Android może doczekać się reklam na ekranie blokady

Piotr MalinowskiSkomentuj
Android może doczekać się reklam na ekranie blokady

Wiele wskazuje na to, że budżetowe smartfony z systemem Android na pokładzie już wkrótce otrzymają porcję reklam. Ich domem zostanie ekran blokady, który konsumenci widzą przecież bardzo często, a jednocześnie nie spędzają na nim zbyt wiele czasu. Kontrowersyjna nowość była przez kilka lat testowana na terenie Azji – niedługo trafi do mieszkańców kolejnego kontynentu. Nie da się ukryć, że raczej mało kto skoczy z radości na wieść o tego typu aktualizacji. Czy ma ona w ogóle jakiekolwiek plusy?

Android i reklamy na ekranie blokady – to ma sens?

Reklamy są niezwykle powszechne, także jeśli spojrzymy w stronę systemów operacyjnych. Windows 10 i Windows 11 wręcz roją się od miejsc zachęcających do skorzystania z konkretnej usługi bądź odwiedzenia proponowanej strony internetowej. Niektórzy producenci smartfonów także umieszczają promocyjne grafiki na łamach własnych nakładek oraz aplikacji. Dlaczego by więc nie rozpowszechnić tego pomysłu na większość mobilnych urządzeń?

Na taki pomysł wpadła spółka Glance, która od kilku lat dostarcza reklamy na budżetowe smartfony Xiaomi, Realme oraz Samsunga – do tej pory jednak opcja istniała wyłącznie na terenie azjatyckiego kontynentu. Swego czasu rozpoczęto natomiast rozmowy z amerykańskimi operatorami komórkowymi, lecz na rozwój wydarzeń musieliśmy trochę poczekać. Ten moment właśnie nadszedł i okazuje się, że mieszkańcy Stanów Zjednoczonych niedługo zostaną zasypani wiadomościami, wynikami na żywo i treściami sponsorowanymi. Jak to wszystko będzie wyglądać?

Rozpoczęto już program pilotażowy we współpracy z Motorolą oraz siecią Verizon, jeszcze w tym roku ma nastąpić publiczne wdrożenie nowości. Obecnie reklamy oglądać mogą posiadacze niedawno wydanego smartfona Moto G Power, na rozwój wydarzeń musimy jeszcze trochę poczekać. Glance to jednak bardzo doświadczony podmiot, któremu udało się dostarczyć już ponad 450 milionów urządzeń. Sporo firm nie ukrywa swojego zainteresowania najnowszym projektem o nazwie „inteligentny ekran blokady”. Dokładnie tak, AI zawita także tam.

Tutaj do gry wchodzi Qualcomm mający pomóc w optymalizacji nowości. Dzięki niej aplikacje zużyją mniej danych, co pozwoli na wyświetlenie większej ilości sponsorowanej zawartości – mowa przede wszystkim o lokalnych wiadomościach czy wynikach wydarzeń sportowych. Ekspansja na amerykański rynek bez wątpienia zwiększy potencjał firmy oraz pozwoli na pobieranie pokaźniejszych opłat od reklamodawców. Jest jeszcze jeden pomysł, który faktycznie ma szansę się udać.

Wiadomości premium zamiast reklam?

Glance ma plan, by nie umieszczać na ekranie blokady chamskich reklam. Testowane jest rozwiązanie subskrypcyjne polegające na wyświetlaniu „wiadomości premium”, co rzecz jasna wiązałoby się z koniecznością ponoszenia comiesięcznej opłaty. Konsumenci mieliby też opcję kupowania przedmiotów dostosowanych do tego, co wyszukiwali bądź nabywali wcześniej. Wszystko to oczywiście na łamach ekranu blokady.

Trudno wyobrazić sobie zadowolonych konsumentów, którzy widzieliby na ekranie blokady coś, co niekoniecznie się im podoba. Dlatego pozostaje mieć nadzieję, że rozwiązanie będzie całkowicie opcjonalne. Może kiedyś trafi do Polski?

Źródło: Android Police / Zdjęcie otwierające: instalki.pl (Antoni Zaborski)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.