Zgubiłeś coś? Android pomoże teraz to szybko znaleźć

Piotr MalinowskiSkomentuj
Zgubiłeś coś? Android pomoże teraz to szybko znaleźć

Android zyskał właśnie bardzo przydatną funkcjonalność. Mowa o aplikacji Find My Device ułatwiającej znajdowanie zagubionych przedmiotów. Sieć obejmująca miliardy urządzeń ma sprawić, że użytkownicy znacznie rzadziej będą tracić dostęp do swoich sprzętów. Do tej pory podobne rozwiązanie oferowała wyłącznie konkurencja, teraz stan rzeczy uległ zmianie. Google przy okazji opublikowało szereg przydatnych informacji odnośnie do wprowadzonej nowości. Czego dokładnie możemy się po niej spodziewać?

Android już oferuje aplikację Find My Device

Chyba nikt nie chciałby zgubić swoich bezprzewodowych słuchawek, tabletu czy innej mniejszej elektroniki. Takie sytuacje się jednak zdarzają i miło by było, gdyby producenci oferowali zaawansowane narzędzia ułatwiające zlokalizowanie przedmiotów. Prym w tej kwestii bez wątpienia wiedzie Apple proponujące nie tylko specjalną usługę, ale też fizyczny tracker, który można umieścić w dowolnym miejscu. Podobne rozwiązanie zaproponowało właśnie Google, czy również spotka się z uznaniem wśród społeczności?

Na temat planów wypuszczenia Find My Device zdążyliśmy już Was poinformować. Nie wiedzieliśmy jednak wtedy zbyt wiele na temat funkcji. Minęło kilka dni i sytuacja uległa drastycznej zmianie, bowiem koncern szczegółowo wyjaśnił sposób jej działania. Warto wspomnieć, iż docelowo usługa będzie dostępna na całym świecie, lecz na razie skorzystać z niej mogą mieszkańcy Stanów Zjednoczonych i Kanady. Mimo wszystko warto wiedzieć z czym tak naprawdę mamy do czynienia.

Android pozwoli wykorzystanie usługi na pięć różnych sposobów. Pierwszym z nich jest możliwość zlokalizowania urządzeń znajdujących się offline. Wystarczy sprawdzić ich umiejscowienie na mapie lub po prostu zadzwonić (tyczy się to smartfonów oraz tabletów). Najbardziej ucieszą się posiadacze sprzętów Pixel 8 oraz Pixel 8 Pro – te sprzęty znajdziecie nawet wtedy, gdy zostaną wyłączone lub rozładowane. Brzmi dobrze, prawda?

Rewolucja nadejdzie na początku maja, kiedy to Google wprowadzi obsługę trackerów Bluetooth, co znacząco wpłynie na funkcjonalność samej usługi. Wystarczy umieścić takie niewielkie urządzenie w np. plecaku i mieć pewność, że w przypadku zgubienia przedmiotu jego znalezienie będzie o wiele łatwiejsze. Co ciekawe, doczekamy się też systemu alertów ostrzegających nas przed nieznanymi trackerami. Nie ucieszą się więc różnej maści stalkerzy.

Źródło: Google

Zgubione klucze do domu? To nie problem

Należy też wspomnieć o funkcji dedykowanej znajdowaniu pobliskich przedmiotów. Jeśli któryś z nich będzie tuż pod naszym nosem, to wyświetli się specjalny przycisk graficznie obrazujący położenie zguby. Wtedy też szybciej zlokalizujemy np. klucze do domu czy samochodu. Dzięki temu znika konieczność irytującego przeczesywania całego mieszkania kawałek po kawałku.

Źródło: Google

Zadowoleni powinni być też posiadacze urządzeń Nest, ponieważ jeśli zgubią coś w domu lub mieszkaniu, to usługa wyświetli im te inteligentne sprzęty jako punkt odniesienia. Wtedy dowiedzą się, iż zguba jest naprawdę niedaleko.

Źródło: Google

Android pozwoli też na udostępnianie stosownych informacji pomiędzy znajomymi czy członkami rodziny. Oni też otrzymają możliwość śledzenia konkretnych przedmiotów, co może okazać się przydatne podczas szukania rzeczy potrzebnych akurat tym dwóm osobom.

Źródło: Google

Trzeba więc przyznać, że mamy do czynienia z naprawdę dobrze zapowiadającym się rozwiązaniem, które posiadacze smartfonów z systemem Android mogą polubić. Na powszechną dostępność nowości przyjdzie nam jednak jeszcze troszkę poczekać.

Jeśli zaś chodzi o techniczne aspekty, to Find My Device zadziała na każdym smartfonie wyposażonym w Androida 9 lub nowszego.

Źródło: Google / Zdjęcie otwierające: Google, freepik.com (@wayhomestudio)

Udostępnij

Piotr MalinowskiDziennikarz z pasji i wykształcenia. Jest związany z popularnymi serwisami branżowymi, gdzie od siedmiu lat publikuje treści o nowych technologiach, gamingu oraz „ludziach internetu”. Fascynuje go wpływ influencer marketingu na społeczeństwo oraz szeroko pojęte przyczyny i skutki nierówności społecznych. Prywatnie fan powieści/filmów grozy, gier studia Piranha Bytes, podcastów kryminalnych, dobrej kawy oraz rowerowych wycieczek.