Eksperyment odbył się podczas targów elektronicznej rozrywki w Berlinie. Thorsten Wiedemann przez bite 48 godzin nosił gogle VR, uczestnicząc w różnorodnych grach zaprojektowanych z myślą o wirtualnej rzeczywistości. W ten sposób chciał sprawdzić, czy przebywanie w „innym świecie” ma negatywny wpływ na kondycję organizmu.
Wiedemann w trakcie trwania eksperymentu spał przez 2,5 godziny każdego poranka, oczywiście nie zdejmując gogli VR. Na ekranie prezentowano mu jaskinię wraz z widokiem na gwiazdy. To część gry, którą sam zaprojektował.
Uczestnik przyznał, że podczas eksperymentu nie zauważył efektów ubocznych. Nie piekły go oczy, nie miał zawrotów czy potężnych bólów głowy. Jednakże po 25 godzinach spędzonych w wirtualnej rzeczywistości doznał ataku paniki, który prawie zmusił go do przerwania doświadczenia.
Wiedemann jest przekonany, że w przeciągu 10 lat długie sesje z wirtualną rzeczywistością będą czymś normalnym.
Źródło: Independent