Za ciekawostkę może jednak posłużyć informacja, że firma postanowiła nawiązać pod koniec zeszłego miesiąca współpracę z kilkoma wytwórniami filmowymi, której wynikiem jest udostępnienie ponad setki hollywoodzkich filmów zupełnie za darmo. Są to głównie klasyki pokroju Terminatora czy Rocky. Jako że produkcje stają się darmowe to zostaną opatrzone kilkoma reklamami o niesprecyzowanej długości.
Według statystyk Google’a, filmy bezpośrednio platformy kupuje lub wypożycza prawie 2 miliony osób miesięcznie, co jest niewątpliwym potwierdzeniem, że tego typu usługa ma sens i nie widać na ten moment jej końca. Co więcej, korporacja obiecuje, iż już niedługo lista darmowych tytułów będzie się rozszerzać.
Zaciekawiony tą wieścią natychmiast postanowiłem wpisać w wyszukiwarkę YouTube’a tytuł jednego z „przecenionych” filmów, lecz tutaj niestety spotkało mnie znajome już rozczarowanie – Polska na razie musi obejść się smakiem. Niewykluczone jednak, że produkcje kiedyś staną się darmowe i u nas, ale w tym celu należy uzbroić się w cierpliwość.
Źródło: AdAge