmail już wkrótce wzbogaci się o specjalny przycisk umożliwiający anulowanie subskrypcji. Użytkownicy mają dzięki temu jeszcze skuteczniej pozbywać się spamu. Wciąż stanowi on bowiem poważny problem i koncern doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Dlatego też najbliższe miesiące upłyną pod znakiem wdrażania ciekawych narzędzi. Czego dokładnie należy się spodziewać?

Gmail wprowadza narzędzia ułatwiające walkę ze spamem

Na początku października dawaliśmy Wam znać o ambitnych planach Google odnośnie do walki ze spamem. Wiadomości zaliczające się do tej kategorii mają pojawiać się w kliencie pocztowym znacznie rzadziej. Wszystko to za sprawą nałożonego niedawno limitu. Nadawcy mają poza tym zostać zmuszeni do udostępniania jeszcze łatwiejszego sposobu na anulowanie subskrypcji. Obecnie bywa z tym bardzo różnie, lecz już wkrótce nadejdzie kres wolnej amerykanki.

Skrzynka odbiorcza zapełniona przypadkowymi e-mailami marketingowymi – zapewne spora część osób kojarzy ten widok. Oferowanie możliwości anulowania subskrypcji jest obowiązkowe, lecz firmy wciąż często taką opcję skrzętnie ukrywają. Gmail w swojej przeglądarkowej odsłonie oferuje specjalny przycisk pozwalający na wypisanie się z listy odbiorców bezpośrednio z poziomu konkretnej wiadomości. Funkcja ta niedługo trafi także do aplikacji mobilnej.

Tak przynajmniej wynika z opublikowanych właśnie doniesień. Programiści pracują nad dodaniem ikony „Anuluj subskrypcję”, której raczej nie przegapicie. Wszystko ze względu na jej spory rozmiar, co możecie zobaczyć na poniższym zrzucie ekranu. Rozwiązanie będzie widoczne w górnej części e-maila, lecz rzecz jasna nie zawsze. Dużo zależy od nadawcy – miejmy więc nadzieję, że przymus powoli wprowadzony przez Google przyniesie zadowalające rezultaty.

Źródło: TheSpAndroid

Trudno jednak stwierdzić, kiedy funkcja trafi do wszystkich użytkowników. Na razie dostęp do niej ma wyłącznie garstka osób korzystających z wczesnej wersji aplikacji Gmail. Dlatego też podawanie jakichkolwiek terminów nie ma najmniejszego sensu. Aktualizacji możemy bowiem doczekać się za tydzień, jak i za pół roku. Trzeba być po prostu dobrej myśli.

Warto na sam koniec przypomnieć, iż klient pocztowy od pewnego czasu oferuje częściową automatyzację procesu anulowania subskrypcji. Jeśli system wykryje, że przez dłuższy czas nie otwieramy wiadomości od konkretnego nadawcy, to sam zasugeruje rezygnację z subskrypcji i potem automatycznie tego dokona. To także ogranicza chaos w skrzynce odbiorczej.

Oby tak dalej.

Źródło: 9to5google, TheSpAndroid / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@solenfeyissa)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.